» Czw kwi 12, 2007 17:07
No, więc: Joszka w nowym domu!
Na próbę, rzecz jasna.
Nowy dom zaraz sam napisze, bo właśnie się rejestruje.
Joszka zachowywała się super.
Z psem zupełnie inaczej niż u mnie, bo prycha, ale pies ostrożnie ją obwąchuje, nie tak nerwowo jak moja sunia.
Dodatkowe komplikacje wystąpiły: w nocy Paulina znalazła kota, właściwie kocicę. No, i tamta strasznie warczy. Jak nie znajdzie się właściciel, w sobotę pojedzie do nowego domu.
Doradźcie coś, żeby nie doszło do bójki!!!