Kraków 10.1.07 g.17 zaginela czarna kotka SMOCZEK 4 lata

[mahob]

Czwartek


Ogłoszenie widziałam w wersji różowej. Ładne. Ale lepiej, żeby Smoczek wróciła i wtedy precz z ogłoszeniami

[Zowisia]

Dzien.
:ok::ok:
:ok::ok:

Dzieki Dorotko, ze pamietasz. :))

Ja wlasnie po telefonie do schroniska ... zupelnie mnie to rozlozylo.
Rozmawialam z wicekierownikiem, nawet nie byl niecierpliwy, ale wszystko
co chcialam przekazac, odbijalo sie jak od sciany .,..

Maja okolo 600 psow i 150 kotow., dziennie przybywa ok. 10 kotow i 6 psow, albo odwrotnie, w kazdym razie NIE SA W STANIE robic zdjec,
choc maja aparat. Opisy tez nie beda bardziej szczegolowe niz 'kotka
czarna' i koniec. Koty przekazane ('zrzeczone') przez wlascicieli staja
sie wlasnoscia schroniska i moga z nimi robic co chca.
Pieniedzy ani aparatu cyfrowego nie chca. Chca karmy i dotacji. Karme
i koldry zanioslam, za pierwsza wizyta, ale przeszlo to bez slowa komentarza. Nie mam szans na zawiadomienie o przyjeciu kotki - chyba
ze ktos z wolontariuszy przypomni sobie o moim ogloszeniu. Zdjec robic nie beda bo to niemozliwe przy takiej sredniej liczbie przyjec. W boksach
tez nie.

tak wiec - GENERALNE NIE.
i 'no to niech Pani adoptuje jakiegos kota'. ......

nie bede pisac o swoich odczuciach.

musze teraz czyms sie zajac, zeby odreagowac.
pozdrawiam, zo

[Zowisia]

Czwartek
:ok: :ok: :ok:

Ogłoszenie widziałam w wersji różowej. Ładne. Ale lepiej, żeby Smoczek wróciła i wtedy precz z ogłoszeniami :wink:

:))
dzieki Mahob, widzialas na ulicy czy w folderze ?
jesli w folderze, to to zielone czy sie nie chcialo otworzyc albo cos ??

a jesli na ulicy to gdzie jesli moge spytac ?
badzo dziekuje i tez sobie zycze, zeby ogloszenia poszly w odstawke
ale znow kolejny dzien i tydzien mija ..

dzis po dlugiej ciszy jeden telefon ale dosc bezsensowny (pan kota widzial, ale nie wie jak wyglada, blagalam, zeby sprawdzil moze jeszcze kiedys skoro tam bywa. bo miejsce dosc odlegle)

pozdrawiam przedswiatecznie,
zo

[Dorota]

Kurka wodna...

Odrobiny dobrej woli chyba zabraklo.
Niektorych ludzi / niektore instytucje tak trudno
przekonac do niestandardowego postepowania.
Zwlaszcza ze czlowiek widzial, jak bardzo Ci na tym
kocie zalezy.

Trzymaj sie. Jakos.

Nadal:
:ok:
:ok:

[Happy]

Niektorych ludzi / niektore instytucje tak trudno
przekonac do niestandardowego postepowania.

Ja bym zaryzykowala twierdzenie, ze to powinno byc standardowe postepowanie... W koncu chyba od tego sa schroniska, zeby objac opieka bezdomne zwierze i starac sie znalezc mu poprzedniego/nowego opiekuna. Ech

[Dorota]

Oczywiscie.

[Happy]

No wlasnie, a w rzeczywistosci jest jak jest.
W takich wypadkach zastanawiam sie, czy jestem logiczna, czy naiwna.

Nic to, oby Zosia nie musiala wiecej prosic sie o info. Smoczku, wroc

[Zowisia]

Juz mi troszke lepiej, jakos minelo.
Mam tylko nadzieje, ze Smoczkowna tam nie trafila i nie trafi,
bo po prostu nie daja mi szans zdazyc ....

Pisalam w nocy do Dziennika Baltyckiego, okazuje sie, ze jasnowidz
z Czluchowa ma tam swoja rubryke. Na razie nie odpowiedzieli.
Bywa ze wcale nie odpowiadaja ...
Ma ktos jakies dojscia ?? Chwytam sie brzytwy ....

ide z rowerem do serwisu, wreszcie

napisze pozniej

usciski
zo

[Monisek]

Zosiu, Mamucik mówiła, że jej znajoma (chyba) przez niego poszukiwała kota.
Znalazłam w necie jego stronę - Krzysztof Jackowski (czy to on?), ale u mnie się nie otwiera: http://www.kj-vision.com/pl/index.htm

[mahob]

Ogłoszenie różowe widziałam u weta w Bronowicach.

W folderze wszystko się otwiera i jest w porządku - widać jak na dłoni.

Tak sobie myślę o tych wolontariuszach ze schroniska - próbowałaś nawiązać bliższy kontakt z taką osobą?
Bo może to by coś dało - wolontariuszka jest często w schronisku i poproszona może zwracać większą uwagę na pojedynczego kota a Ty możesz pozostawać z nia w kontakcie.
Jeśli już rozmawiałaś to przepraszam, że sie wcinam niepotrzebnie , ale kombinuję co można jeszcze zrobić.

Pozdrawiam

[Dorota]

Zosiu, Mamucik mówiła, że jej znajoma (chyba) przez niego poszukiwała kota.
Znalazłam w necie jego stronę - Krzysztof Jackowski (czy to on?), ale u mnie się nie otwiera: http://www.kj-vision.com/pl/index.htm

Tez mysle, ze to o tego Pana chodzi.

On wspolpracuje i jest zaprzyjazniony z redaktorem
naczelnym Nieznanego Swiata. Z tym z kolei ja mam
kontakt. Facio bardzo kotolubny. Zreszta kilka info
o miau zamiescil w swoim miesieczniku.
Napisze do niego prosbe.

[Zowisia]

Zosiu, Mamucik mówiła, że jej znajoma (chyba) przez niego poszukiwała kota.
Znalazłam w necie jego stronę - Krzysztof Jackowski (czy to on?), ale u mnie się nie otwiera: http://www.kj-vision.com/pl/index.htm

Dziekuje bardzo. !!
znalazlam te strone Dziennika Balt., na ktorej KJ odpowiada na pytania
itp., i byly tez 2 adresy: jeden zdaje sie prosto do niego, ale moj mail
odbil sie od sciany (moze skrzynka pelna, a moze juz dal za wygrana ...);
a drugi do dziennika (redakcja).
Ale zadnej odpowiedzi.

Jeszcze poczekam. A znalazla tego kota ta znajoma Mamucika ???

bo to by byl sygnal, ze warto drazyc w tym kierunku, mimo braku
reakcji itp. :))

dziekuje bardzo zaraz probuje wejsc na te strone.
NIESTETY (zmieniam wiadomosc) NIE OTWIERA SIE U MNIE TAKZE.
Moze jest link zle zapisany albo serwer przeciazony ... Dziekuje mimo
to, bede probowac pozniej.
pozdrawiam przedswiatecznie
zo

[Monisek]

Zosiu, nie pamiętam, jaki był wynik Mamucik pisała chyba o tym w wątku Candirii o zaginięciu kotki Basi z Wałbrzycha.

[Zowisia]

Ogłoszenie różowe widziałam u weta w Bronowicach.
W folderze wszystko się otwiera i jest w porządku - widać jak na dłoni.

A to musialo byc jeszcze czerwone, nie rozowe, bo dopiero co odebralam
te nowe z drukarni - i nie wysylalam jeszcze do wetow. Moze znow wysle,
tylko musze policzyc ile moge na to przeznaczyc. :))
Ale bardzo sie ciesze, ze jeszcze tam wisi ... !!

Tak sobie myślę o tych wolontariuszach ze schroniska - próbowałaś nawiązać bliższy kontakt z taką osobą?
Bo może to by coś dało - wolontariuszka jest często w schronisku i poproszona może zwracać większą uwagę na pojedynczego kota a Ty możesz pozostawać z nia w kontakcie. Jeśli już rozmawiałaś to przepraszam, że sie wcinam niepotrzebnie :oops: , ale kombinuję co można jeszcze zrobić. Pozdrawiam :)

Nie, nie probowalam, i mysle o tym ale raczej dosc bezradnie ...
to na pewno dobry pomysl, nawet bardzo, ale nie wiem jak to ugryzc.
Bez samochodu i mozliwosci czestszych wizyt tam ??
I jak mialabym to zainicjowac ? Myslisz, zeby zaofiarowac jakas nagrode?
tak prywatnie ?? Tam ich jest kilkanascie osob, zmieniajacych sie, zadna
nie wydawala mi sie bardzo otwarta na taki ewentualny kontakt .. :((
a moze to i moja wina, bo zawsze czuje sie tam strasznie, i nie bardzo
mam energie i wene do takich rozmow czy prob. Po prostu chce stamtad
uciekac i tyle. A co do nagrod itp to niestety wciaz jest cieniutko z pieniedzmi, teraz znow wiekszosc z konta poszla na ZUS (ponad 700 zl),
i musze szybko zarabiac, zeby miec na powazniejsze platnosci.

Powtarzam, pomysl jest dobry, tylko prosze o sugestie jak go zrealizowac.
Ostatnio moje doswiadczenia z personelem schroniska sa raczej fatalne ...
a to zle wplywa na inwencje ;-)

serdecznie pozdrawiam i dziekuje,
zo

[Zowisia]

Tez mysle, ze to o tego Pana chodzi.
On wspolpracuje i jest zaprzyjazniony z redaktorem
naczelnym Nieznanego Swiata. Z tym z kolei ja mam
kontakt. Facio bardzo kotolubny. Zreszta kilka info
o miau zamiescil w swoim miesieczniku.
Napisze do niego prosbe.

Doroto, juz i tak mialam zamiar Cie ozlocic, a teraz jeszcze dostaniesz
wisienke na czubek ... :) )))))))))
bardzo mi na tym zalezy, ale nie musze tego pisac, bo wiesz.
Napisz kiedy znajdziesz chwile wolna, nie musi byc natychmiast,
ja chetnie poczekam ! Pewnie i tak przed Swietami niewiele by sie udalo
zalatwic.

Juz znow koniec dnia ... nic nie wywalczylam, ale jedno pozytywne:
rower w serwisie ! Jutro odbieram. :)) Pan bardzo mily, zna mnie z dawnych kontaktow, wiec moze da mi znizke. Wiele roboty nie ma, bo
ja dbam, ale trzeba posprawdzac detki i jakies inne niewiadomoca,
ja mam za malo drygu do tego.

Powiesilam 2 nowe ogloszenia w mojej dzielnicy; zamierzam po zmroku
wymienic / powiesic jeszcze kilka na slupach; przez swieta moze nie bedzie plakatowania, to powisza choc do wtorku ??
Jedno w cukierni, dosc popularnej, gdzie Panie bardzo mi kibicuja .,,,
a ja tam ostatnio wcale nie chodze, bo mi odeszla ochota na wszystkie
przyjemne rzeczy (no prawie, cos tam jem .. i chodze czasem do znajomych). Jedno na srodku placyku przed kosciolem. Nie mam
odwagi prosic o pozwolenie w kosciele, bo w ich witrynach same religijne,
a nie mam chodow u tych ksiezy .. niestety.

O Misjonarzach wciaz mysle, zobaczymy. Jest jeszcze kaplica w CKaciku,
ale tam juz wszyscy moje ogloszenia znaja, to sie nie bede szarpac.

Pozdrowienia, dzieki za wsparcie !! bede czekac na wiesci o KJ.
zo