kasia lopes pisze:
ja wieze ze przetrwala, pewnie wskoczyla szybciutko do kogos do domku, byc moze kogos starszego kto kocha kotki i nie czyta gazet ani ogloszen...hmm a moze tak zadzwonimy do radio maryja:-)), starzy ludzie tylko tym zyja, hmm co ty na to? terez pewnie czeka razem z flupim na komunikat w radiu. Tak jutro tam zadzwonie.
Ja tez tak mysle, dziwi mnie jednak, ze nikt do tej pory sie nie odezwal.
Moze musze poczekac, az sumienie go ruszy, ..
bo zeby calkiem zadna wiadomosc nie dotarla, to nie moge sobie wyobrazic, przeciez chodza do starszych osob sasiadki, rodzina,
pielegniarki ... jakos by to dotarlo. Byly tez kolportowane ulotki do skrzynek pocztowych (1000). I gazety, i telewizja, i Dziennik Polski
w sobote ostatnia .. i nic ?? ...
Jak zadzwonisz, to zapytaj, zapytaj - ja nie mialam odwagi.
Jesli sie zgodza dla Ciebie , moze i moj Smoczek pojawi sie na ich antenie ?
kasia lopes pisze: Ja tez juz pocielam wszystkie futrzaki z mieszkania, ale to tez jak widac nie pomoglo. Dziekuje takze za pomysl z towarzyszka, mam takze jego siostrzyczke..wiec zakleje wszystko tak szczelnie zeby niemogla z transporteru uciec i pojde razem z nia szukac jej braciszka.
Pomysl z tym noszeniem innego kota jest tez stad !! z forum miau :)))
Sporo sie tu nauczylam. Zobaczysz, moze akurat to bedzie dobry sposob ??
pozdrawiam, powodzenia !
zo