Miluś pojechał w piątek wieczorem do swojego nowego domku
Ten kot po prostu zdumiewa - zero stresu, otwarty na ludzi, przyjacielski, od razu czuje się jak u siebie. Pojechaliśmy po niego do domu tymczasowego - przywitał nas juz w przedpokoju. Przytulaniom i mruczeniu nie było końca. Podróż samochodem zniósł nie najgorzej - popłakiwał trochę, ale bez przesady. W nowym domku czekał na niego 6-letni Filip z rodzicami. Miluś jak zawsze zaczął mruczeć, zlustrował całe mieszkanie, otarł się o Filipa i pozwolił na pogłaskanie a zaraz potem zabrał się za obgryzanie draceny

Natychmiast dostał specjalnie dla niego kupiony owies. Pierwszą noc spędził oczywiscie w łóżku, nad ranem chodził pozywić się do kuchni, w kuwecie zostawil co trzeba. Domek Milusia jest zachwycony. Domek obiecał pojawić się na forum razem z nowymi fotkami. Czekamy niecierpliwie

Ostatnio edytowano Wto kwi 03, 2007 8:12 przez
Amica, łącznie edytowano 1 raz