Oficjalny wątek Pusi:)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon kwi 02, 2007 14:10

Witamy oficjalnie.
Za zdrowie Pusi :ok:.

Hannah12

 
Posty: 22929
Od: Czw sie 11, 2005 11:57

Post » Pon kwi 02, 2007 14:12

No to my tez sie przywitamy, bom kulturalne chlopaki :wink: :D
Czekamy na fotki :!:

FreEp

 
Posty: 1877
Od: Śro wrz 20, 2006 1:27
Lokalizacja: Warszawa - Wawer

Post » Wto kwi 03, 2007 10:18

Ok, ciąg dalszy:D Dzisiaj mała dostała kolejną porcję antybiotyku i jeszcze dwie saszetki tego dziwnego papu (które smakuje jej chyba bardziej niż to, co miała do tej pory;P). Wyrwała mi się skubana, pogryzła i nieźle podrapała;) Ale i tak była dzielna więc w nagrodę kupiłem jej myszkę do zabawy :lol: Zatrucie na szczęście już przeszło. Termin sterylki tuż po świętach, później szczepienia i Pusia będzie w pełni zdrowa :-) Fotki niebawem.
Kocurek i pancurek, w jednym stali domu ^__^

niemozliwie_glupi

 
Posty: 38
Od: Pon mar 26, 2007 16:32

Post » Wto kwi 03, 2007 11:24

POdczytuję Wasze wątki i czekam na zdjęcie Pusi - ciekawe, czy równie piękna jak moja Pusiunia :wink:
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto kwi 03, 2007 12:45

niemozliwie_glupi pisze: Wyrwała mi się skubana, pogryzła i nieźle podrapała;)


nie bój, nie bój, nauczysz się :wink: i podawać tabletkę i trzymać tak, coby nie podrapała i nie odgryzła Ci głowy :D
nie znaczy to oczywiście, że życzę Ci częstych ćwiczeń :twisted: ale w końcu, przy wspólnym życiu, to nieuniknione - choćby przy szczepieniach :lol:

wszystkiego naj i też czekam na fotki Pusi :)
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto kwi 03, 2007 13:00

Oby tak dalej.
Zdrowiej Pusiu! :ok: :ok:

mahob

Avatar użytkownika
 
Posty: 12523
Od: Czw lut 15, 2007 12:44
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto kwi 03, 2007 13:04

Witaj Pusia i zdrowiej nam :D
JustIB
Obrazek Obrazek

JustIB

 
Posty: 51
Od: Śro mar 21, 2007 9:27
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto kwi 03, 2007 19:08

To ja też się przywitam, żeby powiadomienia przychodziły :twisted: na sterylkę umów się tak, żebyś miał dzień wolny - np. piątek po południu odbierasz, a całą sobotę spędzasz z Pusią...chyba, ze masz inne możliwości. Poczytaj wątki posterylkowe, nie, zeby cię straszyć, tylko zebyś wiedział, co cię czeka. Opieka nad kotką rekonwalescentką nie jest taka prosta, niestety...

izaA

 
Posty: 11381
Od: Nie wrz 25, 2005 14:09
Lokalizacja: Warszawa-Wesoła

Post » Wto kwi 03, 2007 19:17

Po długim czasie nauczyłam się podawać Lelkowi tabletki tak żeby ani mi ani sobie nie zrobił przy tym krzywdy. Wygląda to tak: miziam go, a jak już jest w nastroju kładę go na podłodze, jedną ręką trzymam rączki, otwieram pysia i wrzucam tam tabletke (najlepiej w jakiejś wędlince czy czymś takim, ale małe). Zamykam pysia i czekam aż to połknie. Od tamtego czasu nie mam żadnej rysy, a i kot lepiej to znosi :)
Lelek [*]
ObrazekLuna

kuchatka

 
Posty: 359
Od: Czw paź 06, 2005 16:49
Lokalizacja: Szczecin

Post » Wto kwi 03, 2007 21:24

Witaj oficjalnie!
Pusia nauczy się jeść tabletki, jak każdy dobrze wychowany kot. U mojej kocicy nauka trwała 14 lat, ale w końcu łyka bez protestów.

PS
Z kocurkami poszło zdecydowanie szybciej. Może jakiś do towarzystwa i dawania przykładu by się przydał? :)
KK1, KK2, Kocia Koalicja 3
ROWERZYŚCI TO ZUO!

Monostra

Avatar użytkownika
 
Posty: 12552
Od: Śro lut 08, 2006 21:42
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto kwi 03, 2007 21:40

To ja też się przywitam oficjalnie (pewnie się wszyscy "ucieszą" jak mnie tu zobaczą :lol: ).
Obiecuję, że w nowym temacie nie rozpętam żadnego off topicu i czekam na zdjęcia Pusi :D

Lemoniada

Avatar użytkownika
 
Posty: 12924
Od: Pon maja 29, 2006 18:56
Lokalizacja: Białystok /Warszawa

Post » Wto kwi 03, 2007 21:41

ja ładuję Ozypersowi strzykawką do pycha :twisted: nie powiem, żebyśmy to oboje lubili...

no i witam oficjalnie razem z perskim sobowtórem :)
chętni na kota
-
Pozytywne myślenie wszystko odmieni - ja wierzę w świat bez bezdomnych, cierpiących psów i kotów jeszcze przed 40.
---
Poszukuję osoby która może pomóc w sterylizacji kotów bezdomnych w Polanowie oraz Nowym Miasteczku oraz osoby która odwiezie wiejską kotkę na zabieg pod Kielcami. Proszę o info na pw. Dziękuję :-)

VeganGirl85

Avatar użytkownika
 
Posty: 16929
Od: Śro gru 29, 2004 9:09
Lokalizacja: Warszawa Grochów

Post » Wto kwi 03, 2007 22:03

Moja rada taka:
Jeśli lubi mokre jedzonko , tabletki wcisnąć w kawałek mięska, jeśli nie to okleić masełkiem i głęboko, centralnie na języczek. Pyszczek zamknąć, przytrzymać i delikatne głaski po gardziołku, od góry do dołu wywołają u kici odruch połykania.
Powodzenia Ania :D
Obrazek

Każda przykrość nas dotyka, tylko niektóre szczególnie.

Amika6

Avatar użytkownika
 
Posty: 10614
Od: Śro sty 24, 2007 18:48
Lokalizacja: Chełm (Lubelskie)

Post » Wto kwi 03, 2007 22:57

Amika6 pisze:Moja rada taka:
Jeśli lubi mokre jedzonko , tabletki wcisnąć w kawałek mięska, jeśli nie to okleić masełkiem i głęboko, centralnie na języczek. Pyszczek zamknąć, przytrzymać i delikatne głaski po gardziołku, od góry do dołu wywołają u kici odruch połykania.
Powodzenia Ania :D

Doskonały sposób :D
Dodam jeszcze tylko, żeby główkę potrzymać do góry, tabletkę włożyć jak można najgłębiej do gardła, ja wkładam ją też w masło ( nie główkę, a tabletkę), no i głaskać mocno po tymże gardle intensywnie...
Nie ma kota, ktory wtedy by tego nie połknął, bo trzeba w końcu przełykać, nie... :D
Anna i tylko cztery koty :(

anna57

Avatar użytkownika
 
Posty: 13052
Od: Wto kwi 27, 2004 10:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto kwi 03, 2007 23:34

Również się przywitam. Jako, że o Pusi podczytywałam. No i dopiero co własne Punki (Sida i Nancy) wyekspediowałam do nowego domu :)

Co do podawania tabletek - kwestia wprawy chyba. Mi się udało opanować technikę aplikowania dopyszcznie nawet dużych kapsułek na zasadzie "ależ dziecko, czy ty widzisz gdzieś jakąś tabletkę?" (głaszczę kota sobie niby tak od niechcenia, aż tu nagle - otwieram koci pyś, wrzucam tabletkę, zamykam koci pyś, przytrzymuję, cały czas głaszcząc kota, czekam na odruch przełykania i sprawdzam, czy nie zostałam perfidnie oszukana przez kota - mają te pomysły z ukrywaniem lekarstwa pod językiem... przeważnie się udaje zaaplikować, nawet w przypadku dzikusów i strachulców).

Zdecydowanie czekam na wyzdrowienie oraz zdjęcia Pusi :)

reddie

 
Posty: 6261
Od: Śro lip 19, 2006 15:35
Lokalizacja: Szczecin

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, MichaelCub i 184 gości