Radości i rozterki. GINGERS OD STR 99

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto mar 27, 2007 18:33

Jeszcze tylko tydzień Punieczka ma jeść tą karmę ale nie wiem czy jednak nie zadzwonie do weta, ona to co powinna zjadać w ciągu jednego dnia je przez pięć dni :cry:
Uszka ją już nie bolą i o dziwo mimo, że nie są czyszczone to są czyste.
Sierść jest fatalna tzn. nie wychodzi tylko jest tłusta i taka rozwarstwiająca się.Ogonek taki chudy i zwisający.No wygląda na chorego kota.Tylko kurcze już nie wiadomo gdzie szukać przyczyny, krew łącznie z rozmazem idealna, wątroba idealna tarczyca w porządku,
łyse na tylnych nóżkach zaczerwienione a grzyb nie wyszedł i nadodatek nie zabardzo się goi po zeskrobaniu.Wymaz z ucha nic nie wykazał, nad oczkiem nie ma nowotworu.Wiem ja nie muszę wiedzieć ale modlę się aby wet doszedł do źródła takiego wyglądu.
Za tydzień do kontroli.
Obrazek
"Uchroń mnie przed wrogiem, który ma coś do zyskania, i przed przyjacielem, który ma coś do stracenia...'' T.S.Eliot'

zunia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8515
Od: Śro lut 15, 2006 11:55
Lokalizacja: chorzów

Post » Śro mar 28, 2007 20:11

Tak sobie znowu coś tu napisze, a co.
Dzwoniłam do weta trochę się zmartwił, że Punieczka tą karme tak słabo je. Sugerował aby jeszcze sprawdzić Eukanube dermatosis, niestety nigdzie tej karmy nie ma. Szkoda natomiast poddawać się jeszcze te pare dni Punia musi wytrzymać :cry: chodze za nią i prawie cały dzień podsuwam jej po pare chrupek aby coś w brzuszku miała, dzisiaj nawet dosyć często udało mi się ją nakłonić. Poprawy w sierści nadal nie widać na tylnych nogach nadal łyse i zaczerwienione nie wiem jak ta część ciała się nazywa ja na to mówię tylne łokcie. Taka biedna jest i znowu boi się Tośki, syczy kładzie się ze spłaszczonymi uszami jak tylko Tośka się zbliża, no kurcze coś jej jest a mieliśmy na jesień albo pod koniec roku mieć małego kociaka ale jak Punia będzie tak wyglądać jak teraz to nici.

No to sobie popisałam.
Obrazek
"Uchroń mnie przed wrogiem, który ma coś do zyskania, i przed przyjacielem, który ma coś do stracenia...'' T.S.Eliot'

zunia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8515
Od: Śro lut 15, 2006 11:55
Lokalizacja: chorzów

Post » Śro mar 28, 2007 21:21

Jestem ciekawa diagnozy tych placków. Czy one są symetryczne? Wiesz dlaczego pytam, bo Otis ma identyczne. Na kolanach tylnych łap. Też w panice biegłam do wetki, że to grzyb może. Ale nie grzyb. Nie powiększa się, nie zmniejsza...Stwierdziłyśmy z moja wetką, że to takie odgniotki, bo kot duży i ciężki i ciągle na tych kolanach siedzi...

izaA

 
Posty: 11381
Od: Nie wrz 25, 2005 14:09
Lokalizacja: Warszawa-Wesoła

Post » Śro mar 28, 2007 21:27

U nas tez to tak wygląda jak właśnie odgniecenia tylko, że ona to ma strasznie zaczerwienione na obu łapach zaczyna to przypominać odlezyny.
Punieczka tez w sumie ostatni mało sie rusza nie wiem czy to wiek, ja ciągle widze w niej młodą kotkę.A ma to od grudnia, no nic zobaczymy.
Obrazek
"Uchroń mnie przed wrogiem, który ma coś do zyskania, i przed przyjacielem, który ma coś do stracenia...'' T.S.Eliot'

zunia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8515
Od: Śro lut 15, 2006 11:55
Lokalizacja: chorzów

Post » Śro mar 28, 2007 21:29

mnie bardziej niepokoiłby stan sierści...u Otisa nie ma żadnych innych oznak...

izaA

 
Posty: 11381
Od: Nie wrz 25, 2005 14:09
Lokalizacja: Warszawa-Wesoła

Post » Czw mar 29, 2007 17:02

Tak ta sierść tez mnie niepokoi, jedyna pociecha to to, że nie wychodzi tylko jest taka nastroszona :roll:
Punieczka tez ostatnio prawie się nie myje, zaniedbuje się niestety.
Odrobaczane obie były w pażdzierniku może już czas je znowu odrobaczyć, we wtorek pogadam z wetem.
A z małym kotkiem to już sami nie wiemy, może by przy nim odżyła, gorzej jak by jej się pogorszyło to bym sobie niewybaczyła.
Obrazek
"Uchroń mnie przed wrogiem, który ma coś do zyskania, i przed przyjacielem, który ma coś do stracenia...'' T.S.Eliot'

zunia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8515
Od: Śro lut 15, 2006 11:55
Lokalizacja: chorzów

Post » Wto kwi 03, 2007 18:19

Punieczka dzisiaj rano była na kontroli u weta, uszka całkowicie zdrowe, do karmy się przekonała to tyle dobrego.Ogólnie nie jest w dobrej kondycji te ranki na tylnych łapkach to są jednak delikatne odlezyny, ona za dużo siedzi na nich i jak chodzi to też na takich lekko zgiętych tylnych nogach.Mamy smarować te miejsca tranem.Tak jak pisałam wyniki krwi łącznie z wątrobą ok ale weterynarz jeszcze na wszelki wypadek zrobił USG brzuszka bo przeciesz z czegos musi być jej kiepski wygląd.
No i pomimo pięknych wyników z krwi Punieczka ma chorą wątrobe, co wyszło dopiero na USG :cry: Więc leczymy, podajemy witaminki i musimy się wstrzymać narazie z przygarnięciem małego kociaka.Wetka powiedziała, że przy takim stanie Punieczki nie wyszłoby jej to na dobre,tak więc czekamy az Punia stanie na nogi, a wtedy czeka ją jeszcze wycięcie tej narośli bo ona niestety rośnie.

Ja sobie tak piszę i piszę, może ktoś poczyta :wink:
Obrazek
"Uchroń mnie przed wrogiem, który ma coś do zyskania, i przed przyjacielem, który ma coś do stracenia...'' T.S.Eliot'

zunia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8515
Od: Śro lut 15, 2006 11:55
Lokalizacja: chorzów

Post » Wto kwi 03, 2007 18:22

Poczytałam :) i trzymam kaciuki za Punieczkę :ok:
Spróbuj trochę z siebie dać tym, co mają gorszy świat...
Obrazek ->tu nasz wątek-> a tu album :)

Fraszka

 
Posty: 5746
Od: Wto lip 27, 2004 9:04
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Wto kwi 03, 2007 18:29

Dzięki, bardzo dzięki.
Obrazek
"Uchroń mnie przed wrogiem, który ma coś do zyskania, i przed przyjacielem, który ma coś do stracenia...'' T.S.Eliot'

zunia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8515
Od: Śro lut 15, 2006 11:55
Lokalizacja: chorzów

Post » Wto kwi 03, 2007 18:52

Zdrowiej Punieczko ! Kciuki :ok: :ok: :ok:
Lelek [*]
ObrazekLuna

kuchatka

 
Posty: 359
Od: Czw paź 06, 2005 16:49
Lokalizacja: Szczecin

Post » Wto kwi 03, 2007 22:44

Mądry lekarz, ze szukał przyczyny...my też trzymamy kciuki...

izaA

 
Posty: 11381
Od: Nie wrz 25, 2005 14:09
Lokalizacja: Warszawa-Wesoła

Post » Pt kwi 06, 2007 12:07

Życzymy wszystkim, zdrowych,wesołych oraz spokojnych Świąt Wielkanocnych.Smacznego jajeczka,mokrego Poniedziałku i proszę nie polewać koteczek :wink:
I nie objadać się :wink:
Obrazek
"Uchroń mnie przed wrogiem, który ma coś do zyskania, i przed przyjacielem, który ma coś do stracenia...'' T.S.Eliot'

zunia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8515
Od: Śro lut 15, 2006 11:55
Lokalizacja: chorzów

Post » Wto kwi 10, 2007 16:53

No i po Świętach.
Tosinka opanowała nową metodę budzenia nas rano-skuteczną :evil:
wsadza łapkę pod drzwi i rusza tymi drzwiami tak aby te obijały o ścianę lub o framugę, odgłos jest nie do zniesienia i chcąc niechcąc musi ktoś wstać. Najgorsze jest to, że o powrocie do łóżka można zapomnieć bo jak idę do kuchni to Punia też wstaje a jej nie mogę nasypać do miski i odejść bo ona też odejdzie od miski a Tośka tylko na to czeka.
Straszne jest odchudzanie kota :cry: Tosinka chodzi i marudzi tak smutno, nawet próbuje metody wyłudzenia jedzenia za pomocą trzaskania drzwiami.

Punieczkę leczymy, sierść trochę lepiej ale na piętach nadal zaczerwienione-smarujemy tranem i mamy piękne zapachy :wink:
Najbardziej nadal mnie martwi to, że Punia Tośki nie lubi chociaż ta jej nic nie robi.I jak tylko Tośka pojawi się w poblizu to Punieczka syczy i nie ma zamiaru wtedy się ruszać.
Gdybym miała na 100% pewność, że mały kociak pomógłby Punieczce przełamać opór....no ale wetka powiedziała aby narazie się wstrzymać.
Przy Tomiczku Punieczka odżyła ale może to on był wyjątkowy.

Ale i tak kiedyś będzie mały kiciuś tylko musi być choć trochę podobny do Tomiczka.
Obrazek
"Uchroń mnie przed wrogiem, który ma coś do zyskania, i przed przyjacielem, który ma coś do stracenia...'' T.S.Eliot'

zunia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8515
Od: Śro lut 15, 2006 11:55
Lokalizacja: chorzów

Post » Pt kwi 20, 2007 10:00

Tak nikogo nie zainteresowało, że Tośka trzaska drzwiami :wink:
Ale mądrala Tosina znalazła jeszcze fajniejszy sposób wyciągnięcia mnie z łóżka :evil: -wali po głowie Punieczkę, która jest pod moją kołdrą i to powoduje, że ja wstaje błyskawicznie.
Tosia od paru dni znowu straszy Punie, a Punieczka na tej karmie dla alergików schudła :cry: Dopiero w maju do weta ale spróbujemy karmić ją saszetkami z RC na problemy skórne bo ona ma głównie problem z suchym ze względu na brak zębów.Biedulka taka, z tej zmiany nad oczkiem ciągle wypływa płyn, w maju będziemy to usuwać.
Cały czas leczymy wątróbkę.Odgniotki nadal zaczerwienione ale już jest trochę lepiej.Sierść nadal niezbyt pomimo witamin.

No to znowu sobie popisałam.
Obrazek
"Uchroń mnie przed wrogiem, który ma coś do zyskania, i przed przyjacielem, który ma coś do stracenia...'' T.S.Eliot'

zunia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8515
Od: Śro lut 15, 2006 11:55
Lokalizacja: chorzów

Post » Pt kwi 20, 2007 10:15

A może by jej na tą sierść jakieś kapsułki z wiesiołkiem albo tran...sama nie wiem...wygłaszcz bidulkę ode mnie, a niedobrotę - wytargaj za uszy...tak to już jest, w stadzie leje się najsłabszego :(

izaA

 
Posty: 11381
Od: Nie wrz 25, 2005 14:09
Lokalizacja: Warszawa-Wesoła

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Majestic-12 [Bot], Paula05 i 78 gości