Kocia młodzież w Kundelku marzy o domkach.

[Wielbłądzio]

hop kundelki
jaka szkoda, że mam tak daleko

[agnes_czy]

Oj szkoda, Wielbłądku Jestem niepocieszona.
Liczymy, że jak uda Ci się podleczyć Czeko-Stokroteczkę i (:ok: ) szczęśliwie wyadoptować, to znajdziesz chętną catsitter (Dagmarę ), to nas odwiedzisz......
A tymczasem piękne mruczanki od młodych Pumek- Filonka i Aksamitki

No popatrzcie jaki jestem śliczny i miły. Trochę mam chore oczka, ale Zielona mówiła, że niedługo będę zdrowy. Kto mnie pokocha?



A Aksamitka...... roztańczona, rozśpiewana, rozmarzona......Oj.....



I Michaśka to samo

[Lisabeth]

Filonek jest piękny, przekażę dla niego lekarstwo po mojej Jaśmini, żeby mógł się uodpornić trochę, biedulek. Skontaktujcie się proszę ze mną w tej sprawie, to się umówimy. Cudny jest, miziaczek i z pysia jak kot orientalny.
Aksamicia drobinka taka, malusia kiciunia, słodka jak marzenie.
A Michaśka też malotka, ale jak śpiewa i grucha - zalotnica jedna Nawet perfumowała się dziś w kuwetce, żeby kawalerowie jej nie przeoczyli

[Wielbłądzio]

no to faktycznie wesoło macie w Kundelku
każde pokazanie mi czarnego kota grozi tym, że zechcę go wziąć na tymczas i ... czyli jednak w niektórych przypadkach to lepiej, że Rzeszów daleko
niewykluczone, że Ziutka będzie kolejnym czarnym, który u mnie zostanie nie zrobię tego z premedytacją, jak z Maciusiem , ale Ziunia niestety jest niepełnosprawna i nie wiem, jaki będzie miało efekt szukanie dla niej Domku całkiem wyjątkowego, odpowiedzialnego itd....
hop

[Magdalenkl]

Drahma z kim mam jeszcze negocjowac przecie mama ze mnom nie pujdze a zgode da

A nie masz kogoś starszego, żeby z Tobą poszedł?
Ze mną to jest teraz różnie bo zaczyna się sezon jeździecki i zawody, ale jak bym jechała to dam Ci znać i jak nikogo nie znajdziesz to najwyżej dołącze Cię do mojego synusia (który nie przepuści wizyty w Kundelku) i pojedziemy razem autobusem MPK (ale narazie nie obiecuję, bo gdzieś w Kwietniu mam zawody, na których jestem osobą funkcyjną i nie wiem jak to będzie).
Porozmawiaj z Dziewczynami myślę, że się uda.
Wiesz jak to mówią : "Dla chcącego nic trudnego"
Pozdrawiam i nie poddawaj się

oki musze cos przygotowac dla kundelkowych przeciesz nie pojade z pustymi rekam

[Wielbłądzio]

kundelkowe koty, nie chować się

[agnes_czy]

Smutno mi
Już tylko dwóch nas zostało: ja i Fil I jeszcze dwie dziewczyny- Michasia i Aksamitka, ale je gdzieś zabrali, do innego pokoju. Szkoda, bo takie sie miłe zrobiły.......
Wczoraj przyjechali jacyś fajni Duzi z koszyczkiem. Nawet mi sie przyglądali, ale ja sie trochę przestraszyłem i schowałem, a ten lizus Miłek to wykorzystał i wpakował się do tego koszyczka
No i on pojechał do domku, a mi smuuuutno

[Wielbłądzio]

ale ładny ten BurKotek bure też lubię, tylko do marmurków odczuwam pewną niechęć

[Wielbłądzio]

ja chcę Czekoladową!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

[pixie65]

Ja też, ja też...

[Magdalenkl]

ja też !!!

[Lisabeth]

A mnie się strrrrrrasznie Harry podoba, jest prześliczny, taki bengalek z niego
No i Omara nie mogę zapomnieć, biedulek tulił się do moich nóg, taki nieśmiały i słodki chudzinek. Już ja bym go odchuchała
Byłabym też wdzięczna za informacje o Mruffce, która podczas mojej wizyty chowała się w budce i chyba źle się czuła no i chciałabym wiedzieć jak Macho się miewa.
A mój synek pozdrawia Kosmiczną i Weterana - który bardzo, bardzo mu się spodobał

[pixie65]

Lisabeth....OMAR

[agnes_czy]

Trafiony- zatopiony
Widzę, że wpadłaś "na całego" w uzależnienie od Kundelka
Najpierw o Mruffci: jej choroba to po prostu wiosenne rozleniwienie: olała nas totalnie A jak się wyspała, to wyskoczyła z budki prosto do miseczki i zrobiła nam awanturę, że miseczka pusta
Mruffcia to nasza wielka pociecha: z niedotykalskiej, nieufnej kotki zrobiła się nagle przymilna, mrucząca przytulanka. Nie pcha sie wprawdzie sama na ręce, ale nauczyła się, już jako dorosła, czerpać przyjemność z obcowania z człowiekiem.



Harry natomiast jest równie piękny co niezależny Ludzi akceptuje, i owsem, ale ze smacznym kąskiem w rękach. Ale bez takich tam..... babskich czułości, proszę
Macho i Leon to dziwna para: obaj urodzeni przywódcy: silni, dominujący, obaj o bujnej przeszłości. Czasem sie tłuką o palmę pierwsze[bństwa w stadzie, ale zawsze trzymaja sie blisko siebie.



[/b]

[agnes_czy]

Ach, byłabym zapomniała- z pozdrowieniami dla Cioć: