Ja robilam troszke korzystajac z tej stronki:
http://www.mruczacza.pl/index.php?stron ... artykulu=6
Moge sprzedac patent na dol - moja barierka tez nie dochodzi do dolu, ale chyba wpadlismy na dobry pomysl.
Docielismy deseczki aby pasowaly miedzy kolejne slupki. W nich wywiercilismy dziurki (u nas dwie po bokach i kilka przy gornej krawedzi). Potem zamontowalismy to do barierki za pomoca taki plastikowych "wasow" do ,kabli. Mozna i drutem, ale wolalam nie ryzykowac, ze kociaste sie pokalecza. Miedzy deskami a podloga zostawiona jest szpara jakies 1-2 cm, zeby w razie deszczu woda mogla swobodnie splywac i deski nie gnily. Trzyma sie naprawde bardzo sztywno.
A co do siatki. Wkrety z uszkami co 40 cm na suficie i na scianach, siatka "rybacka" rozpieta na mocno naciagnietym sznurze. Na dole dodatkowy sznurek przepleciony miedzy kazdym szczebelkiem przez sznurek i oczko siatki. Tak samo przy poreczy.
Obylo sie bez zadnych konstrukcji, przy rogach u gory jest troche bardziej brzydko, ale swoja role spelnia.
Jeszcze koszty:
Siatka na balkon ze sznurkiem - wymiary 5,5x3m - 82zl
wkrety z kolkami - w Leroy Merlin na wage po 60 szt. kazdego - jakies 15zl
deski - dokladnie nie wiem bo tata kupowal - ale jakies 5zl za metr
wasy - 4,50 za paczke, jeszcze zostalo.
Calosciowo max 150 zl
A wyglada to tak:
