Simbo&Sarabi 2-zdjęcia dueciku strona 93

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt mar 30, 2007 9:46

O rany 8O Chyba bym na zawał zeszła już;)

Dobrze, że to się dobrze skończyło. I co Ty mówisz, że Simbo jest niegrzeczny??? :twisted: Grzeczny koteczek, przychodzi na wołanie a ta wredna Duża narzeka, że on niegrzeczny ;)

kothka

 
Posty: 11588
Od: Wto lis 09, 2004 12:50
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt mar 30, 2007 9:47

Chyba za słabą smycz sobie sprawiłaś :wink: , przecież Simbutek to pies o wadze dużo wyższej niż 25 kilo :lol: .
Azik na spacerkach też chodzi jak na szkolonego psa przystało :lol: , reszta natomiast zupełnie nie daje się namówic na jakieś eskapady :( .
Obrazek

gattara

Avatar użytkownika
 
Posty: 14955
Od: Czw kwi 20, 2006 7:03

Post » Pt mar 30, 2007 9:55

tak niewinnie sarabi wyglada jak spi,a ty wiecznie na nia narzekasz ze taka niegrzeczna,nie wierze ci :wink:

kasia essen

 
Posty: 7167
Od: Czw gru 15, 2005 9:19
Lokalizacja: Nordrhein-Westfalen

Post » Pt mar 30, 2007 10:00

Hej, Duże i kociaste, pozdrowienia wiosenne z Zalesia.

Jak czytałam opowieść o spacerowych perypetiach, zaczęłam sobie wyobrażać moje kociaste na .... 5 smyczach? :roll: Musiałabym je chyba powiązać w pęczki. Na szczęście Stanikowa nie chodzi z nami. Wychodzi tylko na ganek i jak się ktoś z nas pojawia, czmycha szybko do środka.

Siostrzyczki są bardzo do siebie podobne i z wyglądu i charakteru. Jedynie małej jak dotąd udało się wskoczyć na szafę i zrzucić abażur, książki i co tam jeszcze było.
Obrazek]Obrazek

Modjeska

 
Posty: 5853
Od: Pt mar 31, 2006 20:52
Lokalizacja: Zalesie Górne

Post » Pt mar 30, 2007 10:01

Kotuś uwielbia spacery i na podwóreczku zamienia się w aniołka którego zazdroszczą wszyscy sąsiedzi
I dzięki któremu od tamtego lata poznałam połowę trzech bloków które mają dostep do łączki pod lasem
bo każdy chce go pogłaskać, porozmawiać jak pięknie się słucha, podyskutować o zwierzakach itp :lol:
Niestety w domu jest troszkę mniej skory do współpracy :evil:

Smycz zakupiona porządna z jak mi się wydawało dużym zapasem wagowo-siłowym :roll:
Naprawde duże szczęście że to nie była przestraszona Sarabka tylko kochane Simbusko
Obrazek + Arctica Obrazek

czarna.wdowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 9876
Od: Śro lip 26, 2006 12:51
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Pt mar 30, 2007 12:53

[quote="czarna.wdowa"]Oczywiscie kiedy zobaczył że Sarabka wychodziła przyszedł do mnie ze smyczą w zębach
i Wołam go, biegnę żeby go złapać - na szczęście różowy reaguje na spacerze jak dobrze wyszkolony pies
stanął, obejrzał sie na mnie z wyrzutem w oczach "Czego ta baba panikuje :roll:" i przyszedł do mnie
Kochane kocisko :1luvu:
/quote]

Gratuluję świetnego wyszkolenia... Choculka nie jest taka mądra!
Kiedyś wracałam z Mruczkiem od weterynarza - wiozę sobie kontenerek kota na wózku, idę bardzo ruchliwą ulicą i nagle wyprzedza mnie jakiś szary kot, nawet pomyślałam że jest całkiem podobny do Mruczusia....
Tak! wiozłam pusty wózek a kot szedł koło mojej nogi zupełnie tak jak czasem luzem chodzi na spacery gdzieś podczas wyjazdu.
Na szelkach Mruczuś chodzi tylko na parkingu podczas przerwy w długiej podróży.
...Obrazek...Obrazek

kussad

Avatar użytkownika
 
Posty: 14240
Od: Pt paź 13, 2006 9:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt mar 30, 2007 12:58

Dawno ( trzy dni) tu nie zaglądałam, a tu takie cudne zdjęcia ślicznych, grzecznych :wink: koteczków. I tyle nowych przygód.
A podpis też masz super.

Hannah12

 
Posty: 22929
Od: Czw sie 11, 2005 11:57

Post » Pt mar 30, 2007 13:03

Podpis jest tym razem dziełem TŻta :ok: chociaż widać że mimo miłości do Dżunklaka uważa że różowy jest bardziej fotogeniczny :evil:
Obrazek + Arctica Obrazek

czarna.wdowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 9876
Od: Śro lip 26, 2006 12:51
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Pt mar 30, 2007 14:28

To widać, na jedynym ciut większym zdjęciu zasłonił jej oko łapą Simbutka :twisted:
Przygoda straszna, brrr!!
Obrazek Polska - katolska oraz kibolska

Kicorek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30802
Od: Pon sie 30, 2004 9:47
Lokalizacja: Warszawa Żoliborz/Bielany

Post » Pt mar 30, 2007 18:42

Podpis śliczny :) Tylko fakt, troche zamało tego czarnego :twisted:
A Simbo na spacerku chciał Cię trochę rozruszać, a tutaj się nie udało :lol:
Gdyby można było skrzyżować człowieka z kotem, skorzystałby na tym człowiek, a stracił kot.

Aniołek_

 
Posty: 2490
Od: Pon sie 14, 2006 17:28
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt mar 30, 2007 20:48

Strasznych przygód ciąg dalszy :roll:
Dzisiaj zadzwoniła do mnie Pani Basia z zoologa że już mają moje szelki
IzaA dzięki za podpowiedź - mimo niepozornych rozmiarów zmieścił się w nie brzuchol różowego i jeszcze zapas został 8)
Przynieśliśmy do domu, dopasowaliśmy do Simbutka i wyszliśmy na spacer
Zabawa była niezła bo różowy postanowił polować na gołębie i udawał partyzanta
a jak za głośno się zachowywałam to oglądał się za siebie karcąc mnie wzrokiem za płoszenie zdobyczy :lol:
Niestety w pewnym momencie coś mu nie podpasowało i wyłuskał się z szelek 8O
oczywiście zaraz przyszedł do mnie ale w końcu oszaleję z tym kotem :evil:

IzaA czy Otis też zdejmuje szelki? czy tylko ta moja paskuda ma taie zdolności :?
Obrazek + Arctica Obrazek

czarna.wdowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 9876
Od: Śro lip 26, 2006 12:51
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Pt mar 30, 2007 20:54

To już wolę wspinaczki Hakera po siatce balkonowej.
Chocoaz tez korci mnie, aby zabrać go na działkę. Ale chyba ubiorę go w 2 pary szelek :lol:.
PS. Takie szeleczki też mam - do przewożenia Pysiuni. Nasza dama podróżuje w nich do weta.

Hannah12

 
Posty: 22929
Od: Czw sie 11, 2005 11:57

Post » Pt mar 30, 2007 21:14

Aga86 pisze:To już wolę wspinaczki Hakera po siatce balkonowej.
Chocoaz tez korci mnie, aby zabrać go na działkę. Ale chyba ubiorę go w 2 pary szelek :lol:.
PS. Takie szeleczki też mam - do przewożenia Pysiuni. Nasza dama podróżuje w nich do weta.

Ja też chciałam najpierw ubierać Kitka w dwie pary ;) Ale na razie w jeden sobie chodzi i grzeczny jest :lol:
Chociaż gorzej jak mu nie spasuje, że za nim ide :lol:

Czarna, dzięki Simbutkowi to Ty osiwiejesz, aby później odrazu ołysieć :lol:
Gdyby można było skrzyżować człowieka z kotem, skorzystałby na tym człowiek, a stracił kot.

Aniołek_

 
Posty: 2490
Od: Pon sie 14, 2006 17:28
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt mar 30, 2007 22:07

Na zdjęciu nie widać. Czy te szelki składają się jakby z dwóch obróżeK - jednej na szyję, drugiej na klatkę piersiową?
Z takich szelek to mój rudy nigdy się wyłuskał. Raz dawno temu, jak mocno się przestraszył, udało mu się wyjść z jednej, nie pamiętam z której.
Do innych fasonów absolutnie nie mam zaufania - koty zbyt giętkie są :roll:
Obrazek Polska - katolska oraz kibolska

Kicorek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30802
Od: Pon sie 30, 2004 9:47
Lokalizacja: Warszawa Żoliborz/Bielany

Post » Sob mar 31, 2007 20:04

Kicorku, właśnie takie są te szelki, jedna obróżka na szyję, druga na klatkę piersiową...Moniko, Otis wyszedł raz i to Zuzi i pod samochodem, bo tam się schował...potem zwyczajnie je ścinęłam mocniej...i teraz nie wychodzi...w ogóle to on niezbyt często sapceruje...powód ejst prozaiczny...on na spacerze zjada niebotyczne ilości trawy, a potem to wszystko ląduje w domu, po powrocie...powód drugi...potem bardzo chce wychodzić na dwór i pcha się pod nogami...przy trójce dzieci trudno jest mi ręczyć, że któreś go nie wypuści...powód trzeci...spacer z kotem po pdowórku, który ciągle tylko konsumuje trawę jest zwyczajnie nudny i nikomu się nie chce z nim wychpdzić :lol:

izaA

 
Posty: 11381
Od: Nie wrz 25, 2005 14:09
Lokalizacja: Warszawa-Wesoła

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Silverblue i 223 gości