» Pt mar 30, 2007 12:00
pierwszy wet, u którego byłam, pobrał z ucha brązową wydzielinę, zbadał pod mikroskopem, powiedział, że to nie świeżb a grzybica i dał mi (kosmicznie drogą) maść, która nie pomogła...
pół roku później (leczenie-poprawa-nawrót-leczenie-poprawa-newrót) byłam u innych wetów leczyć choróbsko, jeden przy okazji zajrzał do ucha, powiedział świeżb, a kiedy się zdziwiłam, że poprzedni badał i stwierdził grzybicę, poszedł pod mikroskop, pobrał próbkę i mi udowodnił naocznie... po czym wstrzyknął coś do uszek i zalecił wkraplaniue Surolanu chyba przez 10 dni...
jak ręką odjął...
KarolinaLUNA: albo to początkowe stadium i wet pobrał próbkę, w której nie było dużo świeżbowców, albo zmień weta, na bardziej dociekliwego...
Ostatnio edytowano Pt mar 30, 2007 12:30 przez
Fri, łącznie edytowano 1 raz