sylwi pisze:Wysłany: Czw Sty 18, 2007 12:22 Temat postu:
--------------------------------------------------------------------------------
prosze Pania Kasie skierowac do lecznicy Fabisz-Stefanek w Chorzowie Batorym,w szczegolnosci do Pani wet Eweliny Pałys.Leczy wszystkie moje zwierzeta,wyleczyla rowniez z grzybicy,poza tym pomaga bezdomnym zwierzakom i ma bardzo dobre serce
.
znam tego posta bo sama pod nim pisałąm , i z tego co wiem do tej pani doktor ciężko sie tam dostac i jest jedyną o ktorej sie mówi tam pozytywnie , pisałąm tez ze napewno mają na koncie zwierzaki ktorym pomogli bo przeciez inaczej by nie istnieli ale ogolnie ta klinika cieszy sie złą renomą . Nie wiem czy wy chodziłyscie do niej ale jak na 4 miesięczne leczenie w jednym miejscu to efekty naprawde są godne polecenia a teraz dojdzie do tego oddanie Filipa więc daruj sobie prosze wyrzucanie nam tu czegokolwiek bo skoro masz jakąś wiedze i leczyłaś koty w swoich klinikach to trzeba było Kasi coś doradzic bo moze dziewczyna nie ma zadnego o tym pojęcia ( ja jej nie wyrzucam tego ze czuje sie bezradna w leczeniu bo sama kiedys sie tak czułam i szukałam tu pomocy w ten sposób trafiłąm na forum), teraz nie dosc ze kot jest chory to zostanie wyrzucony wiec tylko porgatulowac tego uporu i konsekwencji w działałaniu .
Co do tego ze koty chorują to chyba to dziwne nie jest bo to żywe stworzenia i czy bierze sie kota ze schronu czy maluszka z hodowli to KAŻDY KOT może chorowac i koszty zawsze tego musi ponieść włąsciel , ja mam kota ktory miał być utopiony w szambie , od samego początku choruje bo widocznie taka jest jego odporność i nazwijmy to "uroda" w tej chwili musiał przejsc na specjalną karme i scisłą diete do tego dochodzi kontrola jego stanu badanie moczu co tydzien dla sprawdzenia czy wszytko sie normuje ,nie będe tu przytaczac kosztów bo są spore i napewno jeszcze urosną i co w związku z tym powinnam go oddać ??
I nie napisałam że jestem mądrzejsza w sprawach leczenia bo gdybym była to nie chodziłabym do weta
jeśli nie to ja chyba nie umiem prawidłowo czytać ze zrozumieniem
Po drugie mam więcej roczków od Was i odkąd pamiętam świat mam zwierzaki które u mnie doczekują spokojnej,godnej starości więc wiem nieco więcej na temat klinik w których leczyłam swoje ( ale to również nie istotne do sprawy).
dla mnie wiedza o klinice to nic innego jak wiedza o leczeniu i jego skutkach w tym miejscu, nikt tam nie chodzi dla relaksu ..chyba ze Tobie chodziło o wiedze na temat wyposazenia klinik i gdzie są apartay usg i rtg to moze wymień kilka mogą mi sie przydac kiedyś takie adresy , bo ja znam z naszego okręgu 3 takie miejsca i każde jest ododalone sporo od Chorzowa
biorąc po uwage to co pisałaś i " korzystanie" z rad jakie tu kilka osób napisało i oktore prosiłyscie same to chyba jednak uwazasz sie za mądrzejszą bo my to chyba tylko umiemy wciskac koty pozbywając sie problemu
pass ja mam dosyc i tej durnej gadki i sytucji bo kolejny kot dzięki człowiekowi poczuje jaki jest wazny i ile dla niego znaczy !