Klunia,Tosia,Melka-jak śpi Klunia? s.97. ;)

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Nie mar 25, 2007 15:40

Aparat był poza zasięgiem rąk :lol:, jak się ma na sobie ponad 10 kg kota, trochę kiepsko z mobilnością :lol:

Własny wątek? WOOOW - jakbym nie znalazła (mało prawdopodobne ;) ), to proszę o sznureczek!

A wcinanie w wątek - baaardzo mile widziane :) Nie będę miała wrażenia, że bloga smaruję :lol:

Mimw - dziekujemy za pozdrowienia, Twojemu futerku zdrowia życzę!
Moja mała w książeczce ma wpisane Antonina, wetce podawałam: Tosia, jak to zobaczyłam po wyjściu z gabinetu, myślałam, że padnę ze śmiechu :lol:
Na pierwszych stronach wątku widać, jak wielka była wtedy "Antonina" :lol:

EwKo

 
Posty: 7319
Od: Śro paź 19, 2005 21:52
Lokalizacja: Górny Śląsk

Post » Nie mar 25, 2007 15:46

Moja jak byłam pierwszy raz u weta jeszcze nie miała pewnego imienia wołałyśmy Tosia lub Kicia z dodatkami typu paskuda sierściuch itp zależnie od zdarzenia :twisted:
Jak się potem okazało u weta zapytana o imię powiedziałam Tosia choć do końca było 50/50 z Kicią, na co wetka mówi, że mają panią o tym samym nazwisku co ja z kotką Kicią :D
Ależ by było zamieszanie z kartami 8O
To imię więc było jej przeznaczone!
Obrazek
Obrazek Obrazek

mimw

 
Posty: 7010
Od: Sob mar 10, 2007 17:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie mar 25, 2007 21:36

Ponad 10 kg? 8O No no no nieźle :)
A co do wątku to pewnie, że podrzucę sznureczek. A tak wstępnie to zapraszam tutaj :D bo coś tu o Was jest... :oops:

naya

 
Posty: 559
Od: Pon lis 07, 2005 10:36
Lokalizacja: niedaleko Katowic ;)

Post » Pon mar 26, 2007 10:34

:oops:
(jakby u Ciebie źle miała <tititi> :twisted: )
Czekamy zatem na sznureczek :)

Aleś mi tym Szczurkiem ćwieka zabiła :lol: Biedny Fifik :(

Kibicujemy wciąż małej w jej starciach z Inez ;) Nie to, że do Inesity coś mamy, ale fajnie by było, gdyby maluch nabrał pewności siebie i mieszkał sobie spokojnie, bez stresu, że mu ciotka w każdej chwili wsypac może ;)

Tak się zastanawiam, co robiła Mela, zanim w tak koszmarnym stanie ktoś ja podrzucił pod azyl: spośród moich paskud ma najpotężniejsze nogi i łapy, najdłuższe zębiska 8O , no, duża jest ;) Myszy morduje wzorcowo, czai się, chowa za stołową nogą, rozpłaszcza 8O na podłodze - no normalnie wygląda jak skóra owcza made in Zakopiec ;) - i jak nie skoczy!

Tym swoim jedzeniem mnie do szału doprowadza: je pod warunkiem, że stoję nad nią, podsuwam chrupki pod sam nos (a propos nosa - dziś jej w nim gra :( ), inaczej - powącha i odchodzi. Bródka zarasta, na łapkach nie ma po niczym śladu, na boku też. Ślepka fajne :)
Problem z ogonem: łupież jakiś się pojawił :?

Pannice grzeją plecy w słońcu, piękna pogoda za oknem, taka prawdziwie wiosenna. Niestety, poza kotkami na wierzbach pojawiają się już te miauczące :( I zastanawiam się dalej, jak to jest, że parę lat temu słysząc marcujące koty, nie miałam przed oczami wizji konsekwencji owych zalotów, kotów w swoim otoczeniu praktycznie nie dostrzegałam (kot to taki stwór, który chadza swoimi drogami i nie lubi ludzi :twisted: , o głupoto ludzka...) .

Za miesiąc minie rok od znalezienia pod blokiem zaryczanego maluniego szczurka (Naya, z Twojego powodu mnie na sentymenty z samego rana wzięło 8) )

PS. Uroczyście oświadczam, że z Kluni pasy drzeć będę, jeśli się nie odtenteguje od mojej moskitiery! :evil:

EwKo

 
Posty: 7319
Od: Śro paź 19, 2005 21:52
Lokalizacja: Górny Śląsk

Post » Śro mar 28, 2007 12:36

Kategorycznie zabraniam darcia pasów z Kluni :!: :evil:

odtentegowała się? :lol:
Obrazek

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Śro mar 28, 2007 13:06

NIE! :twisted:

Ta cholera - sorry - chyba to jako zabawę traktuje (podobnie jak trzaskanie żaluzjami Ha! za żaluzje też pasy ściągać będę! :evil: ) Oprze się, wyciągnie i zjeżdża po moskitierze, obserwując, czy ja na pewno widzę, co robi :twisted: Tak się wycwaniła, że wie, kiedy się na serio zrywam do lotu, a kiedy pozoruję :twisted: - wtedy leniwie kładzie sie na parapecie albo :idea: wyciaga się... opiera... i - wiadomo...


Motyla noga... ja tam nie wierzę, że koty złośliwe nie są :twisted:

Przyjmujesz zwroty? 8)

(tak się tylko dla dodania dramaturgii pytam,, bo za żadne skarby świata tałatajstwa nie oddam :roll: masohizm czy cóś... )

EwKo

 
Posty: 7319
Od: Śro paź 19, 2005 21:52
Lokalizacja: Górny Śląsk

Post » Śro mar 28, 2007 13:10

No to Cię pocieszę: India mojej mamy od tygodnia rozbiera, kawałek po kawałku, wirtrażyk metalowy w nowej komodzie. Witrażyk to kawałeczki metalu przyklejone do szkła. Pracuje nad nim nocą - kiedy nikt nie widzi, codziennie brakuje 1 elementu.
Obrazek

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Śro mar 28, 2007 13:10

EwKo pisze:Przyjmujesz zwroty? 8)


Hehehe.
Ja tez niedawno usilowalam reklamowac Norcie :twisted:

EwKo pisze:(tak się tylko dla dodania dramaturgii pytam,, bo za żadne skarby świata tałatajstwa nie oddam :roll: masohizm czy cóś... )


No jasne! :lol:
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67147
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Śro mar 28, 2007 13:16

mimw pisze: To imię więc było jej przeznaczone!
- a pewnie! na oko Antonina i żadne inne :)

Się pasami zdenerwowałam i aż se zapomniałam dodać: odwiozłam dzisiaj qpale do labu (ale język :lol: ) - innego niż ostatnio, ale podobnie jak tam pani, która cenne próbki odbierała, też ma kota :)

Okazuje się, ze ONE są wszędzie :twisted: (koty, nie laborantki ;) )

Dobrze, że Klunkiemu nie podkradałam urobku z kuwety, bo bym z torbami poszła ;)
Badanie pod kątem pasożytów, lamblii i posiew (tu zgupłam, bo mnie pytają, czy na grzyby, czy na bakterie, a ja: 8O ). Część wyników w piątek powinna być.

I już wiem, ze w tym tygodniu, choćbym trupem padła, testu Meli nie powtórzę. Powód ten sam, co zawsze: transport :? :cry:

EwKo

 
Posty: 7319
Od: Śro paź 19, 2005 21:52
Lokalizacja: Górny Śląsk

Post » Śro mar 28, 2007 13:18

ryśka pisze:No to Cię pocieszę: India mojej mamy od tygodnia rozbiera, kawałek po kawałku, wirtrażyk metalowy w nowej komodzie. Witrażyk to kawałeczki metalu przyklejone do szkła. Pracuje nad nim nocą - kiedy nikt nie widzi, codziennie brakuje 1 elementu.
- może ona się matematyki uczy po cichu? 8O A co się z tymi brakującymi elementami dzieje? Znajdują się, czy nie daj Boże - giną w paszczy? 8O

Temat zwrotów, widzę, pominięty :lol:

EwKo

 
Posty: 7319
Od: Śro paź 19, 2005 21:52
Lokalizacja: Górny Śląsk

Post » Śro mar 28, 2007 13:21

Dorota pisze:Hehehe.
Ja tez niedawno usilowalam reklamowac Norcie :twisted:





Norkę? 8O Nie Mruczka?
To co Norek winny? 8O

Dorota, a Twoją reklamację zauważono czy przemilczano? 8)
Ostatnio edytowano Śro mar 28, 2007 13:22 przez EwKo, łącznie edytowano 1 raz

EwKo

 
Posty: 7319
Od: Śro paź 19, 2005 21:52
Lokalizacja: Górny Śląsk

Post » Śro mar 28, 2007 13:21

na Klunię gwarancja się skończyła :lol: :lol:

Elementy odnajdują się, ale pogięte, wymemlane, ze śladami zębów. witrażyku z nich już nie będzie ;)
Obrazek

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Śro mar 28, 2007 13:26

EwKo pisze:
Dorota pisze:Hehehe.
Ja tez niedawno usilowalam reklamowac Norcie :twisted:



Norkę? 8O Nie Mruczka?
To co Norek winny? 8O

Dorota, a Twoją reklamację zauważono czy przemilczano? 8)


Norcia - towar niezgodny z opisem. Zupelnie. :twisted:

Reklamacje zauwazono. Nakazano eksploatowac kota
zgodnie z instrukcja. Zapodano, ze nie dostarczono
mi takiej instrukcji. No i reklamacji nie uwzgledniono :lol:
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67147
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Śro mar 28, 2007 13:27

Witrażyku może nie... ale jakaś rzeźba?
O! albo jaka instalacja :idea:
Tak czy inaczej - sztuka nowoczesna, kocia wersja Abakanowicz ;)

:lol:

Krówki to se wybrałam, fakt... : jedna diabła już na pierwszy rzut oka przypomina (ta "po gwarancji"), a druga ma "fryzurkę" na takiego jednego, co to kompleksy leczył, obracając w pył Europę 8O (skojarzenie nie moje :twisted: )

EwKo

 
Posty: 7319
Od: Śro paź 19, 2005 21:52
Lokalizacja: Górny Śląsk

Post » Śro mar 28, 2007 13:30

Dorotko, ale przyznasz, że towar okazał się lepszy niż w pierwotnym opisie :?: :twisted: :lol:
Obrazek

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Lifter, Marmotka i 177 gości