Figaro -SCHR.KATO.-Czy ktos mógłby mu pomóc po operacji

[minka]

Ja może jestem przeczulona, bo miałam jedno niepowodzenie z adopcją kota i wiem, jak ciężko to znoszą szczególnie dzieci. Kot na pewno też... Jeśli kobieta rzeczywiście dokładnie wiedziała jakiego "dzikusa" bierze, to przepraszam. Ale z postów w wątku wynikało co innego

[bettysolo]

pomijając juz wszystko inne kobieta w końcu wzieła innego kota bo to był jej wybór

zrobiłaś burzę w szklance wody nie wiadomo o co

[puss]

właśnie dostałam maila od pani która chciała zabrać Figara
napisała, że Figaro nie chciał dać się złapać ani pracownikowi schroniska,
ani jej synowi napisała, że miał ogromny strach w oczach.
podobno opiekun chciał zarzucić na Figara płachtę i zabrać go na siłę,
ale pani nie chciała się zgodzić na taki stres dla kotka.
zaproponowano jej innego kocurka, nawet nie chciała patrzeć,
ale jak zobaczyła Maciusia, pobitego przez starszego kocura,
to go wzięła. napisała mi, że był to dla niej ogromny dramat, że nie mogła pomóc Figarowi, i że zastanawia się nad trzecim kotem, bo ma duże mieszkanie, mieszka z dorosłym synem, boi się tylko konfliktów między zwierzętami. opowiada o Figaro koleżankom. szuka mu domu.

napisałam jej jaka tragiczna jest sytuacja kotusia...
nie wiem co jeszcze mogę dodać...

[ko_da1]

On sie panicznie czegoś boi..... nie rozumie....przeciez niedawno był mizisaty jak Dywizjon może go to boli..

[puss]

myślę, że może go to boleć. i jestem za tym, żeby go zabrać i leczyć.

[iwona_35]

myślę, że może go to boleć. i jestem za tym, żeby go zabrać i leczyć.

na razie domków brak.. ...a czas leci nieubłaganie

[puss]

jeżeli znajdziesz transport, to go wezmę...
mimo że mam z 6 tymczasów zamówionych...

[iwona_35]

jeżeli znajdziesz transport, to go wezmę...
mimo że mam z 6 tymczasów zamówionych...

pisze do ciebie PW

[puss]

dobra, to ja czekam na pw jakby co

[Sporty]

On łasił i ocierał się, ale jak się wyciągało rękę w jego stronę to uciekał

[bettysolo]

a może ktos go pobił i dlatego boi sie ludzi

[puss]

dziewczyny, zabiorę Figara, ale może dopiero po świętach, ponieważ jemu musze poświęcić trochę czasu, a przyjedzie do mnie Przeponek z W-wy, który też jest chory, i któremu też muszę poświęcić czas.
boję się tylko, że Figaro nie doczeka...

[iwona_35]

dziewczyny, zabiorę Figara, ale może dopiero po świętach, ponieważ jemu musze poświęcić trochę czasu, a przyjedzie do mnie Przeponek z W-wy, który też jest chory, i któremu też muszę poświęcić czas.
boję się tylko, że Figaro nie doczeka...

Jasne rozumiemy..dzię będe w schronisku...zobacze jak się czuje

[bettysolo]

oj Figaro nie poddawaj się

[iwona_35]

Figaro jest ale zdaje się że go boli..bo zaczynał sie dziwnie zachowywac..był bardziej niedostępny....