Moje koteczki Maja i Stich

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Pon mar 26, 2007 18:05

Moniko, stale jesteśmy myślami przy Was.
Przesyłam moc dobrej energii.
Mam nadzieję, że wracasz do zdrowia.

Hannah12

 
Posty: 22929
Od: Czw sie 11, 2005 11:57

Post » Pon mar 26, 2007 18:44

Moniko, Ty wyzdrowiej i fizycznie i duchowo bo kto będzie odwiedzał mój wątek :wink:
Obrazek
"Uchroń mnie przed wrogiem, który ma coś do zyskania, i przed przyjacielem, który ma coś do stracenia...'' T.S.Eliot'

zunia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8515
Od: Śro lut 15, 2006 11:55
Lokalizacja: chorzów

Post » Pon mar 26, 2007 20:21

Moniko, nie opuszczaj forum...
Proszę... :(
Obrazek

Domino76

 
Posty: 3301
Od: Śro paź 05, 2005 8:41
Lokalizacja: Wrocławianka mieszkająca w Opolu

Post » Wto mar 27, 2007 10:25

Dziewczynki tak bardzo mi miło,ze pamiętacie o nas.
Dziękuje z całego serca ,nie opuszczę forum gdyż tak bardzo Was lubię i jesteście mi takie bliskie.
Pomału powracam do zdrowia lecz nie pracuje nadal ,gdyż to długa rehabilitacja.
Kasiu ja też tak myślę ,że choroba Arielki gdzieś siedziała podstępnie się ukryła a madra kotunia przyszła do nas aby ostatni rok swojego życia spędzić w domu
:cry:
Teraz wierzę ,że nic sie nie dzieje bez przyczny.
Dużo czasu spędzam w domu ,więc Stich tak bardzo sie ze mną związał, traktuje mnie jak swoją mamę ,to takie miłe.
Kiedy śpię włosy mi odgarnia z twarzy ,liże i śpi przytony do mojej twarzy.
Przekonałam TZ do adopcji kotki ale nie koloru Arielki, bo już teraz wiemy że żyje w Stichu .
Zaplanowaliśmy adopcje na koniec roku szkolnego ,chyba że jeszcze bedę dalej mieć rahabilitacje to jeszcze poczekamy ,gdyż teraz to nie jest dobry czas.
Pozdrawiam serdecznie i dziekuje za te miłe słowa i za to że jesteście.

Monika L

 
Posty: 5444
Od: Śro wrz 21, 2005 14:53
Lokalizacja: Lublin

Post » Wto mar 27, 2007 10:31

Monika L pisze:Zaplanowaliśmy adopcje na koniec roku szkolnego

Akurat dorosną malutkie dzieci Gracji i Konstancji :) Może któreś złamie Wam serce...
www.fundacjafelis.org
na FB: Foondacja Felis
KRS 0000228933 - podaruj nam 1%

Kasia D.

 
Posty: 20244
Od: Sob maja 18, 2002 13:40
Lokalizacja: Lublin i okolice

Post » Wto mar 27, 2007 11:04

Kasia D. pisze:
Monika L pisze:Zaplanowaliśmy adopcje na koniec roku szkolnego

Akurat dorosną malutkie dzieci Gracji i Konstancji :) Może któreś złamie Wam serce...


Super myślę ,że na pewno. A Twoje koty są cudowne i tu nie chodzi o futerko.
Stich własnie korzysta z wiosny uwielbia balkon ma tam swój fotel.

Monika L

 
Posty: 5444
Od: Śro wrz 21, 2005 14:53
Lokalizacja: Lublin

Post » Wto mar 27, 2007 11:15

Pisz nam regularnie jak się rozwija Stich.
Wimiziaj maleństwo od ciotki.
A dla Ciebie, za rehabilitację i jej szybki postęp nieustające kciuki.

Kiedy śpię włosy mi odgarnia z twarzy ,liże i śpi przytulony do mojej twarzy.

To tak jak Haker.

Hannah12

 
Posty: 22929
Od: Czw sie 11, 2005 11:57

Post » Wto mar 27, 2007 11:23

cieszę się że powolutko dochodzisz do siebie i trzymam kciuki za zdrówko :ok:
Obrazek + Arctica Obrazek

czarna.wdowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 9876
Od: Śro lip 26, 2006 12:51
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Wto mar 27, 2007 11:31

Monika L pisze:Stich własnie korzysta z wiosny uwielbia balkon ma tam swój fotel.

Nie ucieknie? Czy moze osiatkowałas balkon?
www.fundacjafelis.org
na FB: Foondacja Felis
KRS 0000228933 - podaruj nam 1%

Kasia D.

 
Posty: 20244
Od: Sob maja 18, 2002 13:40
Lokalizacja: Lublin i okolice

Post » Wto mar 27, 2007 13:27

Kasia D. pisze:
Monika L pisze:Stich własnie korzysta z wiosny uwielbia balkon ma tam swój fotel.

Nie ucieknie? Czy moze osiatkowałas balkon?


Nie martw się Kasiu balkon zabezpieczony ale dołem,(zrobilismy to w zeszłym roku dla Arielki)a pozatym kiedy Stich jest na balkonie jestem z nim ,mam syndrom kwoki.
Tak go kocham ,że nawet na chwilę go nie spuszczam z oczu ,nawet w domu :oops: gdyż ma różne pomysły.
Kiedy widzi muchę traci wyobraźnię i skacze na ślepo.
Dziękuje za życzenia i bedę pisać co u Sticha.
Widzę Ago ,że nasze chłopaczki podobne mają zachowania.
Stich rozwija się super ,pieknie reaguje na imię . Kiedy słyszy domofon jest przy drzwiach .Wstaje zawsze kiedy się obudzi pierwszy członek rodziny,wtedy za nim drepci ,siedzi w umywalce pije wode i zabiera przedmioty codziennego użytku.
Namiętnie kupuje mu myszki ,które uwielbia ale tak chowa ,że nikt nie znajdzie.
Ostatnio wyciągnał wszyskie było ich cztery.
Ostania którą dostał jest na wędce ale straciła już piórka ,Stich uwielbia na niej spać.Pięknie się bawi ,skacze i wogóle jest przecudowny,czasami w śnie mlaska jakby ssał matke.
Jest już duzym kocurkiem pieknie je ale ma swój gust kulinarny.
Stich ma swoje kryjówki w domu ,czasami myślę gdzie on jest wołam "STICH" a on przybiega i takim nietypowym mruknieciem sie odzywa ,że jest.Wogóle wydaje dziwne ale słodkie dźwięki ,trudno to nazwać miauczeniem ,dzieci moje mówią woła Ciebie "mamo".
Bardzo jestem szczęśliwa ,że go mam to takie cudowne zwierzatko.







Tak bardzo się cieszę ,że go mam .

Monika L

 
Posty: 5444
Od: Śro wrz 21, 2005 14:53
Lokalizacja: Lublin

Post » Śro kwi 11, 2007 10:18

Tęsknie za Wami ale nadal nie mogę sie przełamać.
Są dni że wydaje mi się ,że jest już dobrze ale malutkie wspomnienie i się rozklejam.
Córeczka tęskni bardzo za Arielką ,czasmi w nocy szlocha ,bo Stich to mój synek i śpi ze mną ,kładę go z córcią ale wystraczy ,że wstane to juz biegnie za mną.
Syn pisał wypracowanie "Moja najpiękniejsza przygoda" i opisał jak spotkalismy Arielkę i dalsze losy. Nie wytrzymałam nie mogłam długo się uspokoić.

Mój Stich dojrzewa ,mocz staje się intensywny i dziwnie pomiałkuje na oknie ,jakby wołał ojej :roll:
Wczoraj w nocy pierwszy raz nasiusiał pod drzwiami ,nigdy nie zrobił poza kuwetkę.
Złapię mocz i pojadę do wetki ,chyba trzeba go ciachać a to takie dziecko jeszcze.
Apetyt ma nieziemski zjada na śniadanie o 6 saszetkę głośno informując cały dom ,że jest bardo głodny.
Mamy wiele radości z nim jest cudowny.

Monika L

 
Posty: 5444
Od: Śro wrz 21, 2005 14:53
Lokalizacja: Lublin

Post » Śro kwi 11, 2007 10:24

Monisiu myślę że Stich dojrzewa i jest to znaczenie a nie oznaka choroby
powolutku musisz zacząć się przyzwyczajać do myśli ze trzeba go ciachnąć

Pamiętaj że to forum jest zawsze z toba i wysyła Ci dużo ciepłych mysli
Obrazek + Arctica Obrazek

czarna.wdowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 9876
Od: Śro lip 26, 2006 12:51
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Śro kwi 11, 2007 11:16

Bardzo się cieszę, że się odezwałaś.
Myśle o Was często.
A maluszek to juz pewnie kawał koteczka.
Jak docztyałam czeka ciebie już kastracja Sticha.

Ja chetnię już bym cachneęa naszego łabuza Hakera, ale wetka każe czekać do zmiany zapachu moczu.
A on jest taki rozrabiaka i coraz mocniej zamęcza Pysię i nas.

Hannah12

 
Posty: 22929
Od: Czw sie 11, 2005 11:57

Post » Śro kwi 11, 2007 11:35

Dziękuję że jesteście ze mną ,wiem że zawsze mogę na Was liczyć i Wasze ciepłe słowa.
Właśnie byłam ciekawa jak Haker czy dojrzewa,ale doczytałam ,że jeszcze nie.
Myślałam ,że nie będę się bać kastracji ale chyba po tym wszystkim nie bedzie tak ,bo już sie martwię.
Stara baba jestem mam dzieci ale Sticha traktuje jak syneczka to takie dziecko ,moje słodkie.
Rośnie błyskawicznie ,koleżanka go nie widziała 2 tygodnie to oczom nie wierzyła ,że taki wielki.

Monika L

 
Posty: 5444
Od: Śro wrz 21, 2005 14:53
Lokalizacja: Lublin

Post » Śro kwi 11, 2007 11:42

Monika L pisze:Myślałam ,że nie będę się bać kastracji ale chyba po tym wszystkim nie bedzie tak ,bo już sie martwię.
Stara baba jestem mam dzieci ale Sticha traktuje jak syneczka to takie dziecko ,moje słodkie.

A ja Hakera traktują jak sowiego ukochanego wnuczusia :oops:.
Nie umie sie na niego gniewac nawet mimo stesu który mnie kosztuję.
A kastracja to juz sie martwię i w przyszłym tygodniu planuję wizytę u weta i badania moczu, krwi.
Pysi też muszę zrobić przegląd techniczny bo to moja malutka wnuczusia :wink:.

Hannah12

 
Posty: 22929
Od: Czw sie 11, 2005 11:57

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Gosiagosia i 11 gości