***100% BIAŁY KOCUR ICE-T u Hippies na zawsze :)

» Nie mar 25, 2007 11:44

Faktycznie kocurek jest ładny i oryginalny. Myślę, że on chciał sioo i piasku podwórkowego. Bardzo mi się rozpłakał kot w podróży w kontenerku, do czasu aż mu ulżyło, oczywiście potem nie zapomniał o kuwecie.

» Nie mar 25, 2007 16:32

Kocurek już mam nadzieję w nowym domku:)

» Nie mar 25, 2007 18:44

Milka o6 pisze:Kocurek już mam nadzieję w nowym domku:)

to byłaby ekspresowa adopcja...
ale takie cuda nie zdarzają sie w Częstochowie, gdzie nawet jednego domu tymczasowego nie możemy wybłagać

Florido, ekhem, bo ja mam na zbyciu koci szampon. Kąpiemy?? :twisted:

aamms pisze:
florida_blue pisze:
Zdecydowałyśmy że pojedzie do schroniska -

Nie oddawaj go, proszę.. [ikonka błagająca na kolanach]

aamms, my tu często nie mamy wyboru

» Nie mar 25, 2007 20:46

boziu
zlituj sie an kocurkiem
nei oddawaj go do schroniska
jak sama widzisz on chce do ludzi
w schronie
moze wpasc w depresje
ze nikt zludzi go juz nie chce
wiem,ze masz ciezkie warunki
wiem ze TŻ itd
ale moze kurcze
moze popros o kase na kastracje
tutaj
jakos zlozymy sie
i nie bedzie sie darl
tak mog dac 40zl
jak bedziesz zbierac na kastracje
daj mi znac na priv
oki?
trzymja sie mooocnoooo

» Nie mar 25, 2007 20:46

olifka1 pisze:
Florido, ekhem, bo ja mam na zbyciu koci szampon. Kąpiemy??

a chcesz go kąpać ??? ja jeszcze nie miałam przyjemnosci prania dorodnego silnego kocura... niewątpliwie będzie to nowe i niezapomniane doświadczenie... Bardzo bym go chciała ciachnąć jutro - bo ... jakby to ująć... śmierdzi....

a szampon-
ja mam psi rozplątujący.... jesli chcesz sie nad nim poznęcać to możemy sie umówić na jutrzejsze popołudnie....

olifka1 pisze:
aamms pisze:
florida_blue pisze:
Zdecydowałyśmy że pojedzie do schroniska -

Nie oddawaj go, proszę.. [ikonka błagająca na kolanach]

aamms, my tu często nie mamy wyboru

wiem.. najgorsze jest to, że ten brak wyboru zbyt często się kończy tak jak z Daisy..

A jak florida jeszcze ratowała Daisy, to rozmawiałam telefonicznie ze dwa razy z wetem schroniskowym.. i odniosłam wrażenie, że dla tych zwierzaków lepiej byłoby nie tafić w jego ręce w schronie.. :evil:

» Nie mar 25, 2007 21:07

ciachnięcie u weta kosztuje 40 zł SmileSmileSmile Iwona byłoby SUPERRRRR Smile Bo chce mu jeszcze zrobić przegląd ogólny... chciałam to na kredyt zrobić bo gotówką nie bardzo dysponuję .... Embarassed

troche sie o niego boję, jeszcze sie nie załatwił, ociupineczke nasikał i smierdzi.... siedzi zamkniety w tej łazience i drze ryja - a Ramzes na wprost drzwi z daleka przycupniety wpatruje sie w te drzwi z ciekawoscią - ale nie podchodzi. Dla białego to napewno ogromny stres - wogóle jak wejdę to zaczyna pomiaukiwać i łazi miedzy nogami i się plącze i przytula i myzia i wogóle a pozniej zaraz leci do michy i je.

» Nie mar 25, 2007 21:55

Oczywiście bardzo chętnie poznęcam się nad kocurem :twisted:

Ja swojego kota kąpałam raz, więc może doświadczenia zbytniego nie mam. I w ogóle to nie ma potrzeby kąpania domowego kocura.
Ale ten naprawdę nie wygląda zbyt korzystnie. A szuka domu, więc powinien przedstawić się z jak najlepszej (najschludniejszej) strony, nie? :wink:

Mam szamponik z wyciągiem z kocimiętki, znajdą się u Ciebie jakieś rękawice?? Bo jak nie, to poszukam u siebie.

Cos mam przeczucie że znaczenie przez kota terenu było powodem dlaczego ktoś się go po prostu pozbył :evil:

Ciemnogród niestety, o kastracji poczytać to nie łaska

To jak Florida, umawiamy się na jutro? Kończę zajęcia o 13.

aamms, czasami siedzę gdy u nas w schronie i akurat jest dzień dyżuru weta, to szlag mnie trafia - tak działa mi na nerwy ten gość...

Iwonko - :king:

» Nie mar 25, 2007 22:36

ja zwykle kąpałam malutkie - takie duże kocisko troche mnie przeraza ....

iiiii bedziemy kąpac kiedy indziej - moze w srode ... bo ja sie umówiłam własnie na kastrację - ale ze mnie sierotka

» Nie mar 25, 2007 23:18

NINIEJSZYM OGŁASZAM KONKURS NA IMIĘ DLA KOCURKA :)

zakonczenie w poniedziałek o 21 :]

PS kot pije wode z kranu.... odkręciłam - wpakował sie do umywalki - łapie strumień wody "w locie" i pomaga sobie łapką