A ja przemycę coś o Pysi - zaczęła się rozkładać na podłodze, przeciągać, grucha dziwacznie przy głaskaniu, wypina tyłek i przekrzywia ogon w bok

. Czy to ta "słynna" rujka?? Jeśli tak, to czego mniej więcej się mogę spodziewać?
Pixie - mam jeszcze pytanie. Jak wiesz, Pysia ma jakieś problemy z biodrami, może stary uraz. Nie przeszkadza jej to w chodzeniu, ale "dzięki" temu nie skacze wysoko. Zauważyłam też, że przykrość jej sprawia np drapanie okolicy lędźwiowej - wyraźnie daje do zrozumienia, że tego nie lubi. Nie zauważyłam, żeby ją coś bolało...
Czy robiłaś jej jakieś badania pod tym kątem, prześwietlenie czy coś takiego. Zastanawiam się, czy warto się jakoś specjalnie tą sprawą zajmować. Nie chodzi mi o jej "usprawnienie", ale o uniknięcie jakichś późniejszych kłopotów związanych z nieleczeniem tego urazu czy choroby...