Milusia i Dyzio. Nowe foty kotów - 9.7.09

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt mar 23, 2007 14:03

[i] przykro mi..

kasia essen

 
Posty: 7167
Od: Czw gru 15, 2005 9:19
Lokalizacja: Nordrhein-Westfalen

Post » Pt mar 23, 2007 14:09

:cry:
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67147
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Pt mar 23, 2007 14:18

Mnie tylko zastanawia: skad wiadomo, ze to byl Kicek ??
widzialas go ? a sasiedzi ? poznali po lapce ?
wierzysz im na pewno, ze to on ??


Na ogłoszeniu było kolorowe zdjecie i dokładny opis. Nie ma wątpliwości, ze to On :(
Pochowany jest tak blisko nas, na trasie swoich wędrowek...
Niech odpoczywa.

jupo2

 
Posty: 3251
Od: Pt mar 10, 2006 18:31

Post » Pt mar 23, 2007 15:50 Kicek

Tak bardzo mi przykro, teraz dopiero przeczytalam ze tak dlugo go nie bylo.
Chociaz wiecie co sie stalo .Drugi syn Fionki,Rumcajs,straszny zabijaka,parę lat temu nie wrocił ze swoich codziennych wypraw, chodzil az do drugiej wsi,przez pola,daleko.
Poszukiwania nic nie dały,spadlo wtedy, raptem po ociepleniu, strasznie duzo sniegu i bylo minus 20 st,Do tej pory mam przed oczami ostatni jego widok na parapecie.Nie sposób go bylo zamknąc w domu.Wychodził wieczorem i rano wracal zawsze (najdluzej go nie było 2 noce)ale wtedy nie mial jak wrócic, snieg puchaty, metrowy .Nawet nie ma grobu!!!
Bardzo Wam współczuję !!!

gisha

 
Posty: 6081
Od: Wto sty 17, 2006 12:01

Post » Pt mar 23, 2007 17:26

Kicek był wychodzacy od zawsze...Na wsi się urodził, żył i zginął...Zamknięcia nie znosił.
Milusia czuje się w domu wyraźnie dobrze. Dyzio nie jest specjalnie zachwycony, ale jest młody i się przyzwyczaił. Oba kotki dostaną wkrótce wolierę i będą się w ładne dni wygrzewać na słonku w ogrodzie.

jupo2

 
Posty: 3251
Od: Pt mar 10, 2006 18:31

Post » Pt mar 23, 2007 19:14 Kicek

Woliera to dobry pomysl i bezpieczeństwo przede wszystkim.
Tylko zeby te nasze miziaste chciały to zrozumiec ze ogranicza im się wolnosć dla ich dobra.
Osiatkowalam balkon .Fiona zaskoczona i wściekla ze nie moze wyjsc na patio.

gisha

 
Posty: 6081
Od: Wto sty 17, 2006 12:01

Post » Pt mar 23, 2007 20:07

Trzeba wybrać za kota. Albo wolność i niebezpieczeństwo, albo ograniczenie wolności i dłuższe życie. Tak to chyba wygląda :(

jupo2

 
Posty: 3251
Od: Pt mar 10, 2006 18:31

Post » Sob mar 24, 2007 12:46

Byłam przy miejscu, gdzie Kicek został pochowany. Leży pod piękną tuja, świeci na niego słoneczko.
Sąsiedzi okazali się przemiłymi ludźmi. Tak jak i my kochają zwierzęta.

jupo2

 
Posty: 3251
Od: Pt mar 10, 2006 18:31

Post » Sob mar 24, 2007 13:17

jupo2 pisze:Byłam przy miejscu, gdzie Kicek został pochowany. Leży pod piękną tuja, świeci na niego słoneczko.
Sąsiedzi okazali się przemiłymi ludźmi. Tak jak i my kochają zwierzęta.

Śpij spokojnie Kiceńku...
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Sob mar 24, 2007 13:36

Malutka, a tak bolesna zmiana w obrazku w podpisie... :(
Musiałam z szafki ściągnąć zdjęcia Kicka, bo ilekroć na nie spojrzałam, ryk zaczynał się od nowa...

Reksia dwa lata temu nie opłakiwałam tak mocno, aż mi dziwnie...

:cry: :cry: :cry:

joasui

 
Posty: 148
Od: Sob mar 11, 2006 7:59
Lokalizacja: Wejherowo/Gdańsk

Post » Wto mar 27, 2007 16:44

Zaczęła się wiosna i to piękną pogodą, a u nas smutki...
Miejsca Kicka w naszych sercach nikt nie zmieni, ale Milusia i Dyzio dopominają się o naszą uwagę.
Dyzio wyleguje się całymi dniami na parapecie okna od słonecznej strony. Dziś na tym samym parapecie usiadła Milusia i doszło do pierwszego przyjaznego zbliżenia- Dyzio zaczął lizać Milusię po pyszczku, a ona nawet nadstawiła przez chwilkę główkę :D
Może jednak będzie z nich para?

jupo2

 
Posty: 3251
Od: Pt mar 10, 2006 18:31

Post » Wto mar 27, 2007 18:01

jupo2 pisze:Zaczęła się wiosna i to piękną pogodą, a u nas smutki...
Miejsca Kicka w naszych sercach nikt nie zmieni, ale Milusia i Dyzio dopominają się o naszą uwagę.
Dyzio wyleguje się całymi dniami na parapecie okna od słonecznej strony. Dziś na tym samym parapecie usiadła Milusia i doszło do pierwszego przyjaznego zbliżenia- Dyzio zaczął lizać Milusię po pyszczku, a ona nawet nadstawiła przez chwilkę główkę :D
Może jednak będzie z nich para?

Myślę, że Milusia i Dyzio odczuli brak Kicka. Może właśnie dzięki Kickowi się zaprzyjaźnią?
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Śro mar 28, 2007 10:12

Dyzio widział Kicka tylko raz, Milusia pewnie parę razy pogadała sobie z nim przez drzwi do piwnicy... Ale na pewno oba kotuchy odczuły smutek ze wzgledu na nastrój ich Dużych... Może to dlatego?

Kurczę, że mnie zawsze takie sceny omijają! Ech... Nic dziwnego, że Dyzio czasem bywa zakłaczony, skoro zbiera nie tylko własną, ale też cudzą sierść ;). Tylko Azy chyba jeszcze nie wylizywał ;)

Ale to fajnie, że szanse na przyjaźń miedzy nimi rosną. Szkoda by było, gdyby miały się tłuc cały czas...

joasui

 
Posty: 148
Od: Sob mar 11, 2006 7:59
Lokalizacja: Wejherowo/Gdańsk

Post » Śro mar 28, 2007 13:58

Kotki widziały się wielokrotnie! Milusia bardzo interesowala się Kickiem, koniecznie chciała sie z nim bawić, gdy tylko zjawiał się w korytarzu.
Na pewno jednak wyczuły, że w domu działo się coś zlego :( i na to reagowały po swojemu. Joasui nie ma całe tygodnie, to nie widziała :)
A dziś Dyzio usiadł na stole i zaczepiał mnie łapką. Musiałam go wygłaskać na rożne sposoby, zeby był zadowolony.
A wieczory z Milusia na kanapie to już norma :dance:

jupo2

 
Posty: 3251
Od: Pt mar 10, 2006 18:31

Post » Sob mar 31, 2007 17:39

Dzisaj trochę pracowałam w ogrodzie. Dyzio przyglądał mi się cały czas przez oszklone drzwi. Ale już niedługo będzie miał wolierę i wtedy sobie posiedzi na słoneczku do woli :dance:
Milusia wyleguje sie na parapecie i udaje obojętność :D

jupo2

 
Posty: 3251
Od: Pt mar 10, 2006 18:31

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Myszorek i 247 gości