Psotka na tymczasie - zostaje!!

[velvet]

no i skonczyly sie szczesliwe chwile:( psotka jest wlasnie w drodze do mnie:( nie wiem co robic, nie mam pojecia, mieszkanie sasiadki jeszcze jest puste wiec moze kicia na chwile tam wrocic ale na swieta przyjezdza jej pomylony brat ktory juz raz kota chcial zabic.............

a kicia wraca bo dziecko u tych panstwa ma alergie..... nic wiecej nie bede komentowac, nie mam sily........................
chce mi sie wyc, ba....ja wyje....................

ale podali mi wspaniala nowine przez telefon Kicia nauczyla sie pic mleko!! nic, tylko sobie strzelic w łeb........ no cóz mam nadzieje ze nie odchoruje tego bardzo,
ide szykowac jej mieszkanie, za niedlugo bedzie...........

a tymczasem szukamy domu dalej, dowoz mozliwy przynajamniej do 300 km, kicia zaczyna lubic podroze

[velvet]

juz jest. podroz zniosla bardzo dobrze, spala
teraz pochodzila po starych smieciach, wypila troche wody i nie wiem co teraz, bo zostala sama, ile bede mogla bede do niej chodzic ale to naprawde niewiele dlatego prosze blagam znajdz sie domku, i to taki z prawdziwego zdarzenia, ktory juz nie odda kici

[Monika D.]

Taka śliczna kicia .
Długo się tym domkiem nie nacieszyła

[MaryLux]

Psoteczko, pozdrawia Cię wrocławski Kot Psot, syn pierworodny Kotki Psotki W górę, mała, boś może jego krewna

[puss]

velvet, wrzucam ogłoszenie na allegro z powrotem.
powiedz mi, a tymczas by Psotkę urządzał?

[i_ka]

ja doprawdy nie wiem dlaczego Psota ma takiego pecha jest sliczniutka, taka malutka, filigranowa kobitka z charakterem. Robi przepiekną puchawę na ogonie jak sie zdenerwuje ... No cudna po prostu.
A 'wlasciciele' sprawiali takie dobre wrazenie ...

[puss]

Poznań chce Psotkę na tymczas.

Anetko, na pw masz mój telefon jeśli się zdecydujesz, i pisz w wątku transportowym, że poszukujemy transportu.

[velvet]

nie mialam neta od piatku wieczor, nie moglam sie dostac na forum, a tu niespodzianki
mam tylko chwilke wiec napisze narazie ze Psotka powoli dochodzi do siebie, byla potwornie wystraszona, nie dala sie wogole dotknac jak wrocila, chowala sie po katach przestala mruczec a zawsze witala mnie glosnym gruchaniem i od razu brzuszek do gory wystawiala do miziania
na razie chce zeby sie troszke oswoila znowu, jestesmy na dobrej drodze, zaczela wczoraj juz mruczec, nawet przyszla do mnie na lozko w nocy, bo spalam u niej, i zaczela sie bawic znowu....
i kolejna sprawa, to w tym tygodniu w srode chce ja wysterylizowac, a potem dopiero zalatwiac sprawe domu
mam numer Kasiu zadzwonie do Ciebie pozniej, dziekuje bardzo za pomoc, zadzwonie bo chce sie dowiedziec cos o ten tymczas

[puss]

velvet, jak tam kicia?

[velvet]

psoteczka po sterylizacji, za nami pierwsza noc ciezka i nieprzespana, kicia lazila przewracala sie i chowala w łozku, w najdalszej dziurze
dzis w dzien bylam wpracy dyzur pelnila wiec siostra ktora na te okazje specjalnie wziela wolne
kotka juz zaczyna sie myc, nie chce nic jeszcze jesc ani pic..... no ale to normalne...
teraz zostala chwile sama musze troche napisac cos no i posiedziec chwile z moim autoagresywnym kotem
to na razie tyle z linii frontu

[puss]

jak się czuje moja Psocinka?

[velvet]

psoteńka już zapomniała o zabiegu biega bryka skacze jak szalona

brzuszek się goi, więc teraz już koteńka prawie gotowa do ruszania na podbój świata
potem wrzuce parę zdjęć co by się można było zakochać w mruczadełku)

[tantawi]

Co z Psotką? wszystko ok?

[velvet]

u psotenki wszystko ok poza chetnymi......

widac psoteczka jest mi pisana juz
za pare dni idzie na chyba "tymczas" do mojego TZ
on juz kocha psoteczke wiec chce ja wziac bez problemu
niestety mieszka jak ja z rodzicami jeszcze wiec to ma byc tymczas zeby kicia nie byla sama
ale mam nadzieje ze zamieszkamy razem za jakis czas to wtedy kicia pojdzie do nas, nie wiem jak bedzie przebiegalo dokocenie z moja Molly ktora jest autoagresorem niestety jak sie zajmuje innymi kotami moja mala robi sobie krzywde....

nie wiem tylko jak mama TZa zareaguje na psotke kolyszaca sie na firankach

[tantawi]

Puss pisała coś o tymczasie w Poznaniu, ja też mogę Psocię wziąć na tymczas, w Poznaniu jakoś chyba łatwiej o stałe domy, albo mam tylko takie wrażenie.

No annskr mnie sprowokowała


Kwestia tylko: czy jest zdrowa ( bo na żarcie i żwirki mam, ale leczyć kolejnego kota na razie nie dam finansowo rady) no i transport.
Chyba, że ten tymczas u Twojego TZ jest już pewny.
No, sama nie wiem.