puss pisze:wczoraj jak wrócił, moje koty pobiegły do niego i coś do siebie gadali przez chwilę (chyba bardzo mu współczuły). Elmo był nienaturalnie ożywiony, koniecznie chciał się wydostać z łazienki, a później w nocy chodził po niej (było słychać jak szura kołnierzem). dzisiaj ładnie zjadł śniadanie i dał sobie wyczyścić uszy.
miło słyszeć takie wiesci
trzymajcie sie dzielnie
też Wam kibicuję
