Filemon [*] ... życie jest kruche .....

» Wto mar 20, 2007 21:14

Fredziolino...trzymajcie się...pogłaszcz kocia cieplutko po łepku ode mnie...

» Wto mar 20, 2007 21:38

Jejku, jakie wyniki

, Filemon, proszę.

» Wto mar 20, 2007 21:42

Filemonku... :love:

» Wto mar 20, 2007 22:27

Myślę o Was ciepło. Tylko tyle mogę.

Nan- a wiesz co jest w tym dla mnie najgorsze? Mimo najrozsądniejszej i najrozważniejszej, ostrożnej i przemyślanej decyzji i tak zawsze "po" żałuję. I zawsze gdzieś się kołacze, że źle zrobiłam.....

» Wto mar 20, 2007 22:47

Pozbieraj się jeszcze, Filemon. Żeby tylko nie przestał sikać.

» Wto mar 20, 2007 22:48 Fil

Nie moge uwierzyc że az tak żle.....................
Tak strasznie szybko..........
Czemu????? :cry:

Jadwisiu Ciebie tulę i utul Filusia!

» Wto mar 20, 2007 22:50

Filemonku głaski dla ciebie i dużo siły :ok:

nie odchodź... :cry:

Jadziu

» Wto mar 20, 2007 23:34

Tule was oboje, trzymajcie się.... Filuniu, kotku, wiesz przecież że wszyscy cię kochają... pociesz się tą miłością jeszcze trochę, kotku piękny

» Śro mar 21, 2007 0:03

Filemonku zlituj się - dosc żałoby dziś tutaj, nie rób nam tego, kciciuniu

Kochałeś Babunię pewnie, ale masz czas by za nią biec, całe długie lata..

» Śro mar 21, 2007 0:14

Filemonku..
Jadziu..
Przykro strasznie

Zuza miała podobne wyniki, nie jest dobrze...
Przy ciężkiej mocznicy kot strasznie cierpi, niestety...do mnie też nie docierało to i nie mogę tego do tej pory sobie wybaczyć

» Śro mar 21, 2007 4:43

Zapaliłam latarenkę na werandzie. Światełko nadziei dla tych, co jeszcze tutaj i prowadzące tych, co odeszli.
Zostań z nami koteczku, tak bardzo proszę...