Agnieszko, wiem, rozumiem, bardzo z Tobą czekam na kupolka.
U nas też nie było od środy do niedzieli, kiedy zadzwoniłam do weta, powiedział, żeby nie panikować, tylko przyjść w poniedziałek rano, gdyby ciągle nic.
Biedny Orzeszek
Ja Cosi pupkę smarowałam wazelinką kosmetyczną, może lepiej czymś innym, nie wiem, jakoś poszło.
Może syp przy Orzeszku żwirek go kuwety, u nas to zawsze wywołuje zinteresowanie i potem wszystkie chcą.
Bidusie jesteście, bardzo mocno kibicujemy.