CZĘSTOCHOWA potrzebuje pomocy

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt mar 16, 2007 21:15

Filip był kolegą Maciusia i łaciatej koteczki - tam przychodził na karmienie, ale te kolejaczki też są blisko to zaledwie jakieś 200-300 m

Może by tak tego buraska ..... ? chociaż własciwie obojetnie co - Filip i tak już nie jest jajeczny.... Transport sie znajdzie ....
Obrazek

florida_blue

 
Posty: 1951
Od: Nie cze 18, 2006 11:19
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Sob mar 17, 2007 7:46

Dokładnie, karmimy w dwóch miejscach położonych blisko siebie... W piwniczce mieszkają (mieszkały, zanim ją zabito dechami :evil: ) Łaciata, Maciuś, w kamienicy obok Szczapka - matka maluchów, które już wyłapałyśmy (chcemy ją sterylizować). A w barakach na kolei reszta kociej gromady, której spora część już pojechała w Polskę... zostały tylko dwa dziczki, które ja widziałam raz czy dwa (!) i to zaledwie cień, lub jakieś oko wpatrzone we mnie z dziury :(

Burasek bywa raz tu, raz tam - widać ze wszystkimi żyje w zgodzie. Tylko Maciusia przeganiał uporczywie z baraków...
Z Filipem powinien się dogadać :)
Obrazek

Ukradły mi po kawałku serca... Behemot, Figelotka, Pirat, Rutka, Burratino...

olifka1

 
Posty: 1283
Od: Czw sty 05, 2006 19:00
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Sob mar 17, 2007 13:46

Piszę z kawiarenki mam pół godziny za złotówkę to prawie puszka jedzenia ręka mi się trzęsła jak płaciłam jakbym kotu od pyszczka odbierała :wink: Ale muszę jeszcze raz podziękować Pini1 za Maciusia i Puss za wątek i olifce i magdziak oraz za to,że piszecie. I proszę o jeszcze i jeszcze. Ha to burasek2 gonił maciusia i kolejaczka. Wandull kochana ona wie, że na pewno coś jej podrzucę ale myślę, że najpierw Filip musi znaleźć dom taki na zawsze kochający bo to bardzo miziazsty kocur. Nie jestem pewna czy by się zgodziły bo tam byly na dużej przestrzeni Filip jak się zjawiał to był dominujący. Teraz rządzą buraski. I kobiety oczywiście ŁACIATA. nię widzę :( jej odkąd zabrałam maciusia chyba nie pobiegła go szukać - one mnie tak pięknie witały wtedy było mi tak żal,że ją zostawiam , że jeszcze nie mam dla niej ratunku. To dzielna kotka taka jakby to powiedzieć no z podniesioną głową znosi przeciwności losu. Ona naprawdę była bardzo zżyta z maciusiem i tylko z nim na pewno jest teraz bardzo samotna. Barzo pragnę jej pomóc.No Filip ma swoje lata już wyleczony z tylu przypadłości może go nie narażać na takie kontakty z jeszcze nie podleczonymi i jajkowymi kocurami. Podejrzewamm,że spotkanie dawnego rywala do rządzenia mogło by się różnie skończyć ale.... Ale to tylko tak sobie myślę i rozważam. Proszą o kolejne tymczasy ratujmy je. Na cz-wę jak widać wciąż liczyć nie można. . Jeden Burasek wczoraj dał mi się głaskać jadł i zupełnie się nie bał mało tego on wogóle nie zwracał na mnie uwagi nawet się nie obejrzał co ja mu robię jak pojedł to odszedł ani razu się nie wzdrygnął nie obejrzał no widzieliście coś takiego jego kocia dostojność Buras. :lol:
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

iwonac

 
Posty: 2188
Od: Śro sty 25, 2006 12:53
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Sob mar 17, 2007 13:59

Ach jeszcze ten kolejaczek jest śliczny ośmielę się nawet powidzieć, że tak śliczny jak maciuś i czeka codziennie i podchodzi calkiem blisko. Jego dzikość wynika z faktu, że jego zawsze inne gonią od samego początku. On najczęściej siedzi bardzo wysoko na drzewie. Naprawdę strasznie wysoko tak,że inne boją się tam wejść dokladnie to zaobserwowałam. Czeka aż inne pójdą albo przychodzi późno czeka na mnie w ukryciu wychodzi i patrzy i patrzy. W sprzyjających okolicznościach będzie bardzo przytulasty. Boje się o niego. Te drzewa te baraki wkrótce znikną. Jak go znajdę jak nakarmię. Jak okażę mu,że dla mnie jest tak samo kochany jak inne. Moja sierotka kochana kocurek ma dwa lata. :cry:
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

iwonac

 
Posty: 2188
Od: Śro sty 25, 2006 12:53
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Sob mar 17, 2007 15:03

no to zabierzemy kolejaczka też.

może zagadam z Moniką D. i znajdzie się tymczas w Poznaniu...

puss

 
Posty: 11740
Od: Czw lis 09, 2006 13:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon mar 19, 2007 13:50

hej hej, czy tutaj jest jakiś postęp?

czy Burasek z chorą łapką i kolejaczek nadal bezdomni? :(

puss

 
Posty: 11740
Od: Czw lis 09, 2006 13:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon mar 19, 2007 19:37

nadal bezdomni... tymczasem rozbiórka baraków tuz tuż... :(

Iwonka bywa tam codzienne, ja - dwa razy w tygodniu, bo mieszkam na drugim krańcu miasta :(

Z tego co Iwonka pisze, moze trudno coś załapać :wink:
Liczę na to, że uda się złapać Łaciatą i Buraska z chorą łapką...

Szczapka, matka "grzybków" - kociąt które już odłowiłyśmy - mam nadzieję, może zostać w piwniczce, tylko należałoby ją wysterylizować.

A zwane kolejaczkami dzikuski - czarny i burasek 2 - no cóż - trudno mi łapać koty, których nigdy nie widziałam... :roll:

Jutro tam będę.
Obrazek

Ukradły mi po kawałku serca... Behemot, Figelotka, Pirat, Rutka, Burratino...

olifka1

 
Posty: 1283
Od: Czw sty 05, 2006 19:00
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Wto mar 20, 2007 8:34

olifka, jestem z Wami i mocno trzymam kciuki za złapanie kociaczków.

puss

 
Posty: 11740
Od: Czw lis 09, 2006 13:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto mar 20, 2007 16:03

Olifko oczywiście, że widzialaś sama mówiłaś,że rozróżniasz czarne po tym ,że jeden podchodzi się łasić a drugi nie :D buraski też widziałaś tylko Ci się mylą patrz pod bródką. Niestety wieści złe Wlaściciel drugiej kamienicy tam gdzie szczapka i buraski wczoraj powiedział, że zamknie okienko. Olifko rozglądaj się za łaciatą nie ma jej strasznie się boję. Potrzebne sterylki i tymczasy. Do czasu nim coś znajdziemy musi być bardzo czysto obiecałyśmy to właścicielowi.I żadnych maluchów to może jeszcze się trochę odwlecze wyrok. Ja już nie wiem co robić-samemu tak ciężko.
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

iwonac

 
Posty: 2188
Od: Śro sty 25, 2006 12:53
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Śro mar 21, 2007 8:29

POMOCY!!! :(

puss

 
Posty: 11740
Od: Czw lis 09, 2006 13:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro mar 21, 2007 9:36

Niestety, okazuje się że sprawą priorytetową jest złapanie matki kociąt - Szczapki, bo właściciel grozi zamknięciem kolejnego okienka. Łapiemy na sterylkę, a potem na szukanie domu...
Zablokujemy sobie jedyny w Czewie tymczas, no ale trudno :(

Najgorsze to, że Łaciatej nie ma już od jakiegoś czasu :cry:

Fakt, czarnego kolejniczaka widziałam dzisiaj przez 0,1 sekundy jak biegł za krzakami :twisted:
Obrazek

Ukradły mi po kawałku serca... Behemot, Figelotka, Pirat, Rutka, Burratino...

olifka1

 
Posty: 1283
Od: Czw sty 05, 2006 19:00
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Czw mar 22, 2007 15:36

czekamy na pomoc i domki i ciągle mamy nadzieję...W cz-wie tyle kotow czeka na pmoc a rownocześnie ludzie bezskutecznie szukają kotków w schronisku i sklepach zoologicznych. Trzeba brać na tymczas dawać znacdo schroniska i ogloszenia co to za miasto samo zlo i obojętność.
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

iwonac

 
Posty: 2188
Od: Śro sty 25, 2006 12:53
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Czw mar 22, 2007 15:41

w końcu stolica Maryjna :?


nie wiem jak pomóc więcej. nie ma mnie w Cz-wie i nie zdziałam cudów na taką odległość.

puss

 
Posty: 11740
Od: Czw lis 09, 2006 13:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw mar 22, 2007 16:01

iwonac pisze:co to za miasto samo zlo i obojętność.

Okropne miasto :( Nie zdarzylo mi sie (mieszkalam w Czestochowie) wyadoptowac kota "na miejscu", wszystkie rozjechaly sie po Polsce. Podobnie bylo u agus.
Nie mam rad dla Was dziewczyny. Nie mam w Czewie nikogo, kto wzialby kota chocby na tymczas. Nie umiem Wam pomoc :( :( :(
Obrazek

Happy

 
Posty: 2832
Od: Śro lis 19, 2003 2:36
Lokalizacja: Bayreuth, Niemcy

Post » Pt mar 23, 2007 9:53

Okazało się że po drugiej stronie ulicy też są kotki - przymierzamy się właśnie do ich sterylizacji we wspólpracy z tamtejszymi karmicielkami. Dlaczego najpierw one? - bo będzie można je wypuścić po paru dniach, jak po zabiegu dojdą do siebie. One mogą tam zostać. A Szczapka nie, więc w następnej kolejności ona - i szukamy domku.
Obrazek

Ukradły mi po kawałku serca... Behemot, Figelotka, Pirat, Rutka, Burratino...

olifka1

 
Posty: 1283
Od: Czw sty 05, 2006 19:00
Lokalizacja: Częstochowa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Hana, kicalka, Majestic-12 [Bot] i 84 gości