Mała Mio, to koteczka z tego wątku
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=51848
Wszyscy myśleliśmy, że to już koniec tułaczek maluchów (z Torunia do Bydzi i potem do domku), jednak okazało się, że Mio wróciła do nas

Nie będę wnikać w szczegóły i powody. Napiszę tylko, jaka jest nasza panienka.
Rozumie, jak ma na imię, ale tylko wtedy, kiedy jej tak wygodnie

. Lubi się poprzytulać, jeśli akurat nie ma innych zajęć. Czasem ładuje się na kolana i nie pyta o zdanie właściciela kolan. Śpi pod kołdrą, co doprowadza do szału mojego TZ, bo kręci się bardziej niż ja i smyra go wąsikami lub ogonkiem – mimo to, nadal śpi pod kołdrą

. (Teraz czyta, co o niej pisze, bo nieproszona władowała się na kolana).
Ma futerko, jakby ktoś się pytał, z którego czasem kłaczki spadną na podłogę lub ubranie. Je, pije i załatwia się w kuwecie, jak każdy kot (pisze, aby ktoś nie był zaskoczony

). Uwielbia zabawki na sznureczkach i szybko akceptuje inne zwierzęta.
To tyle o biednej wędrowniczce Mio. A oto kilka fotek:
Edit: Zapomniałam napisać, ze Mio ma ok. 5 miesięcy
