Czy naprawdę nikt nie jest w stanie pomóc?
Potrzebujemy osoby z Warszawy lub okolic, która dysponuje samochodem i czasem - jutro.
Z Pepsi - wyciągniętej ze schroniska, gdzie trafiła wraz z siostrą Colą po śmierci właścicielki - jest naprawdę bardzo źle...
Potrzebuje pilnie badań i wizyty u innego weta, dotychczasowy wet zaczął się poddawać...
Pomóżcie, Bazyla nie dysponuje samochodem, mieszka w okolicach Warszawy.
Halo, Warszawa, zgłoś się...
Założyłam osobny wątek- proszę, podbijajcie http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=57617 Czy dobrze zrozumiałam, że bazyla jest z Pruszkowa? Podajcie w wątku namiary na nią, żeby się można było skontaktować jeśli się znajdzie ktoś z samochodem.