Stadkiem kociastych opiekuje się koci anioł - Pani Krysia.. karmi je, leczy, wozi na sterylki..
I wczoraj złapała kolejne kocaste na zabieg.. i właśnie wśród nich jest to puchate trzykolorowe "perskie" cudo z noskiem..
W ciągu najbliższych dni będzie sterylka, potem kilka dni na dojście do zdrowia i albo znajdzie sie domek dla niej albo wróci na działki..

Pani Krysia nie może już powiększać swojego domowego i przydomowego stada.. Nie wiem ile teraz ma kotów i psów, ale w zeszłym roku była to dwucyfrowa liczba..
Dzisiaj mam nadzieję porozmawiać z Panią Krysią.. mam nadzieję również, że dowiem się więcej szczegółów.. i może uda się zamieścić jakąś fotę kici..
Jeśli ktoś miałby ochotę i miejsce na puchatą, miziastą tri, która nie da sobie rady na wolności, to dajcie znać.. Spróbuję skontaktować z Panią Krysią..
EDIT: Podobno kicia jest filigranowa i ma nie więcej niż rok..