Tosik uczulenie wróciło...

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro mar 14, 2007 14:01

Kaftanik można kupić w gabinecie u weta, po zabiegu, dobrze, jeśli zapakuje kicię kiedy jeszcze nie będzie w pełni swiadoma...

izaA

 
Posty: 11381
Od: Nie wrz 25, 2005 14:09
Lokalizacja: Warszawa-Wesoła

Post » Śro mar 14, 2007 23:55

Dokładnie tak to sie stalo, zakupilam kaftanik jako dodatek do operacji...
kuwetkowe problemy odpukac mineły i już jet dobrze :)
A mojej kici zdejmowalam juz kaftanik i udawalo mi sie bez wiekszego problemu wpakować ją spowrotem... mam nadzieje ze jutro już zdejmiemy kaftanik na stale... :)
Nellie oczywiście, że będzie dobrze :) trzymamy za was kciuki :)
Daj znac jak poszło...
ObrazekObrazek

Toska

 
Posty: 153
Od: Sob sty 27, 2007 19:58

Post » Pt mar 16, 2007 7:53

oj nikt nas ostatnio nie odwiedzal...
A Toska miala wczoraj zdjete szwy... i ranka sie slicznie goi... ale niunia po powrocie do domku pierwsze co zrobila to zlizala mazidlo z ranki... i probowala ja lizac bardziej... wiec kaftanik znowu :(
ale mysle ze juz jutro jej zdejmę...
Ale powiem wam, ze tak jak zawsze lubiła chodzic do weterynarza, tak teraz jak przychodzimy to strasznie mocno wtula się we mnie... tak niesamowicie... jak ja postawie na stole to od razu lapkami do mnie i sie wspina a potem wtula łepek w moje ramie i sobie popiskuje... strasznie mi jej szkoda...
ObrazekObrazek

Toska

 
Posty: 153
Od: Sob sty 27, 2007 19:58

Post » Pt mar 16, 2007 8:48

Na szczesciecie wszystko sie udalo,a Tosik troszke pocierpi i na tym koniec klopotow :D
:ok: :ok: :ok: kciuki za jak najszybszy powrot do pelnej sprawnosci.

Tosik jest przepiekna :1luvu:

atnar

 
Posty: 151
Od: Pon lut 05, 2007 21:19

Post » Pt mar 16, 2007 18:12

dziekuje :)
mi też sie Tosik podoba :)
a szczerze mowiac to juz troche mi brakuje mojego kota wariata...
ObrazekObrazek

Toska

 
Posty: 153
Od: Sob sty 27, 2007 19:58

Post » Pt mar 16, 2007 18:40

Bedzie szalala juz w krotce.
Trzymamy kciuki :ok: :ok: :ok:

atnar

 
Posty: 151
Od: Pon lut 05, 2007 21:19

Post » Pt mar 16, 2007 18:40

Przeczytałam całą historię z twoją kicią, Tosiu.
Dobrze,że już ładnie siusia do kuwetki.
Ja 2 tyg. temu straciłam mojego ukochanego kota.
Ale już jest w porządku.
Powiedz jak się dziś czuje.
Pozdrawiam gorąco i trzymam kciuki za całkowite wyzdrowienie kici. =^.^=

:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek
Sony za TM...
Kochamy

bonia_a

 
Posty: 54
Od: Pt mar 02, 2007 22:57
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob mar 17, 2007 10:56

ale niestety okazalo sie ze siusiu bylo nie tylko do kuwetki... :(
Dzisiaj rano zdjęłam kici kaftanik, i od tamtej pory doprowadza swoje futro do porządku :) siedzi i sie myje... mam nadzieje, ze teraz bez kaftanika to juz minie...
ObrazekObrazek

Toska

 
Posty: 153
Od: Sob sty 27, 2007 19:58

Post » Sob mar 17, 2007 11:10

miziaki dla Tośki. Mela jak widzi transporter to już się trzęsie. A na mnie patrzy z wielkim wyrzutem. Nawet nie chcę się domyślać co o mnie myśli w tej chwili.

agamala34

 
Posty: 58
Od: Pt kwi 21, 2006 21:36
Lokalizacja: Włocławek

Post » Sob mar 17, 2007 11:28

Tosik wchodzi do transporterka, ale nie chce z niego wyjsc :)
ObrazekObrazek

Toska

 
Posty: 153
Od: Sob sty 27, 2007 19:58

Post » Sob mar 17, 2007 14:02

hehe, kotek transportowy ^^
Obrazek
Sony za TM...
Kochamy

bonia_a

 
Posty: 54
Od: Pt mar 02, 2007 22:57
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob mar 17, 2007 18:40

Dzis bez kaftanika, to juz zupełnie inny kotek... nawet sie bawi ze mna :)
ObrazekObrazek

Toska

 
Posty: 153
Od: Sob sty 27, 2007 19:58

Post » Sob mar 17, 2007 19:47

:ok: :ok: :ok: Caly czas trzymam :lol:
Oj ja bym sie pobawila z Tosikiem...Ten pyszczus az mnie kreci :spin2:

atnar

 
Posty: 151
Od: Pon lut 05, 2007 21:19

Post » Sob mar 17, 2007 19:52

No to teraz już kitka jak nowa. Z jedzeniem nie ma już problemu? :D
Obrazek

Karolka

 
Posty: 4518
Od: Nie kwi 03, 2005 22:23
Lokalizacja: Lublin

Post » Nie mar 18, 2007 13:16

O to się bardzo cieszę, że się już z Tobą bawi. :D
Nikt nie lubi kaftaników. :P
Odpisz jak kocio się czuję i czy już ładnie wszystko je.
A ja mam pytanie do was, ponieważ mam mieć niedługo małego kociaka i kiedy nas w domu nie będzie, będę go zamykać w pokoju (czytałam wczoraj sporo o tym) i jak mogę skutecznie 'zapchać' dziury czy przejścia dla kociaka żeby nic mu się nie stało? I czy podczas naszej nie obecności, może wskoczyć na biurko czy na inne meble? (Będzie miał 3 mies.) :lol:
Obrazek
Sony za TM...
Kochamy

bonia_a

 
Posty: 54
Od: Pt mar 02, 2007 22:57
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 163 gości