zagineła nam kotka z watku
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=52896&highlight=
na wiosne zalatwilam jej bardzo dobre miejsce gdzie moglaby zyc spokojnie i dostatnie.
U nas byla w trakcie leczenia.
Nie trzymala moczu w trakcie snu a z kupa bylo roznie.
w zamknieciu dostaje biegunki na tle nerwowym...a musi byc zamknieta skoro nie wraca.
Byla wykastrowana..na brzuszku miala nie wyjety niebieski wezelek od szwu i ok 1 cm futerko w miejscu ciecia...
Ma bezwladny ogon.
zaginela 10 marca,
uwielbiała wypuszczać się na włóczegi,
poniewaz byla kotem wychodzacym-przez okno zreszta-myslelismy ze wroci.
zaginela w okolicy domu rodzicow, strusia, skrzyneckiego, powszechna..
Boje sie ze ktos ja przygarnal....i zrobi jej krzywde kiedy okaze sie ze jest tak chora(czytaj uśpi...)
Gdybyscie cos slyszeli prosze o wiesci na maila gagucio@poczta.onet.pl lub pw lub tel do rodzicow 022 812 58 54