i mogę powiedzieć to co Marinella
to jest kochane , przytulaśne kociątko
żadne z moich niegrzecznych kotów nie miało nawet 1 min pretensji w stosunku do niej że się pojawiła
nawet moja wredotka domowa była jej dziwnie przychylna
myślę że futra wyczuwają jej słabość i czują się za nią odpowiedzialne jak za kociaka
tak się po prostu w stosunku do niej zachowują
i prawdą jest to, że ona nienawidzi już tych wszystkich leków

a przez to kobiety maja krechę
natomiast jest to czarodziej męskich serc
mój Tz i młode-męskie nosiło zasmarkańca na rękach
