Denis, Muff. Po remoncie!!!! Fotki- str. 69!

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon mar 12, 2007 14:55

FreEp pisze:Powód skoku? Zwykła szyneczka na blacie :D :


nie ma zwykłych szyneczek :twisted: . wszystkie szyneczki są warte wszelkich działań, cnych i niecnych, z drapaniem swojej Pańci po twarzy włącznie. latanie, też mi coś. też tak umiem.

Sopel

Uschi

 
Posty: 11026
Od: Śro kwi 12, 2006 16:17
Lokalizacja: Warszawa-Piaski

Post » Pon mar 12, 2007 15:00

To napisał tylko gupi duży. Dla mnie osobiście szyneczka to istny raj w gebie. Nie to co te Rojal Kaniny czy inne Won Fensztajny :evil:

Muff


Ty, pluszak, nie pyskuj tak, bo duzy znowu kupi karme Fit 32 i zacznie nas odchudzac :evil:

Denni

FreEp

 
Posty: 1877
Od: Śro wrz 20, 2006 1:27
Lokalizacja: Warszawa - Wawer

Post » Pon mar 12, 2007 16:36

Chlopaki,

moja Duza utrzymuje, ze "taka" szyneczka jest niezdrowa.
Ale cos mi tu nie gra, bo ona sama to je taka wlasnie.
Moze chce mnie uchronic przed czyms strasznym? :roll:

Ja nie latam :oops: Podobno dlatego, ze jestem
za tlusty. Tez cos! Gdybym chcial, to latalbym.

Mruczus
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67147
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Pon mar 12, 2007 16:41

Te, Mruczek, pewnie w locie wygladalbys tak:
Obrazek
:twisted:
Jako argument stojacy za szyneczka, mozesz podac fakt, ze skoro tak sie zdrowo odzywiasz, szyneczek nie jesz, a grubiutki jestes. Niech Duza nie leci w kulki i szyneczke Ci daje! :P

My, razem z pluszakiem wlasnie zjedlismy watrobke, ktora nam pancio przygotowal i nienajgorsza... Moze szyneczka to nie jest, ale lepszy rydz niz nic :twisted:

Denis

FreEp

 
Posty: 1877
Od: Śro wrz 20, 2006 1:27
Lokalizacja: Warszawa - Wawer

Post » Pon mar 12, 2007 16:54

FreEp pisze:Te, Mruczek, pewnie w locie wygladalbys tak:
(ciach okrrrropne :wink: zdjecie)
:twisted:
Jako argument stojacy za szyneczka, mozesz podac fakt, ze skoro tak sie zdrowo odzywiasz, szyneczek nie jesz, a grubiutki jestes. Niech Duza nie leci w kulki i szyneczke Ci daje! :P
Denis


Dobrze gadasz! :twisted:

Tylko zo ona widzi, ze jem tez z miseczki
swojej,
Chipolita,
Norki,
Tygryzji :oops:

Jak wpadne do Pododdzialu Geriatrycznego... tam tez sa pelne miseczki.
A i w kuchni mozna znalezc bezpanskie jedzonko :oops:

No to jedyny wniosek: Duza za duzo daje innym kotom :twisted:

Mruczus
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67147
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Pon mar 12, 2007 17:16

Mruczek, przestaje Ciebie lubic! Maly wredny pluszak tez mi podkrada jedzenie, mowiac przy tym, ze robi to dla mojego dobra, bo przypominam juz hipopotama a nie kota... :evil: Warczy do tego jakos dziwnie (pies to, czy kot?), wiec mu nie podskakuje...

Ja za to opatentowalem kradziez jedzenia z ludzkich misek. Gdy duzi patrza w to dziwne pudelko (chyba telewizor sie zowie), ja pacam lapa w talerze, nabijajac sobie na pazurki coraz to lepsze przysmaki :twisted:

Trzeba umiec sobie radzic :twisted:

Denis

FreEp

 
Posty: 1877
Od: Śro wrz 20, 2006 1:27
Lokalizacja: Warszawa - Wawer

Post » Pon mar 12, 2007 17:30

Denis,

ja jem z ich miseczek, gdy odejda od nich.
Przeciez jedzenie nie moize sie marnowac!

oszczedny Mruczus
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67147
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Pon mar 12, 2007 17:44

Te Mruczus, a to nie Ty przypadkiem Duzej lakier rozlales? :twisted: Tez tutaj kombinuje co rozlac, zwalic, aby zrobic Duzemu na zlosc za miesiac diety :twisted:
Twoja Duza tez oszczedna, w koncu "zalakierowala" sie w pokoju i wyjsc nie mogla :twisted:

Denis

FreEp

 
Posty: 1877
Od: Śro wrz 20, 2006 1:27
Lokalizacja: Warszawa - Wawer

Post » Pon mar 12, 2007 17:49

Tak, to ja... :oops:
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67147
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Wto mar 13, 2007 3:39

Duzy postanowil umyc nam "jedno-z-wielu-legowisk". Moze to i dobrze, gdyby nie on, juz dawno zarosilibysmy brudem :oops: My wychodzimy z zalozenia- przewrocilo sie niech lezy. Duzy- gupie koty przewrocily, trzeba posprzatac.


Hmmm, a co tam jest?:
Obrazek

Te, wiesz co? Tez sprawdze...:
Obrazek

Tak, u siebie w domu czuje sie jak hrabia. Szczegolnie na tym wielkim, puchatym i smierdzacym ;) :
Obrazek

Jak narazie to tyle. Idziemy sie troche poganiac a potem wtulimy sie w nogi duzych i pojdziemy spac. Tak jak zawsze.

Denni & Muff

FreEp

 
Posty: 1877
Od: Śro wrz 20, 2006 1:27
Lokalizacja: Warszawa - Wawer

Post » Wto mar 13, 2007 8:07

Hejka Muff! ale sie dales podejsc w locie, hihi... Teraz juz sie tak latwo nie wykrecisz przed duzymi... Moja najlepsza taktyka to udawanie, ze ja sie nigdzie nie przemieszczam, a jak cos sie stalo, to pewnie samo :mrgreen:
Ja tez bardzo lubie szyneczke, oj, lubie 8) I poledwiczke sopocka, i salami, i takie smazone miesko od duzej z talerza. Ale z tej mojej duzej jest zolza - rzadko kiedy mi daje, a jak juz, to tyle co kot napłakał :evil:
Nie powiem, mieknie, jak sie w nia blagalnie wpatruje - ale co mi z takiego kawalątka? smaku sobie tylko narobie...
Musze uwazniej obserwowac Mikusia - naucze sie wykradac duzym jedzenie sprzed nosa - zawsze patrze na niego z podziwem, jak on to robi 8) No ale on juz jest dorosly, a ja dopiero co bylam malutka... mam prawo nie wiedziec wielu pozytecznych rzeczy ;)
Niunia.

skaskaNH

Avatar użytkownika
 
Posty: 21090
Od: Pt lut 03, 2006 0:21
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto mar 13, 2007 12:51

Niunia, nie przejmuj sie. Ten wielki czarnobialy olbrzym opanowal sztuke wykradania z ludzkich misek do perfekcji. A ja taka pierdola jestem, ciagle mi to wszyscy powtarzaja :cry:
Duzy wlasnie szykuje watrobke dla nas :mrgreen: Pochloniemy co sie da i tak jak zawsze bedziemy dziadowac przez reszte dnia.
Ok, jestem bardzo szczesliwy. Ide sie troche pokroliczyc, potem podjem co-nieco, z kuwetki skorzystam i pojde do spanka, na najwyzej polozony punkt w domu- szafke :D

Muff

PS. Ze co? Ze ja niby leniwy jestem? Taki tryb zycia jest bardzo meczacy :wink:

FreEp

 
Posty: 1877
Od: Śro wrz 20, 2006 1:27
Lokalizacja: Warszawa - Wawer

Post » Wto mar 13, 2007 12:57

Muffku,

a nie masz dzis przypadkiem dyzuru na parapecie? :twisted:

Mruczus
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67147
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Wto mar 13, 2007 13:02

Eee tam, parapet poszedl w odstawke, bo duzy sie ciagle denerwowal, ze mu zaslonki sciagam :twisted: Pedant jeden :roll:
Teraz okupujemy mebloscianke. Tyle tam fajnych platform, babilotow co to je mozna zwalic. Nawet nam duzy gniazko z recznika zrobil, abysmy mieli dobry punkt obserwacyjny...
Ale nie jest tak kolorowo. Jak lodowka sie otwiera, duzo czasu zajmuje zejscie z takiej wysokosci. Moglby nam legowisko na lodowce zrobic, ot co! :evil:

Muff

FreEp

 
Posty: 1877
Od: Śro wrz 20, 2006 1:27
Lokalizacja: Warszawa - Wawer

Post » Wto mar 13, 2007 13:08

Pssssiiiikkk, kocury mi sie do watku dobraly? Ja Wam dam! :lol:

Uwazacie, ze taki "balkonik" oplaca sie osiatkowac i wstawic drapak?

Obrazek

Pozatym nie wiem czy niebylo by jakis protestow ze strony spoldzielni / mieszkancow. Bo co jak co, ale siatka taka zawsze bedzie widoczna...

FreEp

 
Posty: 1877
Od: Śro wrz 20, 2006 1:27
Lokalizacja: Warszawa - Wawer

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: aania, Google [Bot], Kankan, Tygrysiątko i 26 gości