Mruczuś [*] Choco i Mikuś

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro lut 28, 2007 10:39

Ewciu nie nadążam czytać wszystkich znajomych wątków :(, jak mnie już podłaczą nadrobię wszystko...
Mizianki dlaTwoich słoneczek :love:
Obrazek

gattara

Avatar użytkownika
 
Posty: 14955
Od: Czw kwi 20, 2006 7:03

Post » Śro lut 28, 2007 10:57

Utraciłam ostatnią złotą rybkę!Mój chuligan się popisał - dziś przed północą straciłam ostatnią wylęgniętą u nas złotą rybkę, którą hodowałam od roku i 7 miesiecy... Wyskoczyłam z łóżka gdy usłyszałam uderzajacą o podłogę rybkę ale zobaczyłam ją gdy włączyłam światło już na drugim końcu pokoju w pysku kota!
I co takiemu zrobić? Nic tylko powiesić!
Ostatnio edytowano Czw mar 01, 2007 11:51 przez kussad, łącznie edytowano 1 raz
...Obrazek...Obrazek

kussad

Avatar użytkownika
 
Posty: 14240
Od: Pt paź 13, 2006 9:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lut 28, 2007 11:03

Mialas niezabezpieczone akwarium?
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67147
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Śro lut 28, 2007 11:05

Lustro wody na głębokości 30 cm... od krawędzi - nie tyle akwarium co oczko wodne...
Żadnej rybki nigdy przez niego nie traciłam a tutaj masz...
Prawie 6 lat temu upolował kanarka, który wybrał sie na spacer po podłodze gdy nikogo nie było w domu...
Ostatnio edytowano Śro lut 28, 2007 11:08 przez kussad, łącznie edytowano 1 raz
...Obrazek...Obrazek

kussad

Avatar użytkownika
 
Posty: 14240
Od: Pt paź 13, 2006 9:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lut 28, 2007 11:07

No to Mruczus jest niewinny...
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67147
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Śro lut 28, 2007 11:11

Dorota pisze:No to Mruczus jest niewinny...


Mój ukochany łobuz zachwycony sobą po obfitym posiłku przyszedł do mnie się przytulać, mruczeć i spać...
...Obrazek...Obrazek

kussad

Avatar użytkownika
 
Posty: 14240
Od: Pt paź 13, 2006 9:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lut 28, 2007 11:20

kussad pisze:
Dorota pisze:No to Mruczus jest niewinny...


Mój ukochany łobuz zachwycony sobą po obfitym posiłku przyszedł do mnie się przytulać, mruczeć i spać...


Biedne Mruczusiatko...
Przeciez nie wiedzialo, ze cos nie tek zrobilo.
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67147
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Czw mar 01, 2007 11:30

Początek problemów z kotem?
Mój kocurek chyba się starzeje – zrobił się mniej zwinny i zaczyna robić większe szkody!
W piątek dowiedziałam się że chciał skoczyć na szafkę i wylądował na ziemi na piecyku elektrycznym, w którym połamał podstawkę. Nie wiem nawet czy piecyk wtedy był gorący! Kocurkowi nic się nie stało.
W sobotę wskoczył na szafkę-kwietnik – strącił ogromną jukę, doniczka się rozbiła, juka połamała.
Dziś w nocy wskoczył na wysoką szafę – usłyszałam wielki huk – to był nasz duży wazon, który właśnie się roztrzaskał...
...Obrazek...Obrazek

kussad

Avatar użytkownika
 
Posty: 14240
Od: Pt paź 13, 2006 9:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob mar 10, 2007 9:14

Powieszę kota! Zrobił sobie kuwetę w mojej skrzynce z pelargoniami i musiałam ją natychmiast wystawić na balkon - w połowie mieszkania zaczęło po prostu śmierdzieć zanim umiejscowiłam źródło...
...Obrazek...Obrazek

kussad

Avatar użytkownika
 
Posty: 14240
Od: Pt paź 13, 2006 9:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob mar 10, 2007 9:34

Sorki, ale :lol:

Co te Mruczki maja takiego w sobie?

Moj ma watek pt. Zabiję Mruczka :oops:
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67147
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Sob mar 10, 2007 9:46

One zawsze coś zmalują a za moment jest sesja ugniatania, przytulania, mruczenia i prawie że zasypiania u swojej pani na kolanach...
...Obrazek...Obrazek

kussad

Avatar użytkownika
 
Posty: 14240
Od: Pt paź 13, 2006 9:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon mar 12, 2007 16:02

Pytam o zdjecia Waszych kotków a sama co? Zapraszam na oglądanie zdjeć Mruczusia do galerii mojej suczki albo ich Bloga!

Spróbuję pokazać Wam jego wieczorny relaks:
ObrazekObrazek
...Obrazek...Obrazek

kussad

Avatar użytkownika
 
Posty: 14240
Od: Pt paź 13, 2006 9:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt mar 30, 2007 12:37

Zniknęłam z forum bo w pracy mam szaleństwo a w domu dalej problemy z chorobą suczki - znowu w nocy miała dwa ataki duszności. W dalszym ciągu nie znamy diagnozy.
Doszło ksztuszenie się i dławienie po łapczywym opiciu się dużą ilością wody.
Od początku choroby trwającej już miesiąc byłyśmy już 5 razy u weta, 3 – nagłe wizyty w razie ataku, dwie wizyty kontrolne.
Dla naszego duszenia – ksztuszenia się teraz mamy już pięć możliwości diagnozy:
- astma (to nieprawda że psy na nią nie chorują – po prostu chorują rzadziej i dlatego wyrobiła się taka opinia),
- alergia
- choroba serca
- zapaść tchawiczą.
- dziś usłyszałam jeszcze kolejne - katar wsteczny.
Późno popołudniu albo wieczór idziemy kolejny raz do weterynarza .
Oczywiście jak zwykle znikła mi subskrypcja - wystarcza tylko na jeden post napisany tuż po mnie a później się wyłącza.
Pozdrawiamy Waszystkich Ewa
...Obrazek...Obrazek

kussad

Avatar użytkownika
 
Posty: 14240
Od: Pt paź 13, 2006 9:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt mar 30, 2007 12:43

A ja straciłam powiadomienia o Twoim wątku :roll:
Trzymam kciukolce za psinkę :ok: :ok: :ok:

A Mruczek piękny i oczywiscie niewinny 8)
I podejrzewam że te zniszczenia to nie wynik starzenia się a raczej zwiększonej wagi :lol: :lol:
Obrazek + Arctica Obrazek

czarna.wdowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 9876
Od: Śro lip 26, 2006 12:51
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Pt mar 30, 2007 12:54

Spodobał mi się fragment, który napisałam u Sarabi&Simbo:

Kiedyś wracałam z Mruczkiem od weterynarza - wiozę sobie kontenerek kota na wózku, idę bardzo ruchliwą ulicą i nagle wyprzedza mnie jakiś szary kot, nawet pomyślałam że jest całkiem podobny do Mruczusia....
Tak! wiozłam pusty wózek a kot szedł koło mojej nogi zupełnie tak jak czasem luzem chodzi na spacery gdzieś podczas wyjazdu.
Na szelkach Mruczuś chodzi tylko na parkingu podczas przerwy w długiej podróży.
...Obrazek...Obrazek

kussad

Avatar użytkownika
 
Posty: 14240
Od: Pt paź 13, 2006 9:59
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016, Hana i 134 gości