GAŁKA I LOLKA - Rudy ma cudowny domek !!!

» Pon mar 12, 2007 10:24

w takim razie - musi sie wyklarowac w te lepsza strone :ok:

Wierze w to, bo czasem tak na poczatku cos sie wydaje nie do przeskoczenia, przytłacza, a pozniej - jakos udaje sie znalesc rozwiazanie. Oby tak bylo u Ciebie.

» Pon mar 12, 2007 10:49

no tak... widzę, że moje dylematy dotyczące Julki to tak naprawdę małe piwo w porównianiu z problemami jakie można mieć... :cry:

Kasiu, nos do góry! Skaska ma rację - często to, co widzimy na początku w czarnych barwach, po pewnym czasie po prostu się układa. Postaram się dziś do Ciebie zadzwonić, pogadamy. Tymczasem - uśmiech poproszę!

Joasia

» Pon mar 12, 2007 10:56

Ja z zasady jestem optymistką.
Cokolwiek się będzie działo, nie umrę.
Tylko pomysłu nie mam na to "cokolwiek"

I tak się lepiej czuję niż wczoraj.
Bo zamierzam walczyć o swoje.

Dzięki i jeszcze raz dzięki, dziewczyny

Zbliża się jakiś początek jakiejś nowej drogi ...

» Pon mar 12, 2007 10:59

Kasia napewno jakos się wszystko dobrze poukłada. Ja mocno trzymam za to kciuki :ok:

Joasia, super że kotka zostanie wysterylizowana. Poza Dzikunką od Bungo, ostatnio kastrowałyśmy tzn wetka kastrowała, my dostarczyłysmy -czarnobiałą kotkę, za ok. 10 dni urodziałby gdzies w piwnicach. Nie było żadnych problemów, kotka bardzo ładnie doszła do siebie po zabiegu. Wiadomo że ryzyko przy sterylce jest zawsze, ale tak samo sam poród może być niebezpieczny.

Z Julką bedzie dobrze :ok:

» Pon mar 12, 2007 11:02

gauka1 pisze:Ja z zasady jestem optymistką.
Cokolwiek się będzie działo, nie umrę.
Tylko pomysłu nie mam na to "cokolwiek"

I tak się lepiej czuję niż wczoraj.
Bo zamierzam walczyć o swoje.

Dzięki i jeszcze raz dzięki, dziewczyny

Zbliża się jakiś początek jakiejś nowej drogi ...

i tak trzymać :ok:

» Pon mar 12, 2007 11:03

Berni, dzięki! Tremę mam straszliwą, ale też wierzę, że będzie dobrze

Joasia

» Pon mar 12, 2007 12:42

Gauka - trzymam, żeby Ci się wszystko ułożyło :ok:

» Pon mar 12, 2007 12:48

Kasiu, jeśli mozna Ci jakoś pomóc - odezwij się.

» Pon mar 12, 2007 16:38

Dzięki, dziewczyny, kochane jesteście :1luvu:

Narazie nie mam pomysłu.
Rozmyślam. Może niepotrzebnie sieję panikę?
Ale bardzo bardzo dziękuję, nie omieszkam poprosić o pomoc,
jak już będę wiedziała, co się tak naprawdę dzieje.
Może się okazać, że to kolejne rodzinne "rozgrywki"

Może tak naprawdę nic się nie dzieje.

Jeszcze raz wielkie dzięki !!!!

» Wto mar 13, 2007 16:10 Gabaryty

Autocytat z roku 2006....

gauka1 pisze:dla wnikliwego porównania:

(trudno się dziś wygodnie Lolce umościć tam...

...gdzie do niedawna wygodnie się siedziało - rośniemy z dnia na dzień mimo chorób wszelkich !!!)

...oraz w dniu wczorajszym:

___________________________________________

A tak, proszę Państwa, wygląda podwozie Loli 19 dni po sterylce...
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/fc1 ... f362b.html
(zarośnięty - obrośnięty - futrzany)