Pepsi[i] i Cola u BAZYLI- Cola -jest domek :):):)

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Nie mar 11, 2007 12:20

Iwona 35, może skontaktujesz sie z airbornem, u którego były wczesniej i zapytasz co zrobiły u Niego, czy tylko ta jedna kupe? On chyba ostatnio nie pojawia się na forum. Dobrze by bylo miec jak najwiecej danych...
Bazyla przepraszam za to wieczorne dzwonienie, ale uznalam, ze sprawa tego wymaga, a nie chcialam przekazywac Twojego numeru (zdobytego przez biuro numerow :) )bez Twojej zgody.

kotalizator

 
Posty: 1761
Od: Wto lut 27, 2007 14:33
Lokalizacja: Szczecin

Post » Nie mar 11, 2007 12:24

oczywiscie
Schroniska dla zwierząt ,muszą być postrzegane ,jak wyrzut sumienia .
Kiarunia[i]
Myszaczek[i]
Dziurkacz[i]
http://www.ratujkonie.pl
Obrazek

iwona_35

 
Posty: 9993
Od: Sob lis 19, 2005 10:54
Lokalizacja: Siemianowice Śl.

Post » Nie mar 11, 2007 15:23

pojechały :cry: ja aż do parkingu byłam twardzielem, moje najmłodsze dziecko niestety zaczęło przeżywać odjazdów kiciów ledwo Zasadzkas zniknęła w wagonie. Na dworcu Kola z wielką uwagą śledziła wzrokiem każdego gołębia a one bezczelnie przechadzały się przed samym kontenerkiem :wink:

Mam nadzieję, że kocinki zaczną się normalnie załatwiać jak dłużej pobędą w jednym miejscu.

Bazyla wymiziaj je tam porządnie na dzień dobry, mnie trudno się było od nich oderwać żegnając, bo one strasznie garną się do człowieka

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie mar 11, 2007 18:04

czy juz dojechały do nowego domku :?:
KOT JEST DOMOWY NA TYLE NA ILE MU TO ODPOWIADA
Obrazek
SPRZĄTAM I WYPRZEDAJE
Kupię stare widokówki Katowic

bettysolo

 
Posty: 7951
Od: Wto kwi 25, 2006 21:43
Lokalizacja: Katowice

Post » Nie mar 11, 2007 19:05

Bazyla, nie pozwól nam czekac za długo :wink:
Wiem, że kocinki dojechały w całości, bo Zasadzkas przyslala sms-a

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie mar 11, 2007 19:19

Kola (ta większa) u mnie się załatwiała normalnie i jadła normalnie (weźcie poprawkę, że nie mam doświadczenia z kotami i nie wiem, co znaczy "normalnie"). Pepsi - nie widziałem, żeby sikała, widziałem, że miała biegunkę i robiła rzadkie kupki ze śladami krwi.

airborn

 
Posty: 73
Od: Wto mar 06, 2007 12:55
Lokalizacja: Katowice

Post » Nie mar 11, 2007 19:23

Trzymam kciuki za koteczki są cudowne i dla potwierdzenia moich słów dodam że wciągu godziny zauroczyły 5 par rączek do głaskania :)

Pei

 
Posty: 486
Od: Wto wrz 27, 2005 13:55
Lokalizacja: Katowice

Post » Nie mar 11, 2007 20:41

jak tam panienki w nowym miejscu?

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie mar 11, 2007 20:57

Z tego co się orientuję to bazyla ma dostęp do internetu w pracy, więc dzisiaj raczej nie doczekamy się relacji z pierwszych chwil Pepsi i Coli w nowym miejscu. Mam nadzieje, ze w najblizszych dniach odzyskaja rownowage i wyluzuja sie troche... Duzo przeszly... No i ze z ich zdrowiem wszystko bedzie w porzadku.

kotalizator

 
Posty: 1761
Od: Wto lut 27, 2007 14:33
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pon mar 12, 2007 7:51

kotalizator pisze:Z tego co się orientuję to bazyla ma dostęp do internetu w pracy, więc dzisiaj raczej nie doczekamy się relacji z pierwszych chwil Pepsi i Coli w nowym miejscu. Mam nadzieje, ze w najblizszych dniach odzyskaja rownowage i wyluzuja sie troche... Duzo przeszly... No i ze z ich zdrowiem wszystko bedzie w porzadku.


Tak.....teraz dla nich, najważniejsze jest aby wróciły do psyhicznej równowagi.....za dużo zmian w tak krótkim czasie..
Schroniska dla zwierząt ,muszą być postrzegane ,jak wyrzut sumienia .
Kiarunia[i]
Myszaczek[i]
Dziurkacz[i]
http://www.ratujkonie.pl
Obrazek

iwona_35

 
Posty: 9993
Od: Sob lis 19, 2005 10:54
Lokalizacja: Siemianowice Śl.

Post » Pon mar 12, 2007 8:45

No więc tak:

odebrałam kocinki na dworcu, zawiozłam do domu i zakwaterowałam w łazience. Transporter cały czas miały otrwarty. Cola wyściubiła nos z transportera i do połowy z niego wyszła. Ale potem znów się schowała. Pepsi nawet nie wyjrzała.

Zostawiłam je same w łazience, żeby mogły jakoś się wyluzować będą c same.

Później przyniosłam im jedzenie. Żadna nie chciała wyjść z transportera. Zatem dawałam każdej porcje jedzenia wprost z ręki. Jadły obie, choć b. mało. Żadna nie chciała pić.

Cały wieczór nadal siedziały razem wtulone w transporterze. Do kuwety żadna nie wyszła.

Dziś rano gdy weszłam do łazienki Cola siedziała na transpoterze, rozglądała się z ciekawością po łazience. Dała się pogłaskać, wyginała całe ciałko, żeby jeszcze i jeszcze i jeszcze ją głaskać. Po takiej sesji wsadziłam ją do kuwety. W kuwetę wsypałam zwykły piasek. Gdy tylko ją tam wstawiłam od razu było duuuuże sioooooooo.

Pepsi jak dotąd nie wyszła z transportera. Nie sikała i nie robiła kupy.

Plan mam taki:
1. Dziś kupię dla Pepsi Animondę - w Krakowie ją zjadła, więc może to jej posmakuje. Kupię też Conwalescenta oraz kurczaka, mięso wołowe i wieprzowe, kupię Kit Kata i będę testować, czy jest coś co jej odpowiada.

Wyciągnę ją chyba z tego transportera, zrobię legowisko inne. Może wtedy się ośmieli. Wygląda jak by albo przeżywała wielki stres, albo jakby była chora.

Mam dylemat, czy brać ją do weta? Może lepiej dać jej ochłonąć?

2. Z Kolą wydaje mi się, że będzie dobrze. Raczej tak sobie myślę.

A Wy cioteczki co radzicie?

bazyla

 
Posty: 5325
Od: Pon kwi 03, 2006 8:14
Lokalizacja: okolice Pruszkowa

Post » Pon mar 12, 2007 9:00

Cola to czarna czy brązowa?
Ja pamietam,że czarna była bardzo zestresowana, już w schronisku, leżała wtulona w brązową.....dlatego wysłałam s.o.s

Może lepiej niech się odresują?
Schroniska dla zwierząt ,muszą być postrzegane ,jak wyrzut sumienia .
Kiarunia[i]
Myszaczek[i]
Dziurkacz[i]
http://www.ratujkonie.pl
Obrazek

iwona_35

 
Posty: 9993
Od: Sob lis 19, 2005 10:54
Lokalizacja: Siemianowice Śl.

Post » Pon mar 12, 2007 9:07

>Ja pamietam,że czarna była bardzo zestresowana, już w schronisku, leżała wtulona w brązową.....dlatego wysłałam s.o.s

Cola to czarna. U mnie Cola zachowywała się ok, jadła, załatwiała się i bawiła - chociaż też znaczną część czasu spędzała w transporterku. Pepsi tylko piła troszkę wody i wychodziła do kuwety robić te brzydkie kupki.

airborn

 
Posty: 73
Od: Wto mar 06, 2007 12:55
Lokalizacja: Katowice

Post » Pon mar 12, 2007 9:07

Cola to ta większa w kolorze czarno białym, Pepsi to ta mniejsza jaśniejsza.

bazyla

 
Posty: 5325
Od: Pon kwi 03, 2006 8:14
Lokalizacja: okolice Pruszkowa

Post » Pon mar 12, 2007 9:25

Bazyla - wieprzowiny nie powinno sie kotom podawać. Może kup jakieś wątróbki, albo rybki.
Najgorsze jest to, że nawet nie wiadomo co one jadały w swoim domu...
Ta która nie chce sikać może ma chory pęcherz? Albo się zatkała? Ta osowiałość może nie tylko być powodem stresu, ale również stanu zapalnego.
Biedne kocinki, tak mi ich szkoda. Tyle musiały przejść w ostatnim czasie. Ale dobrze, ze są bezpieczne. Teraz musi być już tylko lepiej!
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], jolabuk5 i 133 gości