No noooo Poka... widzę że już jedną nogą jesteś z kotem pod pachą
Moje dwie dziewczyny doprowadzają mnie do zdumienia.
Trinkę wczoraj wieczorem zastałam z głową w klozecie.

Bardzo często zagląda mi do kibelka. Nawet, gdy sama na nim siedze, Trini musi zobaczyć co się dzieje w środku
Wody z kibelka na szczęście nie pije, bo nie może dostać
Dziewczyny dzisiaj przeprowadzały kwiecistą w przekleństwa rozmowę, bo siedząc w pokoju nagle usłyszałam serię dziwnego wycia... poszłam do drugiego pokoju i patrzę, a one siedzą na przeciwko siebie w ok. metr odległości, najeżone, ogony jak wiewiórki, uszy stulone i buczą na siebie
Przerwałam im dyskusję, ale byly dziwnie zesztywniałe
Teraz śmiać mi się chce... robie im właśnie jedzonko (mięsko czeka aż wystygnie) a one łazą za mną, NIE ŻEBRZĄ, tylko sadzają tyłki koło mnie. Ja w kuchni - one też. Ja w łazience - one pod drzwiami. Ja w pokoju - to się zbiegły do mnie. A gdy panienki głodne to obie się uwielbiają. Zwykle Trinka inicjuje całowanie noskami w oczekiwaniu na żarełko i to jest jedyny moment, kiedy Nuśka lubi jej całusy i nie buczy
