Diabelska ósemka - czyli jak koty zdecydowały za nas

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro mar 07, 2007 9:05

Będzie dobrze, czasu trzeba :ok:
Obrazek "Mój dom murem podzielony..."

Kicorek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30642
Od: Pon sie 30, 2004 9:47
Lokalizacja: Warszawa Żoliborz/Bielany

Post » Pt mar 09, 2007 10:29

Od 2 dni funkcjonujemy przy otwartej łazience.
Do wczoraj Kropci nie interesował w ogóle świat na zewnątrz - miała swój transporterek, miejscówkę pod rurą kanalizacyjną, miseczkę i kuwetę. Wizyty irytujących obcych futer od czasu do czasu. Niczego więcej kotu do szczęścia nie było trzeba ;)
We wtorek wzięliśmy ją na moment do pokoju - cupnęła w kąciku, przerażona. Po pewnym czasie odnieśliśmy ją do łazienki.
W środę TŻ zaniósł ją do drugiego pokoju, do budki na drapaku. Posiedziała tam jakiś czas, a przy pierwszej sposobności wróciła pod swoją ulubiona rurę kanalizacyjną.
Dzisiaj rano zaskoczenie po wejściu do łazienki - miejsce pod rurą puste. Transporterek pusty. Szybkie przeszukiwanie mieszkania - i jest! Pod naszym łóżkiem, skulona, spięta. Ale pod łóżkiem - czyli jednak zaczyna zwiedzać! :D No i w trakcie zwiedzania konfliktów żadnych z moimi kotami nie było, bo bym słyszała.
Zostawiliśmy ją tam, ciekawe co teraz porabia ;) I czy wróci do swojej łazienki.

Dzięki pewnej Bardzo Kochanej Osobie mam pieniądze na sterylkę Kropci i nawet na pokrycie kosztów dotychczasowych badań i szczepienia.
Chociaż Osoba ta nie czyta tego forum, niniejszym dziękuję za pomoc! :1luvu:
Są chwile, kiedy brak ludożerców daje się boleśnie odczuć.
Alfons Allais

Aleba

Avatar użytkownika
 
Posty: 21216
Od: Czw sie 05, 2004 16:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt mar 09, 2007 10:33

No no, coraz lepiej :D
A Kropka do adopcji jest?
Obrazek "Mój dom murem podzielony..."

Kicorek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30642
Od: Pon sie 30, 2004 9:47
Lokalizacja: Warszawa Żoliborz/Bielany

Post » Pt mar 09, 2007 10:46

Hmmm...
W sumie to nie wiem ;)
Cały czas się waham czy ją oddawać czy zostawić.
Rozum mówi: oddawać, serce co innego.
Na razie i tak jeszcze zostanie u mnie - przynajmniej do sterylki + czas potrzebny na rekonwalescencję.
A potem będę musiała zdecydować...
Są chwile, kiedy brak ludożerców daje się boleśnie odczuć.
Alfons Allais

Aleba

Avatar użytkownika
 
Posty: 21216
Od: Czw sie 05, 2004 16:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie mar 11, 2007 19:18

Dżem dobry wieczór :-D
Zobaczyłam to i zachwyciłam się
Aleba pisze:Oto Kropka (imię wreszcie "zaskoczyło" - koteczka ma śliczny czarno-rudy ogonek ze słodką rudą kropcią na czubku :1luvu:
Obrazek

Rety jaka ona cudna! :1luvu:

Aleba pisze:Bambaryła nie dała się wyjąć z transportera, więc zdjęłam górną pokrywę i badania oraz szczepienia dokonywaliśmy na kocie majestatycznie spoczywającym na miękkiej poduszce w dolnej połówce transportera.

A to, to jakbym czytała o mojej Mili. :lol:
Ona u wetki udaje, że jej nie ma; muszę więc z jej kabrioletu dach zdejmować :twisted:
Ostatnio edytowano Nie mar 11, 2007 21:26 przez Ciri, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek
Obrazek

Ciri

Avatar użytkownika
 
Posty: 2907
Od: Sob gru 11, 2004 12:40
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Nie mar 11, 2007 19:54

Witaj Ciri w moim skromnym wątku :D
Widzisz, miałam rację, że opłaca się tu zajrzeć ;)
Są chwile, kiedy brak ludożerców daje się boleśnie odczuć.
Alfons Allais

Aleba

Avatar użytkownika
 
Posty: 21216
Od: Czw sie 05, 2004 16:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie mar 11, 2007 19:56

Miałam wrażenie, że miało cię nie być... :roll:
Obrazek "Mój dom murem podzielony..."

Kicorek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30642
Od: Pon sie 30, 2004 9:47
Lokalizacja: Warszawa Żoliborz/Bielany

Post » Nie mar 11, 2007 20:39

Aleba pisze:Hmmm...
W sumie to nie wiem ;)
Cały czas się waham czy ją oddawać czy zostawić.
Rozum mówi: oddawać, serce co innego.
Na razie i tak jeszcze zostanie u mnie - przynajmniej do sterylki + czas potrzebny na rekonwalescencję.
A potem będę musiała zdecydować...

:wink:
Pięć kotów to jest to :D
A Kropcia cudna :D

aguś

 
Posty: 2594
Od: Czw sty 29, 2004 20:51
Lokalizacja: Cz-wa

Post » Nie mar 11, 2007 21:20

Kicorek pisze:Miałam wrażenie, że miało cię nie być... :roll:

8O yyy... Aleby? ... mnie?
Obrazek
Obrazek

Ciri

Avatar użytkownika
 
Posty: 2907
Od: Sob gru 11, 2004 12:40
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Nie mar 11, 2007 21:22

Aleba pisze:Witaj Ciri w moim skromnym wątku :D
Widzisz, miałam rację, że opłaca się tu zajrzeć ;)

Ależ oczywiście :D
Dzięki za linkę ratunkową...znaczy się za linka :wink: :mrgreen:
Obrazek
Obrazek

Ciri

Avatar użytkownika
 
Posty: 2907
Od: Sob gru 11, 2004 12:40
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Nie mar 11, 2007 21:25

Ciri pisze:
Kicorek pisze:Miałam wrażenie, że miało cię nie być... :roll:

8O yyy... Aleby? ... mnie?
Aleby 8)
I chyba zaraz potem uciekła. Odmówiła terapii, sama się teraz leczę :twisted:

A zaglądać tu opłaca się jak najbardziej :)
Obrazek "Mój dom murem podzielony..."

Kicorek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30642
Od: Pon sie 30, 2004 9:47
Lokalizacja: Warszawa Żoliborz/Bielany

Post » Nie mar 11, 2007 21:30

A! Na terapię to polecam "Balsam żołądkowy"... w małych dawkach; pyszny likier :mrgreen: 8)
I już nie zaśmiecam
Obrazek
Obrazek

Ciri

Avatar użytkownika
 
Posty: 2907
Od: Sob gru 11, 2004 12:40
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Nie mar 11, 2007 23:18

Kicorek pisze:Miałam wrażenie, że miało cię nie być... :roll:

Czepialska... :roll:
Słusznie się domyślasz, że zaraz potem wyszłam. I dopiero teraz wróciłam.

A Kropcia zaczyna cwaniakować :D
Dzisiaj opuściła łazienkę, bo włączyliśmy pranie, a ona się bardzo pralki boi. Do tej pory w czasie prania chowała się za kiblem - dziś wywędrowała do pokoju i zajęła miejsce w budce na drapaku. I tam spędziła popołudnie.
Za to teraz, po powrocie do domu, znalazłam ją w transporterze na parapecie. Czyli znowu były jakieś kocie wędrówki i Kropulec znalazła sobie nowe, fajne miejsce :D
Są chwile, kiedy brak ludożerców daje się boleśnie odczuć.
Alfons Allais

Aleba

Avatar użytkownika
 
Posty: 21216
Od: Czw sie 05, 2004 16:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw mar 22, 2007 11:37

Założyłam Kropce wątek na Kociarni: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=2130654#2130654
Niestety, nie zaaklimatyzowała się u mnie. Po kilku nocnych starciach z Blusią jest tak zaszczuta, że boi się wystawić nos z kryjówki. Widzę więc, że nic nie będzie z pomysłu ewentualnego zostawienia jej u nas.
Szukam zatem dla Kropulca dobrego, cierpliwego domku.
Są chwile, kiedy brak ludożerców daje się boleśnie odczuć.
Alfons Allais

Aleba

Avatar użytkownika
 
Posty: 21216
Od: Czw sie 05, 2004 16:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw mar 22, 2007 14:53

A to Blusia-terrorystka 8O

Kropka jest tak śliczna, że się nie opędzicie od chętnych i wybierzecie najlepszy domek :ok:
Obrazek "Mój dom murem podzielony..."

Kicorek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30642
Od: Pon sie 30, 2004 9:47
Lokalizacja: Warszawa Żoliborz/Bielany

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: ametyst55, Wojtek i 72 gości