Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia

[Fraszka]

Mirka - ty masz też trikolorke zupełnie mi ta kicia umknęła... śliczna, mimo ze tylko z tyłu ją można podziwiać

To Balbinka, jeśli dobrze pamiętam... albo Klementyna

[mirka_t]

Mirka - ty masz też trikolorke zupełnie mi ta kicia umknęła... śliczna, mimo ze tylko z tyłu ją można podziwiać

To Balbinka, jeśli dobrze pamiętam

To Klementyna. Przywiozłam ją z Borów Tucholskich wraz z Jogim 30 kwietnia 2005r.

Wtedy wyglądali tak

Jogi już nie żyje.

[paulinatob]

Tak Jogiego i jego smutną historię znam... ale jakoś nie pamętałam, ze Klementyna to trikolorka, wydawało mi się ze biała z rudym... a moze pomyliłam z Balbiną?
Ech wypadłam z rytmu...

[Fraszka]

No właśnie, w pierwszej chwili pomyślałam o Balbinie, ale te klapniete uszka mnie zastaniwiły. Wrzuć Mirko dla porównania fotkę Balbinki.

Borowe chłopaki coś słabsze Z Balbiną przyjechał do Ciebie Ptyś i też już go nie ma.

[mirka_t]

Zdjęcia zrobiłam przed chwilą.

Klementyna. Balbina.

[paulinatob]

Obie piękne
Te uszka to ona ma naturalnie takie kłapiaste??

[mirka_t]

Obie piękne
Te uszka to ona ma naturalnie takie kłapiaste??

Tak, jest to wada genetyczna.

[mirka_t]

Sydney uaktualniła wątek o kotach z Borów Tucholskich, więc przedstawię rodzeństwo Klementyny.

Uszatka to prawdopodobnie starsza siostra Klemci.

A oto młodsze rodzeństwo urodzone w 2005r. Tak wyglądały wtedy kociaki.



Tak wyglądają teraz 2 z nich.



W tle widać matkę Klementyny i tych kotów.



Kotka ta zawsze rodziła kocięta, które miały zdeformowane uszy. Te urodzone w 2005r były ostatnimi.

[TyMa]

Już zdążyłam sprawdzić na tym wątku, bo mi podobnie wyglądały te uszka. Śliczne koty, jakby nowa rasa

[mirka_t]

20 dni temu przyniosłam do domu maksymalnie zestresowaną Niunię. W ciągu tych 20 dni zmieniła się w wesołą i bardzo miłą kotkę. Dzisiaj trafiła do nowego domu w Bydgoszczy. Mam nadzieję, że tym razem ludzie jej nie zawiodą a ona będzie im za to pociechą.



Dzisiaj miałam telefon ze schroniska, ale o tym, czego dotyczyła rozmowa napiszę jutro. Na razie nie zmieniam liczby kotów w tytule tego wątku.

[Fraszka]

Mam nadzieję, że tym razem ludzie jej nie zawiodą a ona będzie im za to pociechą.

Mocno trzymam za to kciuki

Na zdjęciach widać, że Niunia zauroczyła swoja nową Panią.

[reddie]

To ja za Niunię też trzymam

[makosz11]

My też,my też i pozdrawiamy NOWY DOMEK!!!!

[dakota]

Cieszę się z powodu Niuni

[mirka_t]

Dzisiaj odwiedziła mnie Esti i była świadkiem mojej rozmowy telefonicznej z opiekunką Niuni. W skrócie można powiedzieć, że wszystko jest OK. Niunia jest słodka, mądra i kochana. Takiego kota pani Beata jeszcze nie widziała.

Czego dotyczyła moja wczorajsza rozmowa telefoniczna z pracownicą schroniska można dowiedzieć się z tego wątku: Wątek Bąbla-Proszę o pomoc!.