Willow vel Świstak z Olsztyna:)już w nowym domku:)))

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Wto mar 06, 2007 8:50

Wczoraj była wizyta u wetki. Oczko nadal ma być zakrapiane, bo nie wygląda ciekawie. Rujka już dawno powinna się skończyć (jakiś tydzień temu) tymczasem nadal trwa i ma się dobrze. Usłyszałam, że kota ma patologiczną rujkę, że może mieć cysty :? i trzeba koniecznie sterylizować. Jestem umówiona na jutro, po południu. Martwię się, bo kota bez hydroksyzyny dostaje fioła, nie może normalnie funkcjonować.
Ja też powoli zaczynam się martwić. Mam tylko nadzieję, że po sterylce będzie już dobrze i ze zdrowiem koteczki i ze znalezieniem wreszcie domku dla mojej kochanej Świstaczki :roll: Kciuki....
http://www.afn.pl/... zajrzyj....

Tulula

 
Posty: 989
Od: Pt paź 06, 2006 9:56

Post » Wto mar 06, 2007 10:06

Aniu, trzymam kciuki.
Świstaczek jest cudownym kotem i wszystko będzie dobrze.

puss

Avatar użytkownika
 
Posty: 11741
Od: Czw lis 09, 2006 13:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro mar 07, 2007 9:19

Dziś sterylka....aaaaaaaaa.....kciuki za kotę, proszę :roll:

A wczoraj Peper dostał jakiegoś wścieku i złapał za kark koteczkę, wyrwał jej kępę futra,ech. Ona ciągle rujkuje, mam nadzieję, że dzisiejszy zabieg jej pomoże. Jedyne co odciąga kotę od zachowań rujkowych to brzęcząca myszka, którą Świstaczek uwielbia :)
http://www.afn.pl/... zajrzyj....

Tulula

 
Posty: 989
Od: Pt paź 06, 2006 9:56

Post » Śro mar 07, 2007 15:34

Podrzucę nasz wątek w górę. Dziś 17.30 sterylka. Boję się, normalnie jakbym sama miała iść pod nóż. Za pół godziny uciekam z pracy. Kciuki plis plis plis. :roll:
http://www.afn.pl/... zajrzyj....

Tulula

 
Posty: 989
Od: Pt paź 06, 2006 9:56

Post » Czw mar 08, 2007 8:45

Koteczka już po zabiegu. Ufff czuję ulgę, ale ile ja nerwów zjadłam w oczekiwaniu na moją małą panienkę. Wetka już po wszystkim powiedziała, że kota w ogóle nie chciała zasnąć po narkozie (to dlatego, że miała rujkę). Musiała się w nią wkuwać. Oczywiście zmiany na macicy już były...
Wieczór przebiegł spkojnie: kotka w pół godziny po przyniesieniu jej do domku zaczynała się wybudzać, był jeden pawik, chód pijanego kota, a później sen. Sen sen i jeszcze raz sen- ze mną w łóżku, a ja jestem cała sztywna bo ciągle uważałam żeby koteczki nie przygnieść w czasie snu.
Nie miałam pojęcia że sterylka to tyle emocji :roll:
http://www.afn.pl/... zajrzyj....

Tulula

 
Posty: 989
Od: Pt paź 06, 2006 9:56

Post » Czw mar 08, 2007 9:10

ha, mnie to dopiero czeka z Emilką :?
ale przerabiałam to z Maksem. tyle że może z kocurem to co innego :roll:

puss

Avatar użytkownika
 
Posty: 11741
Od: Czw lis 09, 2006 13:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw mar 08, 2007 10:01

Puss myślę, że z kocurami jest troszkę inaczej (szybciej dochodzą do siebie, tak było z Peperem). Kota w domku pod opieką, więc siedzę spokojnie w pracy. Kubraczek koty jest bardzo twarzowy z czarnej rajstopy, made by myself :wink: może jutro jakieś zdjęcie wkleję :wink:
http://www.afn.pl/... zajrzyj....

Tulula

 
Posty: 989
Od: Pt paź 06, 2006 9:56

Post » Czw mar 08, 2007 10:06

Tulula pisze:Kubraczek koty jest bardzo twarzowy z czarnej rajstopy, made by myself


:ryk: słodkie

puss

Avatar użytkownika
 
Posty: 11741
Od: Czw lis 09, 2006 13:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt mar 09, 2007 9:30

Aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa..... ja mam w domu chyba jakiegoś wściekłego kota. Jakąś kosmiczną kotę.

Czy to możliwe, czy to się dzieje naprawdę 8O

Do rzeczy. Kotka dziś nad ranem zaczęła mieć tradycyjne objawy rujki.
Wystarczyło żeby Peper raz miauknął na dzień dobry koteczce włączyło się mraukanie, chodzenie nisko ziemi, ocieranie się o meble, łóżko, wypinanie tyłeczka. Byłam i jestem w szoku. Dziś do weta, nie wiem już co ja mam robić :?
http://www.afn.pl/... zajrzyj....

Tulula

 
Posty: 989
Od: Pt paź 06, 2006 9:56

Post » Pt mar 09, 2007 10:02

I tak bardzo potrzebny domek...
http://www.afn.pl/... zajrzyj....

Tulula

 
Posty: 989
Od: Pt paź 06, 2006 9:56

Post » Pt mar 09, 2007 10:15

spokojnie, Tulula. domek się znajdzie :ok:

puss

Avatar użytkownika
 
Posty: 11741
Od: Czw lis 09, 2006 13:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt mar 09, 2007 10:18

Mam chyba kryzys. i w domu sytuacja nieciekawa....
I nawet jeśli chętny domek zgłasza się po kotkę to z daleka i nie mają jak przyjechać po kocię.
http://www.afn.pl/... zajrzyj....

Tulula

 
Posty: 989
Od: Pt paź 06, 2006 9:56

Post » Pt mar 09, 2007 11:31

Doniesienie z ostatniej chwili:

Peper pobił Świstaka :cry: dlaczego włączył mu się agresor?Kota wypinała się do niego a Peper z nienacka skoczył na koteczkę, futro się posypało i dodatkowo niepotrzebne nerwy domowników :cry: Jest mi tak strasznie smutno. chciałam pomóc koteczce biorąc ją ze schroniska, znaleźć dom, tymczasem wszystko układa się na wspak :(
http://www.afn.pl/... zajrzyj....

Tulula

 
Posty: 989
Od: Pt paź 06, 2006 9:56

Post » Nie mar 11, 2007 14:45

Tulula pisze:Jest mi tak strasznie smutno. chciałam pomóc koteczce biorąc ją ze schroniska, znaleźć dom, tymczasem wszystko układa się na wspak :(


Tulula, bo Cię trzepnę zaraz w ucho, dziewczyno!!
przecież w schronie Willow mogłaby umrzeć, a u Ciebie czuje, że ktoś ją kocha!!
a teraz przyznaj się - dzwoniły jakieś dobre domki? 8)

puss

Avatar użytkownika
 
Posty: 11741
Od: Czw lis 09, 2006 13:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon mar 12, 2007 10:27

Domku,domku,domku no gdzie jesteś? Kto chce kotę w czarnej rajstopie?
(dziś ostatni zastrzyk, jutro kontrola oczek, w czwartek zdjęcie szwów i szczepienie).
Puss dzwoniła do mnie Pani z Poznania :roll: zakochana w Świstaku, ale niestety bez transportu...
Obrazek
http://www.afn.pl/... zajrzyj....

Tulula

 
Posty: 989
Od: Pt paź 06, 2006 9:56

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: luty-1 i 16 gości