witam wszystkich niestety dopiero wróciłam na bazę.
Uff cięzki dzień:(
Ale byłam u Kali z wizytą. Kocia już prawie zdrowiutka ,rana zagoiła się pięknie, został tylko łysy palcek po ranie, dużżży łysy placek ,ale zarośnie

.
W uszkach też juz swieżba nie widać ,ale trzeba sprawdzić czy głebiej z przewodów słuchowych tez został wytępiony.
Niestety na dzien dzisiejszy porównując jaj stan fizyczny jest superr,ale psychika?
Człowiek musiał zrobic jej cos starsznego ,biorąc ją na ręce kuli sie malutka w kłebuszek nawet oczka przymyka jakby bała sie ciosu ze strony człowieka.
Gdyby umiała mówić opowiedziałby swoja historię i niejednej z nas zjeżyłby sie głos na głowie
Kali po rujce bedzie sterylizowana,niestety są jeszcze trzy dziczki do sterylki .PROSZĘ POMÓŻCIE!
Na wiosne jak zaczną się rujki koteczki beda NON STOP rodziły!