Otóż mam kota i mam problem. Może najpierw o kocie. Wabi się Pulpet ma 2 lata i jest wypuszczany na dwór. Ogród mamy duży, bo mieszkamy gdzies na obrzezach miasta i tam ogólnie są pasma ogrodów ,za domem, no i kot wychodzi, i wraca cos zjesc, albo jak mu zimno (no i na noc). No więc pewnego dnia Pulpecik sobie polował na ptacie jaja

na ale zlapala go ptasia mama i ogolnie bylo kiepsko. Miał wyszarpane futerko na plecach, nie wyglądało to żle (tragicznie) ale bardzo go to swędziało no i rozdrapał. Polała się krew, zwisala mu skóra, no ale jakoś się wygoiło. Problem w tym ze on co jakis cas znowu to drapie no i niby nic powaznego sie nie dzieje, male strupki itp, ale ciagle nie ma futerka JUZ OD PRAWIE ROKU!!! to straszne. probowalam wszystkiego rozne kremy, tabletki, kropelki, nie wypuszczalismy go to z nudów rozdrapywal jeszcze bardziej,byly bandarze, nawet skarpetki (??!!) no i dalej drapie. Pomózcie! co z nim zrobic
P.S. jestem siostrą aniusi
P.P.S. witam wszystkich kotomaniaków
Mój Kot Mówi Ale Nie Chce Mu Się Odpowiadać Więc Nie Mówi Pozatym Jest Bardzo Mądry I Inteligentny I Bystry Ale Leniwy Więc Nic NIe Umie Ale UMiałby Gdyby Chciał