Przygarne spokojnego pieszczocha Warszawa

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Pon mar 05, 2007 11:57

amisu mam nadzieję,że nie zdążyłaś naciągnąć kogos na forum GW w kwestii kota. Tobie nie należy dawać żadnego zwierzaka pod opiekę - bo NIE MASZ POJĘCIA CZYM JEST ODPOWIEDZIALNOŚĆ!

msand

 
Posty: 12
Od: Czw paź 27, 2005 10:18
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pon mar 05, 2007 12:18

amisu pisze:
Beliowen pisze:
amisu pisze:Szkoda ze jeszcze nie odbieracie nam kotow.

Odbieramy.
Ja mam w domu jednego kota z interwencji, odebranego właścicielom za zaniedbanie i znęcanie się.

Tym ze moje kotki chodza gdzie chca wolmo a w domu to dlowie dostaja jest to jest znecanie i zaniedbywanie? JESTESCIE ŚMIESZNI!!!! Macie kota w głowkach.... Ja sie zastanawiam czy Wasze dzieci tez sa tak wychuchane i zabezpieczane przed niebezpieczenstwami.... Bo kot jak kot, ale jak sie ma dziecko to napewno trzeba miec siatki w oknach!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

No ja akurat montowałam siatki w oknach głównie ze względu na dzieci :lol:
Bo mieszkam na 3 piętrze i mam beton pod każdym oknem.

Nie napisałam że się znęcasz
napisałam tylko że owszem, odbiera się koty niektórym właścicielom
bo miałaś wątpliwości w tej kwestii.

Aha - i ja jestem jedna, nie musisz do mnie pisać per "wy" :lol:
abluo ergo sum

Beliowen

Avatar użytkownika
 
Posty: 55549
Od: Czw lis 25, 2004 11:33
Lokalizacja: 52°04′N 21°01′E

Post » Pon mar 05, 2007 12:21

amisu pisze:Ja jestem szczesliwa ze mam swoj dom i sie nie kisze w bloku.

Ale to zdaje się za kilka miesięcy ma się zmienić? ;)

Amisu, a na Paluchu już byłaś?
abluo ergo sum

Beliowen

Avatar użytkownika
 
Posty: 55549
Od: Czw lis 25, 2004 11:33
Lokalizacja: 52°04′N 21°01′E

Post » Pon mar 05, 2007 12:48

No i prosze.. Wyszlo szydlo z worka. Amisu - czy Twoje koty byly chociaz szczepione? Moje tez wychodza i dostalam kota z forum. Wyleczylam go i jest sliczny. Mysle, ze tu nie chodzi o to, ze masz domek, ale o to czy jestes odpowiedzialna. Strasznie beztrosko piszesz, ze kot wpadl pod samochod, utopil sie czy cokolwiek innego. A juz Twoje poglady na pseudohodowle to strasznie staroswieckie sa. :?
Czy Ty w ogole zdajesz sobie sprawe czego wymagaja persy? Skoro sie utopil to chyba swiadczy o tym, ze nie nadawal sie na wychodzacego? Tak naprawde zaden pers sie nie nadaje. Chocby ze wzgledu na to, ze sa zbyt spokojne i maja dluga siersc. Brakuje Ci wyobrazni.
Nikt nie kaze Ci zamykac kota, ale jednoczesnie nie oczekuj, ze dostaniesz propozycje najbardziej poszukiwanych i wychuchanych kotow. W kazdej chwili mozesz pojsc do schroniska i wyleczyc sobie jakiegos. Co stoi na przeszkodzie?
dorzuć się do sterylek: https://www.ratujemyzwierzaki.pl/azg dla bezdomnych: KRS 0000338819

Edzina

 
Posty: 4524
Od: Czw lut 10, 2005 12:07

Post » Pon mar 05, 2007 18:23

amisu pisze:Wy naprawde macie cos glowani nie tak.... Zegnam Was. Nie tu to gdzie indziej znajde kota. Chcialam pomoc jakiemu tu ale skoro ma sie meczyc i napewno zaraz stanie mu sie krzywda....

dokładnie taka sama dyskusja toczyła się z tobą ponad 2 lata temu
te same argumenty padały od obu stron
wzięłaś kota z pseudohodowli
i właśnie stała mu się u ciebie krzywda
niczego cie to nie nauczyło
kolejnemu kotu chcesz zafundować krótkie życie przez swoją lekkomyślność i brak odpowiedzialności :evil:

evanka

Avatar użytkownika
 
Posty: 57693
Od: Pt gru 13, 2002 16:16
Lokalizacja: miasto wojewódzkie na prawach powiatu, a nawet gminy

Post » Pon mar 05, 2007 18:47

Bengala pisze:
amisu pisze:Wy naprawde macie cos glowani nie tak.... Zegnam Was. Nie tu to gdzie indziej znajde kota. Chcialam pomoc jakiemu tu ale skoro ma sie meczyc i napewno zaraz stanie mu sie krzywda....

dokładnie taka sama dyskusja toczyła się z tobą ponad 2 lata temu
te same argumenty padały od obu stron
wzięłaś kota z pseudohodowli
i właśnie stała mu się u ciebie krzywda
niczego cie to nie nauczyło
kolejnemu kotu chcesz zafundować krótkie życie przez swoją lekkomyślność i brak odpowiedzialności :evil:


Miałam się nie odzywać w tym wątku, ale po tym co Bengala napisała uważam, że trzeba koniecznie wkleić poprzedni wątek założony przez amisu..
Proszę.. http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=18 ... sc&start=0
dlatego, żeby już nikt nie miał wątpliwości czy amisu nadaje się na kocią opiekunkę.. :evil:
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Pon mar 05, 2007 19:24

dokładnie taka sama dyskusja toczyła się z tobą ponad 2 lata temu
te same argumenty padały od obu stron

no to historia chyba zatoczyła koło... szkoda...
że niektórzy są oporni na naukę...

tamari

 
Posty: 174
Od: Nie sie 07, 2005 15:12
Lokalizacja: warsz

Post » Pon mar 05, 2007 19:32

tamari pisze:
dokładnie taka sama dyskusja toczyła się z tobą ponad 2 lata temu
te same argumenty padały od obu stron

no to historia chyba zatoczyła koło... szkoda...
że niektórzy są oporni na naukę...


Pisałam przecież, że amisu ma chyba rycerskich przodków.. i pewnie dlatego nic nie trafia do zakutego łba.. :evil:
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Pon mar 05, 2007 19:49

uhhhh co za bezmyslne, okrutne dziewuszysko :evil:
minelo 2 lata i szuka nastepnego "rasowca" na zmarnowanie.. :evil:
w takich sytuacjach zaczynam myslec, ze jednak niektorzy są nieuleczalni... nic do nich nie trafia. I jeszcze glupia dziunia musi koniecznie miec kotka z "odpowiednim wygladem", zeby sobie swoją glupią próżność połechtac... no nie moge.

Przepraszam dziewczyny za post w tym tonie, ale jak przeczytalam ten stary wątek, oraz jeszcze wątek na gazecie.pl gdzie też szuka kota, to mną zatrzęsło.
Ide do dentysty. Moze z takim ładunkiem emocji, będzie mnie mniej bolało :twisted:

Martinka

 
Posty: 306
Od: Czw mar 30, 2006 20:51
Lokalizacja: Warszawa - Kabaty

Post » Pon mar 05, 2007 20:00

Martinka pisze:jeszcze wątek na gazecie.pl gdzie też szuka kota, to mną zatrzęsło.


daj linka.. zrobimy jej reklamę.. :P
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Pon mar 05, 2007 20:59

Amisu, Kitek jest moim trzecim kotem. Pierwszy (kotka) zmarła dzięki wetowi, który stwierdził, że dachowce są takie super, że sobie same ze wszystkim poradzą, za parę godzin kota była martwa. Drugi kot, śliczny rudzielec, nauczony od małego bycia kotem wychodzącym, u mnie też wychodził, żył trzy lata, bo ktoś go 'bardzo' milo potraktował. Teraz Kitek jest i będzie kotem nie wychodzącym. Czasami wychodzi, ale pod nadzorem, z zabezpieczonym ogrodzeniem.
Też mieszkam w domku jednorodzinnym, w bezpiecznej, miłej okolicy, ale nigdy nie wiesz co może się przytrafić. Dla przykładu: Kotka moich sąsiadów wychodzi i zawsze wychodziła ma jakieś 15 lat, jest strasznie nieufna (mimo, że mnie zna da się pogłaskać tylko w domu, jak sobie chodzi to ucieka), wysterelizowana już pare lat (co było przyjęte jako barbarzyństwo przez większość ludzi...). Ale to jest jeden przypadek na ileś tam przypadków wychodzących kotów (kiedy chcą i na ile są) które kończą tragicznie.
Przepraszam z góry wszystkich za nieskładność moich myśli :oops:
Gdyby można było skrzyżować człowieka z kotem, skorzystałby na tym człowiek, a stracił kot.

Aniołek_

 
Posty: 2490
Od: Pon sie 14, 2006 17:28
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon mar 05, 2007 21:28

aamms pisze:
Martinka pisze:jeszcze wątek na gazecie.pl gdzie też szuka kota, to mną zatrzęsło.


daj linka.. zrobimy jej reklamę.. :P


aamms, to na zwierzęta - przygarnij, pomóż. Kasia D (na gazecie.pl kardel) już zrobiła jej reklamę :twisted:
a link tutaj:
http://forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=664&w=58406400

Martinka

 
Posty: 306
Od: Czw mar 30, 2006 20:51
Lokalizacja: Warszawa - Kabaty

Post » Pon mar 05, 2007 22:56

Dziewczyny polecam ten wątek na gazecie. Pojawiajaą sie coraz ciekawsze informacje i nowe , ze tak powiem, dramatis personae.

W ostatnio dyskutowanym arykule ludzie kupili pseudorasowego kota od córki Wajdy. Natomiast amisu szczyci sie, ze persy pozyskala od matki Jerzego Zelnika.
Moda jakas na pseudohodowle, czy co ? :twisted:

Martinka

 
Posty: 306
Od: Czw mar 30, 2006 20:51
Lokalizacja: Warszawa - Kabaty

Post » Wto mar 06, 2007 12:33 Miziak - amisu - kandydatka - tylko do czego?

w wątku Miziaka w Kociarni, dla którego szukam domu (kota znalazła pod samochodami Maryla) wypyszczyła się na mój temat publicznie "amisu", mimo, że odbyłyśmy poufną rozmowę telefoniczną, a nie publiczną debatę na wątku. Odpisałam jej na pv, nie znając jeszcze tego wątku, a teraz upublicznię Wam moją odpowiedź:
Szczyt bezczelności:
"No jak sie ma takie wymagania to sie ma koty po kilka miesiecy.... " - moja wola, moje mieszkanie, moja charytatywna praca i moje koty, nie wspomnę o tym, że odbyłyśmy rozmowę telefoniczną między nami dwoma, a nie na forum dyskusyjnym.
Pozwoli Pani, że będę się w podejmowaniu decyzji o adopcji zwierząt kierować swoimi kryteriami, wypracowanymi w ciągu 15 lat działania na rzecz bezdomnych zwierząt i adoptować je tam, gdzie mam gwarancję bezpieczeństwa, oraz odpowiedzialności i troski za powierzone komuś życie, które uratowałam. Miziaka wyrwałam śmierci z ramion i leczyłam przez 1,5 miesiąca - spędziłam z nim całe święta w lecznicy i Nowy Rok, kot żyje tylko dzięki temu, że trafił do mnie i pod fachową opiekę lek. wet.
A cóż ma znaczyć stwierdzenie: "A inne czekaja na tymczas. " - proszę się zatem wziąć za tę "robotę" - kotów ci u nas dostatek, a z pewnością wszystkimi nie zajmie się pani Anna Wydra: proszę uratować, zdobyć pieniądze, wyleczyć, wykarmić, pokochać - może Pani wtedy również zweryfikuje swoje kryteria doboru kandydatów do zajęcia się Pani podopiecznym.
P.S. Z tego co wiem, marnie jakoś wygląda Pani troskliwość w kontekście bezpieczeństwa kotów w Pani domu: jeden skradziony, drugi się utopił w studni!
Ja takich newsów nie otrzymałam nigdy w życiu od żadnego z opiekunów moich zwierząt, a jest ich ponad 300.
aw

P.S. Po przeczytaniu wszystkich wypowiedzi "amisu" na tym wątku doszłam do jedynie słusznej konkluzji - moja odmowa powierzenia takiej osobie jakiegokolwiek zwierzęcia była jak najbardziej słuszna.
pozdrawiam
Anna Wydra
Obrazek
Obrazek Obrazek

wydra

 
Posty: 1139
Od: Pt gru 22, 2006 18:20
Lokalizacja: Warszawa-Bielany

Post » Wto mar 06, 2007 14:00

Pani Anno, mogę sie tylko podpisac pod Pani wypowiedzią.

pozdrawiam serdecznie i zycze duzo sił w tej ciężkiej pracy
www.fundacjafelis.org
na FB: Foondacja Felis
KRS 0000228933 - podaruj nam 1%

Kasia D.

 
Posty: 20244
Od: Sob maja 18, 2002 13:40
Lokalizacja: Lublin i okolice

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 15 gości