http://www.kurierlubelski.pl/modules.ph ... &sid=36012

Skontaktowałam sie juz z wetem, który opiekuje sie tymi kotami.
Opiekuje- to za duze słowo: leczy za darmo na tyle na ile może.
Ustaliłam z nim , ze zbiorę pieniądze potrzebne na kastrację kocic.
Utargowałam cenę na 50zł od kotki. W tej cenie jest nie tylko zabieg ale tez transport w obie strony bo gabinet wet ma 7 km od kotów.
Bardzo proszę , jesli ktoś moze, o aukcje na Bazarku.
Nie mamy duzo czasu... czesc kotek jest w ciąży...trzeba działać szybko.