Witaj Berni !!
Oj tak...oj tak...


Wszystko elegancko się odbyło...
Zaniedbałam weekendowo wątek, bo się przejęłam zaprzyjaźnionym
kotem po wyszyciu cewki, więc nie napisałam, że:
w sobotę odbyło się komisyjne wyciągnięcie szwów
...Lolka nawet nie zauważyła kiedy...
i tak nam minęła sterylka, bez wylizywania ran, wygryzania i rozłażenia się szwów i...bez paniki
(panika nie jest mi obca, jest nawet oswojona

A więc...wiecznie głodny brzuchol Lolki wygląda bez szwów tak:
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/55d ... dde6c.html
A sama Lolka - tak:

Ano - jak zwykle...Kot z ADHD
