Kociama, Dorota i Maggia, dziekuje !!
walczylam dzis z poczta, okazuje sie, ze takie nadawanie ulotek
to nie byle jaka procedura; od Annasza do Kajfasza odsylaja;
ale w koncu trafilam do wlasciwego biura i zlozylam zamowienie,
a potem (oczywiscie) musialam isc z powrotem do pierwszego biura
(bo to bylo w centrali dystrybucji poczty w Krakowie)
i tam przedstawic to zamowienie, dostac pieczache, podpis i pokwitowanie
zaplaty. Uffff. Trwalo to wszystko, ale juz poszlo.
Kolportaz bedzie losowy na cala strefe zero, losowy - czyli nie do
wszystkich; ale to dlatego, ze wszystkich odbiorcow jest 4 tys. 600,
a ja mialam tylko 1 tys. ulotek. Trudno, na razie tyle. Zobaczymy.
Maja zaczac od jutra, i do 8.03 skonczyc.
Nastepny etap to chyba bedzie przekazanie calosci pozostalych
ulotek (pewnie bedzie tego jakies 1400, bo troche rozdalam),
juz nie bede kupowac kopert, trudno. Opieczetuje za to na odwrocie
ulotek, gdzie jest wolne miejsce.
Widzialam po drodze bardzo wynedzniale i brudne koty ...
okropny widok, ale chyba jakos sobie radza. ?? Tam duzo przestrzeni,
krzaki, ogrody; okolica dworcowa - moze jakies gryzonie sie pokazuja.
Nie mialam przy sobie zadnego jedzenia. Na szczescie robi sie cieplej
i moze przynajmniej to dla tych kotow bedzie ulatwieniem.
Kombinuje caly czas z tymi przynetami zapachowymi, juz powoli
zaczynam wykladac (na razie jedna) - musze to przemyslec.
Beda kulki z futra domowych kot (wyczesane), i moze jakies stare
szmatki (pociety podkoszulek)... problem, ze trudno to upychac
jak ludzie patrza; ale moze ktoregos wieczora. :))
Praca sie gromadzi niestety ... musze konczyc.
Serdecznie pozdrawiam, dziekuje za dobre mysli
zo
+ prawie calkiem zaprzyjaznione 2,90 (cud czy co ..)
fotki:
http://www.voila.pl/830zv haslo: malucha