Dominik: kłopot z balkonem

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob lis 25, 2006 16:12

hehehe warte przemyślenia :wink:
z przyjemnością patrzy siććę na niego :D teraz już nawet poduszeczki myje sobie i drapie sie za uszkiem lewą stopką (bo lewa mial slabiej rozciagnieta i ja bardziej ignorowal) slodziutki jest
no mowie wam az sie serce raduje... a jak bylismy u pani D. i zobaczylam ze chodzi, to sie okazalo, ze oczy mam w mokrym miejscu...[/code]

piechniczka

 
Posty: 390
Od: Wto lis 14, 2006 0:18
Lokalizacja: Tarchomin/ W-wa

Post » Wto lut 27, 2007 20:54

oto 6 miesięczny Dominik :D:D
http://upload.miau.pl/2/20923.jpg

uwielbia się ze mną kąpać, fascynacja mydłem i pianą, pierwszy chlup do wody zaliczony :D
http://upload.miau.pl/2/20924.jpg
http://upload.miau.pl/2/20926.jpg

sprawiamy mu drabak self hand-made, a szanowny kotem pomaga jak może
http://upload.miau.pl/2/20928.jpg

wdzięczna przylepa
nie sądziłam, że kot może być taki spokojny i przyjacielski

piechniczka

 
Posty: 390
Od: Wto lis 14, 2006 0:18
Lokalizacja: Tarchomin/ W-wa

Post » Śro lut 28, 2007 22:30

dręczy mnie jedna sprawa. i ni jak nie potrafię sie uspokoić :(

mieszkamy na pierwszym piętrze i niestety jest balkon. ogromnie boję się, że Dominik wyskoczy... i jak już będzie na dworze to się przestraszy i ucieknie gdzieś...

pocieszcie jakoś...uwielbiam go i nie wyobrażam sobie domu bez niego

piechniczka

 
Posty: 390
Od: Wto lis 14, 2006 0:18
Lokalizacja: Tarchomin/ W-wa

Post » Śro lut 28, 2007 23:12

piechniczka pisze:dręczy mnie jedna sprawa. i ni jak nie potrafię sie uspokoić :(

i słusznie - zabezpiecz balkon!

Gretta

Avatar użytkownika
 
Posty: 35235
Od: Wto lip 18, 2006 12:53
Lokalizacja: "wesołe miasteczko" (Trybunalskie)

Post » Śro lut 28, 2007 23:29

Poszukaj wątku o zabezpieczaniu okien i balkonów, jest tam dużo porad co do metod i sposobów.
My np. mieszkamy na 9 piętrze, więc kwestia zabezpieczenia balkonu nie podlegała żadnej dyskusji. Zdecydowaliśmy się na zakup siatki rybackiej (wysyłkowo) i TZ potem własnoręcznie wiercił dziury na haczyki. Koszt siatki plus haczyków i linki, na której rozpięliśmy siatkę, nie przekroczył 200zl. :)
Obrazek

Domino76

 
Posty: 3301
Od: Śro paź 05, 2005 8:41
Lokalizacja: Wrocławianka mieszkająca w Opolu

Post » Czw mar 01, 2007 12:19

Domino76 pisze:Zdecydowaliśmy się na zakup siatki rybackiej (wysyłkowo) i TZ potem własnoręcznie wiercił dziury na haczyki. Koszt siatki plus haczyków i linki, na której rozpięliśmy siatkę, nie przekroczył 200zl. :)


A jak gęsto macie rozmieszczone haczyki?
Ludzie się dzielą na tych którzy kochają koty i na tych pokrzywdzonych przez los

Obrazek
WĄTEK MOICH DZIEWCZYNEK

gingerka

 
Posty: 400
Od: Śro sty 10, 2007 9:22
Lokalizacja: stolica

Post » Nie mar 04, 2007 16:17

o siatce właśnie myślałam...
ale kłótnie z tego powodu wyszly z moim panem... ech ... (generanie on jest za bezpieczną kotom przestrzenią)
wynajmujemy mieszkanie i on jest przeciwny wiercenia czegokolwiek "ludziom obcym po balkonie". zaproponował wersje kojca dla kota na balkonie... 8O co dla mnie jest absurdem...nie musze chyba przytaczać powodów. nasz balkon jest "wystajacy" więc trzebaby sie sąsiadom z góry wwiercać..
no więc mamy problem
poradźcie cosik...czy znacie inne metody "niewwiertne"??
:?:

piechniczka

 
Posty: 390
Od: Wto lis 14, 2006 0:18
Lokalizacja: Tarchomin/ W-wa

Post » Nie mar 04, 2007 16:19

a no i jeszcze poinformowano mnie, że musiałbym uzyskac zgode administracji na takowa konstrukcję siatkową na balkonie... :?:
czy ktoś z was musial ją uzyskać??

p.s. przeciez to zwykła siatka...po kiego zgody adm?

piechniczka

 
Posty: 390
Od: Wto lis 14, 2006 0:18
Lokalizacja: Tarchomin/ W-wa

Post » Nie mar 04, 2007 18:24

gingerka pisze:
Domino76 pisze:Zdecydowaliśmy się na zakup siatki rybackiej (wysyłkowo) i TZ potem własnoręcznie wiercił dziury na haczyki. Koszt siatki plus haczyków i linki, na której rozpięliśmy siatkę, nie przekroczył 200zl. :)


A jak gęsto macie rozmieszczone haczyki?


TZ wywiercił dziurki co 40cm, ale okazało się, że w pewnych miejscach to jest za duży odstęp, więc TZ dowiercał dodatkowe otwory. Wydaje mi się, że odległość 30cm byłaby już OK. :)
Obrazek

Domino76

 
Posty: 3301
Od: Śro paź 05, 2005 8:41
Lokalizacja: Wrocławianka mieszkająca w Opolu

Post » Nie mar 04, 2007 18:41

Absolutnie żadnej zgody nie uzyskiwałam.
Mamy, zarówno ja jak i Gosiak (córka), balkon zabezpieczony siatkę rybacką.
Gosiak na stronie swojego sklepu www.mruczacza.pl opisuje dokładnie jak to zrobili i są tam zdjęcia. My zamiast prętów zastosowaliśmy linę żeglarską.
W razie pytań z administracji powiem, że mi ptaki - gołębie zakładały gniazda na balkonie, wchodziły do domu itp.

Masz łaobuziak Haker już przetestował możliwość siatki - wspina się po niej.

Hannah12

 
Posty: 22929
Od: Czw sie 11, 2005 11:57

Post » Nie mar 04, 2007 20:39

Szalenie sie ciesze ,ze Dominik wyzdrowial :spin2: :spin2: :spin2:
Mam nadzieje ,ze moj Czarus tez kiedys stanie na nogach.Spadl wlasnie z balkonu ,nieco wyzej,bo z 3 pietra.Z praktyki wiem ,ze i ta wysokosc kotom nie szkodzi przy upadku.Wazne jest w co uderza.Mam za soba kilka upadkow kotow,z tym ,ze tylko jeden skonczyl sie tragicznie.Nie do konca,bo kotek zyje,ale jest kaleka i duzo cierpial.2 koty wychodzily z upadkow bez szwanku.Za pierwszym razem nawet chirurg,mieszkajacy niedaleko,ogladal,czy kotka jest cala.Pozniej sa problemy typu gdzie znalezc kota?Maja siedziala w piwnicy u pani opiekujacej sie kotami,ale gdy ja wolalam nie wychodzila ,tylko pomialkiwala,wiec myslalam ,ze to nie ona.Gucio spadl i pogonily go inne koty.Przestraszony schowal sie w otworze wentylacyjnym.Trudno bylo go wyciagnac.Czarus nigdzie nie uciekl :cry: Spadl na beton i urazil kregoslup ma porazone nerwy i nie chodzi na tylnych lapkach.Wiem,ze z tego co pisze wynika,ze jestem nieodpowiedzialna,ale chce uswiadomicjak bardzo potrzebne jest zabezpieczenie balkonu.Koty pomimo,ze pilnowane,tak kochaja balkon,ze zawsze jakos sie tam wymkna.Tak jak Czarus.Nikt go tam nie puszczal i nie wiemy ,w ktorym momencie tam sie znalazl.

atnar

 
Posty: 151
Od: Pon lut 05, 2007 21:19

Post » Nie mar 04, 2007 20:44

dzieki serdeczne za stronkę ;) i opis. podrzuciłam memu panu. czyta ;D
nawiązujemy dialog
jest na dobrej drodze :D

piechniczka

 
Posty: 390
Od: Wto lis 14, 2006 0:18
Lokalizacja: Tarchomin/ W-wa

Post » Nie mar 04, 2007 21:23

Ja też mam siatką rybacką zabezpieczone
Sprawdź czy możesz siatkę jakoś przywiązać do barierki sąsiadów na górze, tzn do spodu ich balkonu.
Przy siatce wystarczy wywiercić cztery dziury tylko :idea: No może sześć, zalezy jak dokłądnie wygląda balkon.
Wiercicie dziury na rogach i na zakrętach. W to wkłądacie kołki rosporowe a w kołki wkrętaki z pętelką. Przez pętelkę przeciągacie metalową linkę, do kupienia w markecie budowlanym. Linkę naciągacie śrubą rzymska. W markecie pokażą jak ona działą. Sama tak naciągałam, klęłam oczywiście przy tym ;) ale sama dałam radę to zrobić.
Linka ma obchodzić balkon po krawędziach, do niej będziecie montować siatkę. Nie można jednak opleść balkonu jedynm kawałkiem linki. Nie da się naciągnąć jedną śrubą tylo metrów. Przy zakrętach napięcie maleje. lepiej mieć 2-3 kawałki i etapami naciągać. Do linki już normalnym sznurkiem przewiązujecie kupioną na wymiar siatkę "rybacką" . Ważne by linka była poprowadzona jak najbliżej ściany budykui jak struna napręzona, tak by kot nie dał rady jej odchylić i się przecisnąć.

Ja na takie zabezpieczenie nie prosiłam o zgodę. Siatki z dołu, z kilkunastu metrów nie widać nawet.
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Wto mar 06, 2007 0:11

Antar a robicie mu jakąś rehabilitację? dostaje cos? i ile ma lat?pytam, bo Dominikowi male szanse dawali, ale młody był i widać że chcial chodzić, no i zaczął.
Jakie szansemu daje wet na chodzenie?

piechniczka

 
Posty: 390
Od: Wto lis 14, 2006 0:18
Lokalizacja: Tarchomin/ W-wa

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 326 gości