Koty żywcem Zamurowane W Kanale Wentylacyjnym

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Sob mar 03, 2007 21:47

A to tekst naszego maila do burmistrza i członków wladz z tego regionu:

Szanowny panie/pani...

Jesteśmy wstrząśnięci i poruszeni zdarzeniem, które ostatnio miało miejsce w Brzegu Dolnym - kilka kotów zostało zamurowanych w kanale wentylacyjnym i skazanych przez to na śmierć głodową. Jest to rażące naruszenie zapisów Ustawy o Ochronie Zwierząt z z dnia 21 sierpnia 1997 r: Art.6 p.1, Art. 21, Art. 33 (Prze[pisy karne) Art. 35. p.1, 2.

W/w ustawa daje podstawę do wszczęcia postępowania wobec osób podejrzanych o w tym przypadku o znęcanie się nad kotami poprzez świadome zamykanie zwierząt w pomieszczeniach bez możliwości wydostania się skazując je na śmierć z powodu głodu i pragnienia.

Uśmiercenie dokonane poprzez zamurowanie kotów, narażające zwierzęta na długotrwałe i dotkliwe cierpienia, jest wyjątkowo niehumanitarnym działaniem, co narusza art. 6 ust. 1 ustawy.
Uśmiercenie nie było dokonane z żadnego z powodów wymienionych w art. 33 ust. 1 ustawy, a przepis ten tworzy zamknięty katalog przypadków, kiedy uśmiercanie zwierząt jest dopuszczalne.
W szczególności nie istniała żadna potrzeba gospodarcza, względy humanitarne, konieczność sanitarna, nadmierna agresywność uśmierconych zwierząt.

W związku z powyższym zwracamy się o jak najszybsze wyciągnięcie surowych konsekwencji wobec winnych w/w czynu, wierzymy że zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa zostało już złożone do prokuratury co wierzymy już Państwo uczyniliście po konsultacji z waszym prawnikiem.

O sprawie tej wie już cała Polska. Chcemy wierzyć że władze nie przyczynią się do zatuszowania sprawy czy krycia osób winnych w/w czynu. Kierownik ZGKiM przedstawiając swoją wersję wydarzeń w TV ośmieszył się i skompromitował na oczach milionów telewidzów, tym samym pośrednio swoich zwierzchników. On jak i jego pracownicy są pracownikamiy jednostki budżetowej Urzędu Miasta.

W/w zdarzenie wywołało oburzenie w całej Polsce. Będziemy obserwować przebieg wydarzeń. Oczekujemy od Państwa szybkiej i zdecydowanej reakcji oraz poinformowania nas jakie kroki prawne i dyscyplinarne zostały podjęte wobec winnych w/w zdarzenia.


Krzysztof Giemza
Prezes Fundacji "Zmieńmy Świat"
www.fundacjazmienmyswiat.tarnow.pl

thor

 
Posty: 1241
Od: Czw paź 28, 2004 20:51
Lokalizacja: Tarnów

Post » Sob mar 03, 2007 21:57

Proponuje to wysłać jeszcze raz, jako list zbiorowy z podpisami. Na dobry poczatek przesyłam ci na priv swój podpis i zachęcam innych.

Bungo

 
Posty: 12069
Od: Pt lut 16, 2007 0:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob mar 03, 2007 22:53 Kompetentne informacje na temat kotów z kanału w Brzegu D


Drodzy Forumowicze.
Pozwólcie że opiszę jak to było na prawdę .
To ja jestem tym lek wet.
Nazywam się Artur Różycki.
Jestem członkiem działającego lokalnie Towarzystwa Przyjaciół Zwierząt Bracia Mniejsi w Brzegu Dolnym.
Kanał był problemem od kilku lat.Było tam mnóstwo kotów,totez dzięki naszej inicjatywie większość z nich była sterylizowana.
Ale jak wiecie pomimo to zawsze pojawiają się nowe koty i problem narasta.
Mieszkańcy osławionego bloku mają częściowo uzasadnione pretensje.
Zrozumcie nie każdy musi kochać koty!Powinien je tolerować ,ale nie musi ich kochać.
Nasze Towarzystwo stara się racjonalnie podchodzić do problemu,toteż zalecamy karmicielkom ,żeby np nie dokarmiały kotów latem zwłaszcza odpadkami ,
bowiem szybko się psują,koty ich nie jedzą a pozostałe resztki stanowią pożywkę dla much i bakterii.
Dlatego dla mieszkańców bloku było to uciążliwe.
Wracając do karmicielek nie wszystkie słuchają naszych zaleceń i tego zepsutego jedzenia podawały kotom duże ilości.
Te Panie działały w dobrej wierze,ale przyczyniły się do eskalacji problemu.
Dlatego jeszce w październiku ubiegłego roku Gmina zwróciła się do naszego Towarzystwa z pytaniem o nasze stanowisko na ten temat.
Stanowisko wyraziliśmy na piśmie.
Sugerowaliśmy aby kanał posprzatać,mieszkające tam koty przegonić(większość z nich znlazło dom,a część trafiła na pobliskie działki.)
Następnie chcieliśmy aby kanał został zamknięty.Deklarowaliśmy swoją pomoc zwłaszcza przy wyłapaniu kotów.
Wówczas koty nie będą uciążliwe dla mieszkańców.
Niestety nasze pismo nie przyniosło skutku.
Może ktoś o nim zapomniał bo dostarczyliśmy je w październiku.
Kilka tygodni temu przyjechała ekipa zgk i bez dokładnej penetracji kanału zamknęła otwór betonową płytą.Nie doszło do zamurowania! Jak podały media tylko do zamknięcia.
Niemniej jednak dla kotów to nie miało znaczenia ,One nie mogły się wydostać.
Nie jestem pewien ile było tam kotów.
Ja gdy byłem tam 21 lutego stwierdziłem zwłoki jednego kota w stanie rozkłdu ,oraz czaszkę innego.Dzień wcześniej z kanału udało się wydostać jedną żywą kotkę.
Przeżyła bo :
Po pierwsze były tam wspomniane resztki wrzucane przez karmicielki.
po drugie była tam woda skapująca po suficie.
Po trzecie było tam bogactwo białka zwierzęcego w postaci pająków ,ślimaków,i niezliczonej liczby robactwa.Jak pewnie wiecie koty a i pewnie każdy z nas w sytuacji ekstremalnej posilał by się tymi stworzeniami.
Przepraszam jeśli kogoś obrzydziłem.
Jedne zwłoki były,,podejrzane tzn nie wykluczam że mogły to być zwłoki kota ,który faktycznie padł w tym czasie.
Nie jestem w stanie powiedzieć co było przyczyną śmierci.
Jak wszyscy wiemy media żyją z sensacji.
Tak było w tym przypadku pewna Pani redaktor z gazety wrocłwskiej , w sposób niegodny dziennikarza przekręciła moje słowa.
Z tego wyniknęła afera.
Całą sprawą zajmuje się prokuratura ,która wyjaśni ,kto był winny.
Zaczekajmy więc na werdykt.
Ja osobiście pragnę poinformować,że Gmina Brzeg Dolny już od kilku lat dała się przekonać do opieki nad bezdomnymi zwierzętami.
Od kilku lat finansuje akcję sterylizacji i kastracji bezdomnych kotów i psów.
Finansuje leczenie bezpańskich zwierząt ,które uległy wypadkom komunikacyjnym.Wspólpracuje z naszym towarzystwem.
Ale w tym konkretnym przypadku ktoś popełnił błąd,komuś zabrakło wyobraźni,może nie miał po prostu latarki i nie chciało mu się wejść do kanału.
Wszędzie pracują tylko ludzie.
Nie podejrzewam że pracownicy ,którzy poszli na łatwiznę działali z premedytacją.
Ale stało się bardzo źle.
Mnie osobiście najbardziej dotyka fakt że Urzędnicy wymyślili historie że w kanale był boczny otwór,przez który kot(Y)weszły po zamknięciu kanału.
Ale nikt z nich tego nie sprawdził,uparcie natomiast wszystkich przekonywali do tej teorii a ze mnie zrobili oszołoma,który kala swoje gniazdo.
Ja sprawdziłem!
2 marca gdy w asyście policji i wsystkich zainteresowanych stron wszedłem ponownie do kanału i udowodmniłem ,
że innej możliwości wejścia nie było miny niektórych były nietęgie.

Na szczęście uratowana kotka czuje się dobrze.

Co do jednego martwego kota ,którego stopień rozkładu mógł odpowiadać ,długości przebywania w kanale ,nie mam pewności.
Nie wykluczam,ani też nie mogę potwierdzić,został już zutylizowany.
Drodzy użytkownicy Forum mam nadzieję że to co napisałem rozwiało wasze wątpliwości.
O przebiegu sprawy postaram się was poinformować.
Ja z tej całej sprawy wychodzę mądrzejszy o następujące nauki.
Każdy wywiad dla prasy należy wcześniej autoryzować.
Należy w przyszłości bardziej pilnować ludzi i nie ufać im.
Ale Oni nie dali nam szansy ,bo nikt z nas z TPZ Bracia Mniejsi nie został
poinformowany że kanał zostanie zamknięty.
Wiecie sprawa ma jeszcze jeden wydźwięk bardzo pozytywny Dobrych ludzi jest więcej!
Odzew z całej Polski świadczy o tym że Nasze Społeczeństwo Dojrzewa.
A nagłośnienie sprawy może zapobiegnie podobnym tragediom.
Po tym wszystkim przyszła mi do głowy taka myśl.
Może na miejscu Kanału postawimy pomnik Uratowanej Kotki.
Będzie On stanowił memento dla nas wszystkich .co wy na to?
Lekarz weterynarii Artur Różycki

Lekarz weterynarii

 
Posty: 3
Od: Sob mar 03, 2007 21:55
Lokalizacja: Brzeg Dolny

Post » Sob mar 03, 2007 23:31 Re: Kompetentne informacje na temat kotów z kanału w Brzegu

Lekarz weterynarii pisze:Po tym wszystkim przyszła mi do głowy taka myśl.
Może na miejscu Kanału postawimy pomnik Uratowanej Kotki.
Będzie On stanowił memento dla nas wszystkich .co wy na to?


Jestem za!!! :ok:

Pomnik z betonu koniecznie. Dużo betonu.
Betonowy sarkofag.
Niech pokryje zwłoki tych kotów, cierpienie i płacz tych kotów, wasze krętactwa i waszą zbrodnię.
Niech sobie to wszystko tam w spokoju spoczywa.
A nad tym niech się unosi i pieczę trzyma radosna – betonowa, a jakże! – figurka uratowanej kotki :D

Żeby jeszcze wyrzuty sumienia dało się tak zalać betonem, przykryć jakimś obeliskiem....

Nestety, to se ne da :regulamin: :(

---

jola.goc

 
Posty: 1738
Od: Śro mar 31, 2004 13:25
Lokalizacja: dolny Górny Śląsk

Post » Sob mar 03, 2007 23:54

o co tu chodzi, bo chyba zbłądziłam :oops:

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie mar 04, 2007 15:29

Wygląda na to, że wszystkich chwilowo zamurowało...
Sytuacja jest nieciekawa, bo:
albo prawdę pisze gazeta i w związku z tym tłumaczenia lekarza weterynarii źle świadczą o nim o działalności Braci Mniejszych;
albo gazeta narobiła dymu i wszyscy, którzy zaangażowali się w akcję protestu, wychodzą na idiotów.
Z dwojga złego wolę drugą wersję, bo lepiej być idiotą, niż myśleć o ginących w męczarniach kotach.
A niezależnie od sytuacji zastanówmy się nad ogólnopolską, informacyjną akcją ulotkową, o której i tu, i w innych wątkach była mowa.

Bungo

 
Posty: 12069
Od: Pt lut 16, 2007 0:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie mar 04, 2007 20:53

Czytam wątek na bieżąco, a teraz próbuję się w tym wszystkim połapać.
Niestety odległość od miejsca uniemożliwia konfrontację.
Trudno mi interpretować post pana doktora...
Co do pomnika - ok. Ale nie upierałabym się przy samym pomniku.
Może tablica wystarczy?
Pomników w Polsce dostatek.
Z tego co wiem pomniki to też pieniądze, które lepiej by było w tej intencji przeznaczyć na bezdomne zwierzaki :?

gauka1

 
Posty: 2710
Od: Śro cze 28, 2006 21:40
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie mar 04, 2007 22:12 INFORMACJI CIĄG DALSZY.

DRODZY FORUMOWICZE Z WAS WSZYSTKICH TYLKO JA TAM BYŁEM,WIĘC MAM PROŚBĘ :
NIE MNÓŻCIE TRAGICZNYCH WYOBRAŻEŃ.
TO NIE BYŁO TAK ,ZE TE KOTY A ŚCIŚLEJ JEDNA KOTKA MIAUCZAŁA PRZEZ 3 TYGODNIE.
PRZEZ 3 TYGODNIE NIKT NIC NIE SŁYSZAŁ NAWET KARMICIELKA,KTÓRA OBOK DOKARMIA INNE KOTY.
JAK TYLKO DOSZEDŁ SYGNAŁ O MIAUCZENIU PRAWIE NATYCHMIAST JEDNA PANI POINFORMOWAŁA ZGK I WKRÓTCE ZGK ODSUNĘŁO PŁYTĘ.
TEN KANAŁ NIE JEST TYPOWYM KANAŁEM WENTYLACYJNYM,TOTEŻ NIE MA ŁĄCZNOŚCI Z BUDYNKIEM MIESZKALNYM.
ON JEST PRAWIE 2 METRY POD ZIEMIĄ!.
TOTEŻ NIE BYŁO SŁYCHAĆ.DOPIERO GDY ZDESPEROWANA KOTKA ZBLIŻYŁA SIĘ DO PŁYTY ZOSTAŁA USŁYSZANA.
NIE OSĄDZAJCIE TYCH LUDZI Z BUDYNKU MIESZKALNEGO.ONI PODESZLI DO SPRAWY ROZSĄDNIE ,ZWRÓCILI SIĘ DO ZGK.
W TYM BUDYNKU MIESZKAJĄ TEZ LUDZIE KTÓRZY KOTY DOKARMIALI.
ALE UWIERZCIE TEN KANAŁ NIE BYŁ WYMARZONYM MIEJSCEM DLA TYCH KOTÓW.
CZYŻ MIESZKAŃCOM MIAST NIE ZALEŻY NA POŻYTECZNEJ ROLI JAKIE KOTY SPEŁNIAJĄ W WALCE Z GRYZONIAMI.
JEŻELI MOJE WYJAŚNIENIA SĄ DLA KOGOŚ MAŁO WIARYGODNE,INFORMUJĘ ŻE WSZYSTKO ZEZNAŁEM NA POLICJI I JAK BĘDZIE POTRZEBA ZEZNAM W SĄDZIE.
KTOŚ NA FORUM POWOŁUJE SIĘ NA KILKA NIEZALEŻNYCH MEDIÓW ,KTÓRE SPRAWĘ OPISAŁY.ALE TAK NAPRAWDĘ TO WSZYSTKIE PORTALE CYTOWAŁY ARTYKUŁ SŁOWA POLSKIEGO GAZETY WROCŁWSKIEJ.
NIE ZROZUMCIE MNIE ŹLE .JA NIE BRONIĘ TYCH ,KTÓRZY DOPROWADZILI DO ZAMKNIĘCIA KOTÓW.JA CHCIAŁEM NAJPIERW SPRAWĘ WYJAŚNIĆ DLATEGO STOSOWNE PISMO ZANIOSŁEM BURMISTRZOWI 21 LUTEGO ZANIM TA CAŁA SPRAWA ZACZĘŁĄ ZYĆ MEDIALNIE.
JESZCZE RAZ PROPONUJĘ -POCZEKAJMY CO USTALI PROKURATURA.
JEŻELI MACIE JAKIEKOLWIEK WĄTPLIWOŚCI CHĘTNIE JE ROZWIEJĘ.
JAK WIDZICIE NIE CHOWAM SIĘ POD PSEUDONIMEM.W PEŁNI ODPOWIADAM ZA SWOJE SŁOWA.POCZEKAJMY.JA JAKO LEKARZ I CZŁONEK TPZ BRACIA MNIEJSI STARAM SIĘ PODCHODZIĆ DO ŻYCIA I OPIEKI NAD ZWIERZĘTAMI RACJONALNIE.TO NIE ZNACZY ŻE NIE BYŁEM WKURZONY.BYŁEM I TO BARDZO.MOŻE BARDZIEJ NIŻ WY WSZYSCY.ALE NIE MOGĘ BYĆ PROKURATOREM I SĘDZIĄ W JEDNEJ OSOBIE.PROPONUJĘ-WY TEŻ NIE BĄDŹCIE.DLA NAS WSZYSTKICH JEST NAJWAŻNIEJSZE DOBRO ZWIERZĄT CZYŻ NIE?
TA KOTKA URATOWANA MA SIĘ DOBRZE ,TEMU MARTWEMU JUŻ NIE POMOŻEMY.MOŻEMY POMÓC INNYM .JA STARAM SIĘ TO ROBIĆ CZASAMI SIĘ UDAJĘ CZEGO I WAM ŻYCZĘ.
A TEN SZUM MEDIALNY MOŻE UDA SIĘ PRZEKUĆ NA KONKRETNE DZIAŁANIA I MOŻE DZIĘKI NIM UDA SIĘ URATOWAĆ JAKIEGOŚ KOTA,CZY INNE BEZDOMNE ZWIERZE.
ARTUR RÓŻYCKI .LEKARZ WETERYNARII.
Lekarz weterynarii Artur Różycki

Lekarz weterynarii

 
Posty: 3
Od: Sob mar 03, 2007 21:55
Lokalizacja: Brzeg Dolny

Post » Nie mar 04, 2007 22:31 Re: INFORMACJI CIĄG DALSZY.

Lekarz weterynarii pisze:DRODZY FORUMOWICZE (...)


Panie Doktorze, nie potrzeba Caps Locka (nie trzeba krzyczeć).
Nikt nie oskarża. Po prostu czujemy się skołowani.
Z pewnością wszyscy wierzymy, że sprawa się wyjaśni -
- na korzyść zwierzętom (na przyszłość) :ok:

Myślę, że nie tyle na Forum powinno się tę sprawę wyjaśniać, ale także w TV (choćby w regionalnej) i ogólnopolskiej oraz w gazetach.
Ta sprawa już ma zbyt szeroki zasięg.
Jeśli nie tak było jak media podawały należy to sprostować - w mediach :roll:

gauka1

 
Posty: 2710
Od: Śro cze 28, 2006 21:40
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie mar 04, 2007 22:37

Panie Doktorze, wierzę Panu!
Z pomnikiem dajmy sobie spokój - my tu po 5, 10 zł zbieramy na różne kocie nieszczęścia, więc "ku pamięci" uratujmy jakiegoś kota.
A p. redaktor, co się zbytnio przejęła i lekko skonfabulowała, niech Pan za bardzo nie objeżdża, ale wykorzysta jej ewentualną sktuchę do zrobienia rzetelnego materiału o bezdomnych zwierzętach, o tym, jak im pomóc i do kogo się z tym zwracać.
Pozdrawiam

Bungo

 
Posty: 12069
Od: Pt lut 16, 2007 0:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie mar 04, 2007 22:41

Od wczoraj mysle o tym jak to wszystko interpretowac.
To, ze media moga pojsc w sensacje i narobic klopotow to prawda, aLe z drugiej strony wiem jak bezmyslni w swoim okrucienstwie potrafia byc ludzie.
Przez Jola przemawialy doswiadczenia z jej podopiecznymi. Kazdy kto karmi zna swoje koty. Kiedy moje nie przychodza czasem, nie chodze i nie szukam, ale mniej wiecej wiem gdzie moga byc. Tylko z drugiej strony przeciez wiadomo co sie dzieje w okolicy, moja jest akurat w miare bezpieczna.

Zupelnie nie wiem co o tym wszystkim myslec.
Na list do redakcji na samym poczatku nie mam odpowiedzi.
Z calkiem innej strony trudno nie wierzyc Arturowi, jest najblizej. Chcialabym, zeby to co pisze bylo prawda i zeby glupota ludzka "tylko" jedno kocie zycie zabrala a nie tak jak bylo w publikacji.

Artur, mam nadziej, ze napiszesz jak sprawa sie skonczy.
Tylko jak spowodowac, zeby takim sluzbom uzmyslowic zlozonosc problemow rugowania kotow z ich siedlisk. Trzeba znac koty, zeby wiedziec jak potrafia sie ukryc i nie dawac znaku zycia. Zwlaszcza przerazone. A wtedy swobodnie mozna im zrobic krzywde odcinajac mozliwosc ucieczki.

Nie potrafialam zbyt skladnie wylozyc swoich przemyslen ale i temat trudny i dobrze bylobyy, zeby z tego zdarzenia wyciagnac wnioski, ktore pomoga kotom

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Nie mar 04, 2007 22:51

MYŚLICIE ŻE NIE WYSŁAŁEM DO GAZETY PROŚBY O SPROSTOWANIE?
JUŻ W DNIU EMISJI PRÓBOWAŁEM .ALE NIESTETY TO NIE TAKIE PROSTE.
SPRAWA JEEST U PRAWNIKÓW GAZETY.
POWIEDZIAŁEM ŻE PANI REDAKTOR WŁOŻYŁA W MOJE USTA SWOJE MOCNE SŁOWA ,ALE ONI TWIERDZĄ ,ŻE DZIENNIKARZ MA PRAWO DOWOLNIE INTERPRETOWAĆ.
TAK ALE NIE GDY PISZE JAK NAM POWIEDZIAŁ:......
CZEKAM NA ODPOWIEDŹ ZACNEJ GAZETY.
ROZMOWĘ Z PANIĄ REDAKTOR PRZEPROWADZIŁEM TELEFONICZNIE,NIE BYŁ NAGRYWANA.
ALE MIAŁEM ŚWIADKÓW -MOICH KLIENTÓW ,KTÓRZY W TYM MOMENCIE BYLI U MNIE.
ALE JAK WIECIE TEN NEWS ŻYJE JUŻ SWOIM ŻYCIEM.
Lekarz weterynarii Artur Różycki

Lekarz weterynarii

 
Posty: 3
Od: Sob mar 03, 2007 21:55
Lokalizacja: Brzeg Dolny

Post » Nie mar 04, 2007 23:05

Dziennikarz nie ma prawa dowolnie interpretować, a sprostowanie, zgodnie z prawem prasowym, redakcja musi zamieścić w ciągu 7 dni. Ale, jesli jako człowiek z branży, moge radzić - lepiej dać sobie spokój z jakąś większą awanturą, (choć sprostowania trzeba się domagać) bo gazeta się zbiesi i będzie olewać zwierzęce tematy. Rozumiem, że pewnie koledzy robią miny i ma Pan przykrości, ale może lepiej to łyknąć - dla dobra sprawy.

Bungo

 
Posty: 12069
Od: Pt lut 16, 2007 0:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie mar 04, 2007 23:15

Bungo pisze:Dziennikarz nie ma prawa dowolnie interpretować

Nawet więcej - dziennikarz w ogóle nie ma prawa interpretować, jest od przekazywania faktów. Ale tak... wykłady z etyki dziennikarskiej często bywają dla tych i owych w "nieodpowiednich godzinach" :?


Też bardzo dziękuję za relację z pierwszej ręki.


Tylko prośba - Arturze, rzeczywiście nie używaj może samych wielkich liter. Trudniej się wtedy czyta.

Estraven

 
Posty: 31460
Od: Pon lut 04, 2002 15:30
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon mar 05, 2007 9:03

TERAZ JA KRZYCZĘ. JEŻELI ZATKANO TEN OTWÓR NIE SPRAWDZAJĄC CZY KOTY SĄ W ŚRODKU I INNEGO WYJŚCIA NIE BYŁO TO JAKA JEST RÓŻNICA CZY ZGINĄŁ JEDEN CZY WIELE. PRZECIEŻ NIKT NIE SPRAWDZAŁ.TO PRZYPADEK, ŻE ZGINĄŁ TYLKO JEDEN. IM BYŁO WSZYSTKO JEDNO ZAMKNĘLI I JUŻ. TEN KOT CIERPIAŁ BEZWZGLĘDU NA TO CZY BYŁ SAM CZY KILKA. I OTO CHODZI W TEJ SPRAWIE.
JA TERAZ OD WCZORAJ MAM PODOBNY PRZYPADEK POTRZEBUJĘ POMOCY W CZĘSTOCHOWIE. NIE MAM KOMPUTERA TYLKO TELEFON.
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

iwonac

 
Posty: 2188
Od: Śro sty 25, 2006 12:53
Lokalizacja: Częstochowa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510 i 298 gości