Jestem przekonana, że ten kto zdecyduje się na adopcję dwupaczka będzie
ZACHWYCONY
Biała Mała Mi to pieszczocha jakich mało. Ostatnio budzę się co rano z Małą Mi owiniętą wokół szyi jak luksusowy, ciepły szal z najmiększej na świecie wełny. Jej łapeczki obejmują mnie zupełnie ludzkim gestem.
Czarna Filomatka za to to wdzięk i gracja. Biega w swoich białych pantofelkach jak baletnica na paluszkach, a nóżki ma długie, szczuplutkie, super zgrabne.
Filomatka powinna iść na sterylkę. W najbliższym czasie zacznę na to wystawiać aukcje, bo nie mogę sobie na taki wydatek pozwolić. Mała Mi kicha, ale mam nadzieję, że Scanomune chociaż trochę pomoże.
Komu dwie przekochane dziewczynki?