kot po wypadku z odleżynami.JEST LEPIEJ!

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Czw mar 01, 2007 21:42

Dzisiaj odlezyna Czarusia wyglada jakos gorzej,taka mokra ,saczaca sie... :( Wtedy jak warczal przy opatrywaniu to pewnie juz bylo cos zle,ale jeszcze niewidoczne.Juz myslalam,ze ta ostatnia porcja lekow wystarczy i wszystko sie zagoi.Smutno mi ,bo to tak dlugo trwa to gojenie i zaczynam sie bac komplikacji :cry:

atnar

 
Posty: 151
Od: Pon lut 05, 2007 21:19

Post » Pt mar 02, 2007 17:36

Na razie jest lepiej.W dodatkuCzarus probuje odpychac sie jedna noga :dance2: :D

atnar

 
Posty: 151
Od: Pon lut 05, 2007 21:19

Post » Nie mar 04, 2007 13:37

Czarus ma duzo werwy ,biega jak szalony.Nogami troche sobie pomaga ,ale prawa noga dalej jest sztywniejsza i krzyzuje sie w x.Dlatego nie mozna go postawic,zeby uczyl sie chodzic.Lewa noga stoi,a prawa ja podcina.Siku trzyma dluzej.Juz nie ciagnie za soba mokrej smugi.Ale moze to zasluga tego,ze go sama odsikuje.Odlezyna jest coraz mniejsza,ale to ciagle dolek.Mam nowy problem,bo Czarus ma na szyi jakies zgrubienia,guzki w skorze.Jest to nieruchome i nie pod skoro tylko w niej .Nie wiem co to moze byc.Zastrzykow nie daje sobie robic.Wczoraj sie nawet wysilil i zrobil pchy... :lol: No i gryzie nas ,ale nadal jest dla nas lagodny i sie nie zawzina ,zeby dziabnac tak mocno.Sasiadka mi doradzila ,zeby kupic igly siodemki.Faktycznie sie sprawdza.Kot uklucia nie czuje,tylko jak wstrzykuje lek :P

atnar

 
Posty: 151
Od: Pon lut 05, 2007 21:19

Post » Nie mar 04, 2007 15:33

Cieszę się,że Czaruś już biega :) Mam nadzieję,że wszystko bedzie dobrze i Twój kochany Kotek będzie zdrowy :D

Całuski dla Niego :kitty: :catmilk: :cat3: :flowerkitty: :balony: :1luvu:

Kinga-Kotki

 
Posty: 1835
Od: Pon lip 03, 2006 15:52
Lokalizacja: Oleśnica

Post » Nie mar 04, 2007 19:53

Niestety biega tylko na kolanku.Przy wspinaczce na fotel tez wykonuje takie ruchy jakby szedl i to pomaga mu sie wspiac.Do chodzenia niestety jeszcze daleka droga :cry: Oby sie udalo.Czarus bylby w pelni szczesliwym kotem

atnar

 
Posty: 151
Od: Pon lut 05, 2007 21:19

Post » Pon mar 05, 2007 21:25

Dopiero wrocilam do domu,co bardzo ucieszylo Czarusia.Co na mnie spojrzy to mruczy :D Kochane to stworzenie.Ma chyba jakies uczulenie na szyi.Takie guzki w skorze i wyciaga ja zeby go drapac,widocznie go swedzi.Dzisiaj jakos gorzej chodzi ,jakby zapomnial,ze ma nogi .Nic sobie nimi nie pomaga :cry: Moze to chwilowe.Jeszcze nie robilam mu zastrzyku.Kluje go pod zeberkami.Zastanawiam sie jak go rehabilitowac.Moze masowac miesnie,czy probowac ustawiac na tych nogach?

atnar

 
Posty: 151
Od: Pon lut 05, 2007 21:19

Post » Wto mar 06, 2007 8:38

Masuj koniecznie. Delikatnie rozciągaj mięśnie, paluszki. Może uda ci się porozmawiać z "ludzkim" rehabilitantem jak to robić najlepiej. Ja chodziłam na rehabilitację ręki przez rok. Ćwiczy się metodycznie każdy palec, każdy mięsień i to potwornie ważne aby stawy i mięśnie były rozruszane, bez przykurczów. Trzeba jednak bardzo uważać i wiedzieć jak aby nie "przedobrzyć".
A te guzki to nie są przypadkiem w miejscach gdzie miał podawane zastrzyki. Jeśli tak to można to rozmasowywać delikatnie. Ja dostałam od weta jakiś silnie rozgrzewający płyn do rozcierania takiej zmiany na karku mojego tymczasowego malucha.

Sylwka

 
Posty: 6983
Od: Pt lut 11, 2005 10:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto mar 06, 2007 11:43

No to bede masowac :wink: Delikatnie,bo nie wiem jak.Moze zadzwonie do weta?A te guzki niestety sa w innym miejscu jak zastrzyki.Nie martwilabym sie bardzo,gdyby byly akurat w tym miejscu,ale one sa tylko po jednej stronie szyi :cry:

dzisiaj
Czarus chcial wyjsc ze mna i wyszedl za drzwi tak sprawnie i szybko,ze ledwo zauwazylismy,a ze nie chodzi tylko sie suwa,stwierdzilismy,ze tym razem "posunal sie za daleko" :smiech3:

atnar

 
Posty: 151
Od: Pon lut 05, 2007 21:19

Post » Wto mar 06, 2007 12:04

atnar pisze: Czarus chcial wyjsc ze mna i wyszedl za drzwi tak sprawnie i szybko,ze ledwo zauwazylismy,a ze nie chodzi tylko sie suwa,stwierdzilismy,ze tym razem "posunal sie za daleko" :smiech3:


:ryk:
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Śro mar 07, 2007 8:47

Wczoraj znowu byl problem z odlezyna :cry: Bolalo Czarusia przy opatrywaniu.Teraz jest to mala rana,ale zrobil sie taki duzy dolek i przy skorze sie odrywa.Wlasciwie to on nie powinien chodzic,ale juz dluzej utrzymac sie go nie da .Robi sie nerwowy :x To juz prawie miesiac.Ciezko wygoic taka rane.Jeszcze raz podziekowania dla Kasi D.Dzieki niej Czarus zyje :1luvu: .I jeszcze dzieki kompetencji pani wetki Anety Koczmary.U nas to sie tylko domyslaja czym ona mogla wypalac taka rane i co za leki dostal.No a co myslec o wecie,ktory zalecil linomag na taka rane?Dobrze ,ze tam robilam tylko RTG,a mialam do niego jechac w ogole,tylko inne problemy mnie odwiodly od tego pomyslu i znalazlam pomoc na forum i dobrze :wink:

atnar

 
Posty: 151
Od: Pon lut 05, 2007 21:19

Post » Śro mar 07, 2007 21:00

:cry: Ale dzisiaj zabolal Czarusia zastrzyk.Zal mi go.Sama bym nie wytrzymala ,a on taki malutki :( Juz sie zalamuje.Tylko fakt,ze to nadzieja dla niego na sprawnosc jakakolwiek.Chocby to,ze teraz w ogole nie posikuje,trzyma caly dzien.

atnar

 
Posty: 151
Od: Pon lut 05, 2007 21:19

Post » Czw mar 08, 2007 20:03

Dzisiaj dostalam zwrot zdjec od weta z kliniki Azorek.Niestety on nie moze nic stwierdzic tylko na podstawie tego rentgena.Potrzebna jest wizyta,ale nie wiem czy pojedziemy,bo to jednak daleko .Na miejscu w Lublinie tez trudno sie odnalezc.Pozostaje kontakt telefoniczny.Pomysle.Chyba najpierw dokonczymy nivalin.Czarus jest bardzo zywotny,nie moze usiedziec na jednym miejscu,szaleje z Guciem.Czasami go przygryzie,ze tamten az placze,ale nigdy nie odwdziecza sie malemu pieknym za nadobne. :P
Gorzej ze mna,bo tylko ,gdy Czarus mnie zobaczyl ,przyglada mi sie bacznie,przechylil jedno ucho i czeka :cry:
Jestem zla,ze musze go kluc :evil:
Czy ja nie strace jego zaufania przez te zastrzyki :?:

atnar

 
Posty: 151
Od: Pon lut 05, 2007 21:19

Post » Sob mar 10, 2007 15:33

Klujemy sie konsekwentnie :? Na razie tylko w lewy boczek,bo prawy jest zbyt obolaly.
JAK REHABILITOWAC KOTA?
KTOS WIE :?:
Moze ktos wie gdzie znalezc jakies rady na ten temat.Prosze podpowiedzcie... :conf:

atnar

 
Posty: 151
Od: Pon lut 05, 2007 21:19

Post » Sob mar 10, 2007 15:45

Poszukaj wątków Slonko_Łódź o Krokerze, albo napisz do niej... Na pewno coś Coi podpowie... :ok:
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Sob mar 10, 2007 15:57

Dzieki :lol:
Juz do niej napisalam.Pozniej poslecze jeszcze nad watkami

atnar

 
Posty: 151
Od: Pon lut 05, 2007 21:19

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], kasiek1510, Maniek19 i 419 gości