PANLEUKOPENIA - jeśli ją zlekceważysz Twój kot umrze

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt sty 20, 2006 14:41

O surowicy z krwi kota już ktoś pisał wcześniej. Ja chcialam zwrócić uwagę że w mom przypadku zastosowano surowicę z krwi psaPsy są od paru lat systematycznie szczepione na prwowirozę, więc latwiej jest znaleźć dawcę, co w sytuacji wymagającej pośpiechu jest ważne. Łatwiej też utoczyć z dużego psa niż z kota wystarczającą ilość krwi. W zasadzie każdy zadbany szczepiony pies kilkuletni może być dawcą.

GoWa

 
Posty: 110
Od: Pt sty 20, 2006 12:47
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pt sty 20, 2006 14:42

Asiu powiem tak...weci ktorzy zastosowali parwoglobuline lub maja wiedze na temat dostepnosci i uzyskiwania surowicy lub dobra wole zeby ja uzyskac i zastosowac zrobia to. Weci ktorzy raz spotkali sie z prosta metoda zastosowania psiego leku i przyniosło to skutek zastosuja ja jeszcze raz i tak sprawa wyglada w przypadku wybranych wetow w Poznaniu i Toruniu. Ale sa w miejscach gdzie to jest nowosc niestety zawsze wystepuje ten sam problem. Z gory postawa niechetna bo metoda jest ....coz cokolwiek kontrowersyjna.
<a href="http://www.fundacjakot.prv.pl">
<img src="http://koty.karolin.pl/pl/baner/banerkalendarz.jpg" border="0"></a>
<a href="http://www.fundacjakot.prv.pl">
<img src="http://koty.karolin.pl/pl/baner/banercieplo.gif" border="0"></a>

Aga 995

 
Posty: 2114
Od: Nie lip 03, 2005 23:47
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt sty 20, 2006 17:47

Dzięki temu, co wyczytałam tutaj, wydrukowałam i zanioslam do weta, mój kociak żyje.
Dawkę dostal też wg Waszych informacji 1ml na 1kg wagi.
Inowacją jest tylko zastosowanie surowicy z krwi psa (tutaj nigdzie nie jest o takim rozwiazaniu napisane, może nie znalazłam ),ale to wet podjął decyzję i stwierdził,że tak tez można.
Parwoglobulina nie zawsze jest dostępna, śledzę od miesiąca informacje na forum. Psy tak.
Moj kocio zachorował w sobotę wieczorem, wszyscy wiemy że nie choruje się w weekend. Miałam do wyboru czekać do poniedzialku dzwonić po hurtowniach i lecznicach itd a czas by biegł.
Wetowi też nieraz trzeba pomóc a tak naprawde kotu. Pojechałam sama z probowką krwi do laboratorium (przy klinice "ludzkiej"), tam mi tą krew odwirowano na poczekaniu i wrócilam do weta na zastrzyk. Dziękuję, że przyszedł specjalnie do gabinetu o 22, choć pracował do 19.
A czas w przypadku p oznacza zycie.

GoWa

 
Posty: 110
Od: Pt sty 20, 2006 12:47
Lokalizacja: Szczecin

Post » Sob maja 06, 2006 14:28

Biały - zabrałam go 11.04.2006 z bazarku
(już na bazarku nie chciał jeść i okazało się że miał mega zatwardzenie)
wyniki badań 12.04: temperatura 39,5
erytrocyty: 9,74
hemoglobina: 14,2
hematokryt: 42,2
MCV: 43
MCH: 14,6
MCHC: 33,6
Leukocyty: 6,6
limfocyty: 48
monocyty: 0
kwasochłonne: 3
pałeczki: 6
segmenty: 43
płytki krwi: 450
AIAT: 70
AspAT: 34
AP: 41
glukoza: 73
kreatynina 1,6
mocznik 39,8
FeLV i FIV ujemny
nie był leczony bo temp. mogła być ze stresu a zaczął ładnie jeść, mył się

od 19.04 środa biegunka na którą dostał nifuroksazyd
póżnym wieczorem wymioty i biegunka
od czwartku temperatura - dostawał kroplówkę, antybiotyk i inne leki
w piątek - dodatkowo Baypamun
wet nie podejrzewał p. bo objawy nie były typowe, ale jej nie wykluczał
w sobotę temperatura 35,4 ale kot był żywy, zainteresowany otoczeniem
ciepła kroplówka, dodatkowo steryd, leki
wieczorem zobaczyłam że się męczy, biegunka i wymioty (żółte) nie ustawały
próbowałam mu strzykawką podać convalescence i dotknięcie tylko sprowokowało zielone wymioty
pojechałam z nim do lecznicy
lekarka stwierdziła wstrząs, nie mogła pobrać krwi, temp. 36
wyniki:
leukocyty: 1.50 tys/mm3
erytrocyty: 9,26
hemoglobina: 13,9
hematokryt: 40,4
płytki krwi: 211
MCV 44
MCH 15
MCHC 34,3
RDW 16,3%
MPV 7,5

decyzja o eutanazji :(

to wszystko trwało 3 dni, kot był dorosły (1-2 lata), wykastrowany
żaden kot nie zachorował a w pomieszczeniu była kotka nieszczepiona
również na bazarku Biały był z nieszczepioną kotką
ObrazekObrazekObrazek

Maryla

 
Posty: 24802
Od: Pt sie 22, 2003 9:21
Lokalizacja: Świder

Post » Czw wrz 28, 2006 10:38 Baronek w potrzebie!!!!!!!!!!!!

Kochani

Piszę do Was wszystkich kochających zwierzęta - bo potrzebuję pilnej pomocy dla mojego ciężko chorego kota. Baron jest chory na panleukopenie i ptrzebuje PARWOGLOBULINY - niestety lek ten nie jest już (takie info oyrzymałam w lecznicy) produkowany w Polsce i nie ma go w hurtowniach - jeśli ktoś wie gdzie, kto i jaką droga można tą substancję zdobyć błagam o informację - liczą się godziny....pozdrawiam
KaFlo

kaflo

 
Posty: 4
Od: Czw wrz 28, 2006 10:06

Post » Czw wrz 28, 2006 16:31

Kaflo, przede wszystkim napisz skąd jesteś.
Może w okolicy da się znaleźć kota, który przechorował panleukopenię, wtedy można Twojemu kotu podać surowicę. (Mój kot był dawcą w zeszłym tygodniu)
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18769
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Sob wrz 30, 2006 11:21

Witaj, jestem z Krakowa i mam dawcę ale lekarze boją się pobrać 30ml krwi - nie jest to ozdrowieniec ale tylko szczepiony...mój Baron napił się wczoraj samodzielnie wody ale dzisiaj płacze i miał krwawe odchody...Codziennie jeździmy na kroplówki ale sytuacja jest marna, kot niknie w oczach....najgorsze że jest to już 5 dzień choroby...a nas nie stać na zakup w banku krwi. Nie sądziłam, że weterynarze w Krakowie będą mieć problem z pobraniem krwi kotu...
Kasia

kaflo

 
Posty: 4
Od: Czw wrz 28, 2006 10:06

Post » Sob wrz 30, 2006 12:56

podnosze bo wazne
powinien miec surowice podana jak najszybciej

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Sob wrz 30, 2006 14:39

kaflo pisze:Witaj, jestem z Krakowa i mam dawcę ale lekarze boją się pobrać 30ml krwi - nie jest to ozdrowieniec ale tylko szczepiony...mój Baron napił się wczoraj samodzielnie wody ale dzisiaj płacze i miał krwawe odchody...Codziennie jeździmy na kroplówki ale sytuacja jest marna, kot niknie w oczach....najgorsze że jest to już 5 dzień choroby...a nas nie stać na zakup w banku krwi. Nie sądziłam, że weterynarze w Krakowie będą mieć problem z pobraniem krwi kotu...
Kasia


Ależ na surowicę nie trzeba mieć 30 ml, wystarczą trzy próbówki, które potem się odwirowuje. Dawcą ma być kot, który przechorował panleukopenię.
Znajdź w Krakowie wetów polecanych, napisz na pw do ryśki, ona leczyła koty z panleukopenią.
Trzymam kciuki.
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18769
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Pt paź 06, 2006 22:26

Proszę o potwierdzenie tej info u wetów i jeśli ktoś może u Ireny Jarosz w Konstancinie

podobno wysoką skutecznośc w walce z panleukopenią daje lek TFX - wyciąg z grasicy
w Konstancinie osiągnięto 99,9% wyleczeń, w tym małe kociątka

lek jest dostępny, tani i łatwy w stosowaniu - czyżby przełom?

piszę o tym bo w przypadku p. to może oznaczać uratowane kocie życie
ObrazekObrazekObrazek

Maryla

 
Posty: 24802
Od: Pt sie 22, 2003 9:21
Lokalizacja: Świder

Post » Śro paź 11, 2006 9:57

Niestety, Baron umarł - pustka...

kaflo

 
Posty: 4
Od: Czw wrz 28, 2006 10:06

Post » Śro paź 11, 2006 10:03

kaflo pisze:Niestety, Baron umarł - pustka...


Kaflo, bardzo mi przykro :cry:

[']
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18769
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Śro lut 28, 2007 1:03 mój kot

Niestety mój kot ma podobne objawy o których piszecie na forum, gdyż
ostatnio w tą niedzielę zwymiotował czymś żółtym i zemdlał. Zrobiono mu tego samego dnia pobranie krwi i wyniki wyszły bardzo kiepskie zwłaszcza leukocyty (4,6) ale pozostałe dane badania tez są kiepskie. Nadmienię że podobna sytuacja miała miejsce dwa lata temu gdzie tez były podobne objawy, ale poinformowano mnie że to coś się dzieje z wątrobą , gdyż na badaniu usg lekarz odnotował cyt.: wątroba nieznacznie powiększona,miazsz o nieznacznych cechach zwyrodnienia tłuszczowego i nerki o śladowym zapaleniu przewlekłym inne dane jak śledziona, trzustka ok. Kazano mi karmić kota wyłącznie suchą karmą Hills'a l/d, ale co jakiś czas zdarzało mu się jeszcze wymiotować ale nie było omdleń.Zaznaczam też, że mój kot ogólnie pije dużo wody ,ale nie ma biegunki. Niestety jednak znów niepokoją mnie te objawy, bo lekarz u którego byłam podał mi cztery choroby które mogą go dotyczyć z tego zapamiętałam panleukopenię i FIV, kazano mi zrobić prześwietlenie kota i na podstawie tego badania ma się odbyć leczenie Nie wiem co mam robić jak lekarz sam nie jest pewien co dolega mojemu kotowi....jak walczyć o jego życie i czego domagać sie w jego leczeniu!!!

Milka27

 
Posty: 2
Od: Wto lut 27, 2007 23:47

Post » Śro lut 28, 2007 9:13

Milka, taki poziom leukocytów to nie musi być panleukopenia.
W przypadku Twojego kota chyba bardziej skupiłabym się na wątrobie i pozostałych parametrach biochemicznych.
No i zrobiłabym ponownie usg, u dobrego specjalisty, jeśli to możliwe.
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18769
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Śro lut 28, 2007 10:52

Też o tym pomyślałam, gdyż ogólnie od niedzieli nic się z nim niepokojącego nie dzieje, bawi się jak kociak choć ma już prawie 14 lat, normalnie pałaszuje swoją sucha karmę tylko jak zwykle dużo pije.
Jestem z Warszawy i dzisiaj wybieram się z nim do kliniki weterynaryjnej mieszczącej się na Bemowie - Powstańców Śląskich,gdyż polecono mi tam zrobić te rtg u lekarz M.Żak.Podobno jest to dobra klinika i mam nadzieję że pomogą mojemu kocurowi.

Milka27

 
Posty: 2
Od: Wto lut 27, 2007 23:47

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], kasiek1510, puszatek, Szymkowa i 50 gości