Misiu już poza schroniskiem

. Bardzo się cieszymy i dziękujemy. To kochany, miziasty kotek i napewno odwdzięczy się dobrym serduszkiem.
Niestety pojawił się kolejny problem. Istnieje podejrzenie, jeszcze nie potwierdzone, że kiciuś ma łapkę nie tylko poparzoną, ale poza tym pękniętą. Pani która go zaadoptowała będzie go leczyła u naszych doktorów, którzy w tej chwili przygotowują sprzęt i salę operacyjną.
Prosimy o kciuki za Misia.