Pannę Zuzannę wyciągnełam ze śmietnika...dosłownie,tylko ogon jej wystawał

To naprawdę grzeczna kicia , tylko od wczoraj jest trochę nie w sosie, bo czyściłam jej uszy. W uszach oczywiscie bardzo bujne życie i chyba nie dokuczało jej to tak bardzo , dopóki wszystko było zaschnięte, przykryte warstwą śmietnikowego brudu.Ale ruszyłam i będę ruszać do skutku, aż się syfu pozbędziemy
Zuzka będzie przebywac u mnie jeszcze 2 miesiące, bo FluszakPluszak(

) ma w domu kwarantannę.Jest to jednak pobyt w pełni przez przyszły domek sponsorowany-inaczej nie mogłabym kici tyle trzymać.
Jutro albo pojutrze wrzucę jakieś fotki
