BANGAL-inka!!! Moze ktos marzy o takim cudzie? :)

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Nie lut 25, 2007 23:21

:twisted:
Obrazek
Mini[*]-22.10.2009r.nigdy Cię aniołku nie zapomnę.
Bibi[*]-03.11.2009r.Małe,radosne słoneczko,bądź szczęśliwa.
Lili[*]-06.11.2009r.Czekaj na mnie moja wesoła koteczko.
Izzi[*]-07.11.2010r.Zasnęłaś o wiele za szybko.Przyjdę smyku do Ciebie,czekaj na mnie.

kotek72

 
Posty: 2223
Od: Pt sty 13, 2006 20:20
Lokalizacja: Toruń

Post » Pon lut 26, 2007 11:58

No to czekamy na przebieg sprawy-pozytywnej,rzecz jasna :wink:
Obrazek
Mini[*]-22.10.2009r.nigdy Cię aniołku nie zapomnę.
Bibi[*]-03.11.2009r.Małe,radosne słoneczko,bądź szczęśliwa.
Lili[*]-06.11.2009r.Czekaj na mnie moja wesoła koteczko.
Izzi[*]-07.11.2010r.Zasnęłaś o wiele za szybko.Przyjdę smyku do Ciebie,czekaj na mnie.

kotek72

 
Posty: 2223
Od: Pt sty 13, 2006 20:20
Lokalizacja: Toruń

Post » Pon lut 26, 2007 12:39

Ech, ja tez czekam:) Wlasciwie to sie przyznam, ze marzylam o takim zestawie: Kocurek jest po mamie brytyjskiej, ktora uciekla przez okno, i wrocila w ciazy z czarnym dachowcem. Z wygladu ma po mamie tylko charakterystyczna glowe i wielkosc, reszte po dachowcu, ale charakter jaki wyszedl z tej mieszanki, ech! Koteczka jest rasowa europejka, z wszystkimi zaletami tej "rasy": malutka, figlarna, troche cyrkowiec, mruczaca gadula, ktora od rana do wieczora kombinuje, co by tu wycwaniakowac. Charakter europejczykow chyba uwielbiam najbardziej :D A teraz bengalijka, zobaczymy, ile w niej z bengali;) Ale futerko to GIENIAAALNE. Bardzo sie dziwie ze biedaczka tak dlugo czekala na domek, bo by sie wydawalo, ze jesli ktos nie ma ambicji wystawowo - nie- wiem- jakich to od razu powinien zwrocic na takiego koteczka uwage. Po co komu rasowe, jak te mieszano dachowe sa najwspanialsze, a futro ma jak z marzen? :D

A tu jest link do zdjecia oryginalnego Leopard Cat, ktorego futrem sie tak dlugo zachwycalam:
http://en.wikipedia.org/wiki/Leopard_Cat

A ponizej link do fotki leoparda chmurzastego, ktory ma takie same futro jak koteczka, ktora do mnie trafi, nazywa sie to "chmurzasty leopard". Marmurek w 3 odcieniach, w srodku ma jasniejsze, brzegi ciemniejsze.

http://www.encorebengals.com/images/clo ... pard3b.jpg

A to futro marmurkowe hodowane przez ludzi, yez marmurek chmurzasty:
http://www.encorebengals.com/images/cadence%20122b.jpg

A to marmurek 2kolorowy:
http://www.encorebengals.com/images/MIS ... WALK-7.jpg

A to jeszcze raz Akwarysia:
http://img223.imageshack.us/my.php?imag ... 050mo4.jpg

Czyz nie jest Prawdziwym, groznym Leopardem? :)

No to mam teraz 2 czarne pantery i jedna leopardzice. Sami powazni drapiezcy. I juz wiem jak sie ona bedzie nazywala: Akwarysia. Na pamiatke prawdziwych leopardzich kotow, bo pierwszego leopardziego kota odkryto, jak sobie plywal w zatoce bengalskiej. Rysia, jak bede z niej zadowoliona, kwakwarycha jak narozrabia :)

DOPISEK: jest jescze jeden rodzaj dzikiego kota, w ktorym kazdy kociarz zakochuje sie od pierwszego wejrzenia. Mieszkaja na pustymi wokol oaz w Izraelu. To miniaturowe lwy o intensywnie pomaranczowym futrze, grzywach, wielkich lapach, wielkosc do kolan. Lazlam znudzona na koncu wycieczki przez oaze, patrze, a tu takie dwa wylaza z krzakow. No to przycupnelam, znieruchomialam, i Kici kici! do nich. Jeden nie chcial, zostal, gdzie byl, ale drugi podszedl, obwachal reke i OTARL SIE O NOGI. Ohhh... I wtedy zobaczylam przewodnika, ktory lecial w moja strone, pohukiwal i klaskal. Koty nawialy. Powiedzial, ze to kici-kici potrafi stadem zaatakowac owce i ja zagryzc ;) Ale chyba nikt ich jeszcze nie udomowil, a prznajmniej ja takich nie widzialam.

szahor

 
Posty: 100
Od: Nie lut 11, 2007 1:06

Post » Pon lut 26, 2007 13:58 Jeszcze dopisze, bo siedze i ciesze sie z dokocenia.

Wlasciwie prawda jest taka, ze jeszcze wczoraj nie wiedzialam, ze marze o leopardzie, to dopiero kotek72 mi wytlumaczyla ze to bylo moje marzenie od zawsze;) No i pomyslalam, ze w takim razie tez zagaje o dokocaniu, moze jakas kicia dzieki temu znajdzie domek. O czarnych panterach powiem.

Zwykle ludzie mowia ze czarne koty sa najbrzydsze, na dokladke pechowe, i nikt nie chce brac takiego kota do domu, bo by ciagle przebiegal droge. Tymczasem na podstawie wlasnego doswiadczenia musze powiedziec, ze to nieprawda z pechem, jest wrecz odwrotnie. W schronisku mowili mi ze jest cos w rodzaju fal zainteresowania kotami. Raz wszyscy biegna do krowek, innym razem do tygryskow, ale na czarne koty niggdy nie ma fali. Maja prawie tak samo zle jak rude, na ktore czasem jest zapotrzebowanie, a czasem je omijaja szerokim lukiem (bo rude to falszywe). No i mowia, ze czarne koty sa do niczego, bo wszystkie wygladaja jak swoje klony. Ale dzikie pantery tez wygladaja jak klony jednego kota, wlasnie na tym polega ich urok. Istota kota jest charakter, i te niby klony wcale nie sa klonami, ja bym swoje czarne pantery rozpoznala natychmiast w najwiekszym stadzie klonow;)

Poza tym uwazam, ze kot europejski to tez rasa, i to taka specjalna, w ktorej ewolucja poszla droga wzmagania wszystkich kotowatych cech. Jak ktos chce miec w domu miniaturowa pantere, musi poszukac sobie kota czystej rasy europejskiej, bo to europejczyki maja w sobie najwiecej z dzikich kotow. Sa zwinne, szybkie, ciagle machaja koniuszkiem ogona jak prawdziwe pantery i poluja na absolutnie wszystko co sie rusza. Moj mieszaniec kocurek to bardzo felerna pantera, jest za powolny i za flegmatyczny, ale i tak wybieralam go jako pierwsza, i sie bardzo dziwili, ze go biore, bo pozostale kociaki byly i wieksze, i z duzo ciekawszym futrem. Ale i tak go bardzo kocham, bo to moj pierwszy kot. Jest najprzecudowniejszy. Potem, jak bralam koteczke to tez sie dziwili, i mowili ze czarne koty zawsze zostaja. Ale to ona jest esencją czarnej pantery. Wypisz - wymaluj, taki sam zwierzak, tylko szczesliwie mniejszy, wiec mnie nie zje;) Jak wam sie nie chce chodzic do ZOO ogladac duze czarne pantery i myslicie o dokoceniu, to zafundujcie sobie takiego czarnulka. Prosze bardzo, tu jest prawdziwa:

http://www.chsforever.org/Images/Black% ... er%202.jpg

Pelno takich po schroniskach:)

szahor

 
Posty: 100
Od: Nie lut 11, 2007 1:06

Post » Pon lut 26, 2007 22:11

Do dwójki czarnych futer,super będzie wyglądało kolorowe :wink:
Obrazek
Mini[*]-22.10.2009r.nigdy Cię aniołku nie zapomnę.
Bibi[*]-03.11.2009r.Małe,radosne słoneczko,bądź szczęśliwa.
Lili[*]-06.11.2009r.Czekaj na mnie moja wesoła koteczko.
Izzi[*]-07.11.2010r.Zasnęłaś o wiele za szybko.Przyjdę smyku do Ciebie,czekaj na mnie.

kotek72

 
Posty: 2223
Od: Pt sty 13, 2006 20:20
Lokalizacja: Toruń

Post » Pon lut 26, 2007 22:23

Gratuluję :D
Kotki od Lidki są kochane, wiem, co mówię :D
Anna i tylko cztery koty :(

anna57

Avatar użytkownika
 
Posty: 13052
Od: Wto kwi 27, 2004 10:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto lut 27, 2007 0:04

Szahor bedziesz zadowolona, wiem co mowie bo tez mam takiego bengala tyle ze to kocur. Najpierw byl dzikawy ale potem...cud miod...przytulas niesamowity. Nauczyl sie chodzic przy nodze( pieknie to wyglada, idzie z podniesiną glowa i ogonem) i rozmawia, ale tak mrauuu, mrauuu, jest bardzo spokojny i dostojny chociaz ostatnio ma towarzyszke, czarne diablątko w postaci Zuzi. Czego to ona nie wymysla... no i Franek troche zaczal rozrabiac.

Przeczytalam gdzies ze w Wielkiej Brytani czarne koty sa traktowane wręcz jako talizman

dzidzia

 
Posty: 7589
Od: Śro sty 10, 2007 15:15
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Wto lut 27, 2007 0:06

http://koty_domowe.w.interia.pl/bengalski.html a tu jest zdjątko malego bengala

dzidzia

 
Posty: 7589
Od: Śro sty 10, 2007 15:15
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Wto lut 27, 2007 0:14

dzidzia pisze:http://koty_domowe.w.interia.pl/bengalski.html a tu jest zdjątko malego bengala


Jakie piekne... marmurek i cetkowany, jakie wspaniale, dumne leopardzie drapiezce z nich beda jak dorosna... Ta ich milosc do wody tez jest zdumiewajaca :)

szahor

 
Posty: 100
Od: Nie lut 11, 2007 1:06

Post » Wto lut 27, 2007 0:24

dzidzia pisze:Szahor bedziesz zadowolona, wiem co mowie bo tez mam takiego bengala tyle ze to kocur. Najpierw byl dzikawy ale potem...cud miod...przytulas niesamowity. Nauczyl sie chodzic przy nodze( pieknie to wyglada, idzie z podniesiną glowa i ogonem) i rozmawia, ale tak mrauuu, mrauuu, jest bardzo spokojny i dostojny chociaz ostatnio ma towarzyszke, czarne diablątko w postaci Zuzi. Czego to ona nie wymysla... no i Franek troche zaczal rozrabiac.

Przeczytalam gdzies ze w Wielkiej Brytani czarne koty sa traktowane wręcz jako talizman


Mysle ze ona tak dlugo nie mogla znalezc domku bo czekala na mnie, zebym miala kolezanke z ktora mozna pogadac. A kotek72 wystapila w charakterze swatki :)

Ja tez mysle, ze czarne koty to cos zupelnie specjalnego, co sie kojarzy z tajemnica i magia. U nas sa te glupie przesady, ale czarny kot europejski jest dla mnie taka sama miniatura czarnej pantery, jak koty bengalskie - lepoarda bengalskiego. Tez maja populacje dzika i oswojona, a ewolucja je dostosowala do roli takiej samej jaka pelnia czarne pantery - nocnych lowcow. Bardzo dobrze ze sie zdecydowalas na dokocenie Czarna Pantera, ona rozrabia bo jest bardzo inteligentna i psotnica, jak wszystkie pantery. Moja kotka przekroczyla juz 4 rok zycia, a dalej szaleje jak niedorostek :)

szahor

 
Posty: 100
Od: Nie lut 11, 2007 1:06

Post » Wto lut 27, 2007 11:08

No cóż skoro trafił się taki rozrabiak to trudno a nawet fajnie bo wesoło jest w domu.

Cieszę sie ze pomimo tego co przeszla jest wesołym i szczesliwym kotkiem. historia Zuzi jest o tyle smutna ze swiadczy o glupocie i braku serca wielu ludzi. Zuzia jako ok 4 tygodniowy kotek zostala zabrana przez jakies dzieci od swojej mamy, nastepnie zostala wyrzucona przez mame tych dzieci na parking pod blokiem( bardzo "bezpieczne" miejsce dla kotka). Kotek nie mial szans na przezycie, byl chory, mial kk i cos tam jeszcze. Obok kota przechodzilo wiele osob, starsze panie, ktore "kochają" zwierzeta ale zadnej nie przyszlo do glowy zeby go jakos ratowac. Rozpacz. Dopiero jak znalazl ją moj sasiad kot zostal zabrany do domu. Sasiad wziął kota a pozniej sie zastanawial co z nim zrobic i przyszedl dp mnie. I tym sposobem mam czarnote-diablote.

Zuzia miala byc u mnie tymczasowo ale w wyniku kk trzeba bylo usunąć jej jedno oczko i po tym co przeszla nie chcialam juz jej oddawac. Nie zaluje.

Jak wspomiam historie Zuzi to noz mi sie w kieszeni otwiera. Glupota ludzka i bezdusznosc nie zna granic.

dzidzia

 
Posty: 7589
Od: Śro sty 10, 2007 15:15
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Wto lut 27, 2007 12:22

dzidzia pisze: Zuzia jako ok 4 tygodniowy kotek zostala zabrana przez jakies dzieci od swojej mamy, nastepnie zostala wyrzucona przez mame tych dzieci na parking pod blokiem( bardzo "bezpieczne" miejsce dla kotka). Kotek nie mial szans na przezycie, byl chory, mial kk i cos tam jeszcze. Obok kota przechodzilo wiele osob, starsze panie, ktore "kochają" zwierzeta ale zadnej nie przyszlo do glowy zeby go jakos ratowac. Rozpacz. Dopiero jak znalazl ją moj sasiad kot zostal zabrany do domu. Sasiad wziął kota a pozniej sie zastanawial co z nim zrobic i przyszedl dp mnie. I tym sposobem mam czarnote-diablote.


Wysoka cenę capłaciła za prawo do posiadania domu... A ja o tej "ludzkiej" mamie pomyslalam, ze to do niej kiedys wroci. Nauczyla swoje dzieci obojetnosci na cudze cierpienie i braku odpowiedzialnosci, a kiedys sama bedzie stara i niedolezna... Jesli jej "lekcje" byly skuteczne, to jej dzieci to samo przekaza swoim. I tak to sie ciagnie, dziedziczenie przemocy... Tylko co temu winne koty, ze musza cierpiec. :(
Serdecznosci dla Zuzi od moich czarnych panter, ktore jej zycza udanych psot Ode mnie tez, tazem z odwrotna propozycja, by byla grzeczna, choc wiem ze to beznadziejna sprawa;)

szahor

 
Posty: 100
Od: Nie lut 11, 2007 1:06

Post » Wto lut 27, 2007 13:09

Niestety nie tylko Zuzia zaplacila wysoka cene jest wiele kotow ktore cierpią, są przesladowane, dręczone i nie zawsze trafiają na swoj dom :(

Kiedy bedziesz miala swojego bengala w domu? Cieszysz sie cooo...?

Uwielbiam koty! Mówie moim znajomym, ze jestem jak kot. Hehehe tak mówie i chce byc taka.

dzidzia

 
Posty: 7589
Od: Śro sty 10, 2007 15:15
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Wto lut 27, 2007 13:21

dzidzia pisze:Niestety nie tylko Zuzia zaplacila wysoka cene jest wiele kotow ktore cierpią, są przesladowane, dręczone i nie zawsze trafiają na swoj dom :(

Kiedy bedziesz miala swojego bengala w domu? Cieszysz sie cooo...?

Uwielbiam koty! Mówie moim znajomym, ze jestem jak kot. Hehehe tak mówie i chce byc taka.


Pewnie to potrwa ze dwa tygodnie, bo musi miec sterylke, a potem jeszcze trzeba zorganizowac transport. Na razie czekam na nowe zdjecia:)

Nie jestem pewna czy sie teraz ciesze, teraz to jestem przerazona, ze popelniam glupstwo ;) Moze jak bedzie blizej jej przyjazdu to przerazenie zacznie mi mijac. A moze odwrotnie, bedzie sie zwiekszac, bo juz teraz mi pracuje wyobraznia, jak sobie poradze z 3 kotami, a jak one sobie poradza miedzy soba, itd. itp. Pewnie to dosyc typowe objawy. W kazdym razie jedno jest "pewne na pewno" - ze nawet w wypadku katastrofy, tj. gdyby zaczela sie lac krew, to kicia za nic w swiecie nie wroci do zadnego schroniska, nawet tak luksusowego, jak fundacyjne. Jesli bede miala straszliwy dramat w domu, to sie ja postaram odizolowac w 2 pokoju i poszukac dla niej jakiegos lepszego wlasciciela. Ale mysle ze moze dam rade, w razie czego mam kogo pytac co robic. Tak wymyslilam, poki co :)
Ostatnio edytowano Wto lut 27, 2007 14:51 przez szahor, łącznie edytowano 1 raz

szahor

 
Posty: 100
Od: Nie lut 11, 2007 1:06

Post » Wto lut 27, 2007 14:29

dzidzia pisze:Niestety nie tylko Zuzia zaplacila wysoka cene jest wiele kotow ktore cierpią, są przesladowane, dręczone i nie zawsze trafiają na swoj dom :(

Kiedy bedziesz miala swojego bengala w domu? Cieszysz sie cooo...?

Uwielbiam koty! Mówie moim znajomym, ze jestem jak kot. Hehehe tak mówie i chce byc taka.


Jeszcze o twojej Zuzi. Moze to i dobrze, ze zostala wyrzucona na parking, bo trafila do ciebie, a dzieci mogly jej okazac takie samo bestialstwo jak i temu psu, ktorego historie znalazlam na Allegro. Zwiazaly go i nozyczkami przeciely skore na praci, ze wygladal, jakby mial 2 siusiaki, potem przejechal go samochod, a w odbycie RTG wykazal ze ma wetknieta galaz. Ludzie to bestie :(

http://www.allegro.pl/item163124618_bes ... j_go_.html

http://fundacja-emir.org/aktualnosci/majo.htm

szahor

 
Posty: 100
Od: Nie lut 11, 2007 1:06

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 108 gości